Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dziecko 3letnie a spacer

Polecane posty

Gość gość

mam pytanie,poważne.Czy wychodzicie z dziecmi 3letnimi na spacer przy temp. -10 i dość duży wiatr? ja byłam dziś 20minut....proszę o normalne odpowiedzi a nie interesują mnie mamuśki które bez względu na pogodę są z dzieckiem na spacerze 3godziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie wychodzę, mi jest za zimno i córka marudzi... spacer ma byc przyjemnoscią. Dla mnie i mojego dziecka nie jest przy takim mrozie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hello

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem babcią siedzimy w domu bo Adaś ma katar i nie chodzi do przedszkola. Obserwujemy przez okno, a jest to duże osiedle, i nie widać dzieci. Sporadycznie ktoś idzie z dzieckiem do Biedronki bo to blisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wychodziłam, ale na krotko, lepiej się czlowiek czuje jak się przewietrzy. i w tym czasie wietrzę w mieszkaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wczoraj byłam na sankach całe 25 minut. Syn ryczał i było Mu zimno.w ręce, buzię i nogi. oczywiście miał ciepłe rękawice i buty. Dzisiaj minus 10 i straszny wiatr plus tona śniegu.Ograniczylam się do trzech krótkich wyjść z samochodu ;))) do szkoły córki,do banku i do sklepu. Za każdym razem zimno jak szlag. dziękuję za takie spacery :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wychodzę. Tylko trzeba zabezpieczyć buźkę kremem/wazelinką, ciepło ubrać i jest super zabawa :) Tylko też nie na bardzo długo, tak żeby dziecko się ruszało cały czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama niejadka przedszkolnego
My wychodzimy bo idziemy rano do przedszkola :) W zeszłym roku, jak miał 2 lata, to uwielbiał spacery po mrozie, ja cała skostniała, a on chciał jeszcze chodzić. Ja jestem ciepłolubna a syn poszedł w męża i lubi zimno. Tylko warunkiem było, że musiał chodzić, pewnie jakby siedział na sankach to by zmarzł, a tak ciągle w ruchu to mu ciepło było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie te mamuśki co po 3godziny chodzą? posłuchały autorki i nie piszą? hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzę zdania podzielone? daleko masz do przedszkola? chodzicie na pieszo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My wychodzimy. Nie na 3 godz bo tyle to ja nawet bym na dworzu nie wytrzymała. Córka wczoraj po 20 min już wolała do domu, bo zimno w buzię. Takie dziecko już samo zawoła, jak zmarźnie. Wczoraj było u nas -9 i wiatr właśnie mocny. Dziś tak nie wieje. Jeśli dziecko chce wyjść na dwór, to zawsze dobre kilka minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama niejadka przedszkolnego
Do przedszkola mam jakieś 300 metrów, więc chodzimy na pieszo, poza tym tuż za przedszkolem mamy garaż, więc potem lecę po samochód i jadę do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie rodzice zabierali przy jeszcze większych mrozach. Ale byłam ubrana w kożuszek(trochę za duży) o wiele cieplejszy jak te wszystkie kurteczki. I dużo ruchu. Chociaż ciężko było małemu dziecku toczyć się jak kulka. Ale nie byłam chorowita. Jak chorowite, to chyba lepiej trzymać w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się cieszę, że teraz nie muszę nigdzie wychodzić, bo nie lubię wiatru i zimna, a po drugie mam kontuzję nogi i na spacery z małym ( 4 lata) chodzi wyłącznie mąż. Też nie na długo po max 40 min., a starszy syn to kocha zimę. Chodzi z nimi, i jeszcze dodatkowo potem sam na sanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chorowite to lepiej trzymać w domu. O kurcze, złota myśl. To chyba spacery wspomagają odporność, każdy ci to powie. Najlepiej zamknąć w domu i dopiero na wiosnę wypuścić! Moja jak miała 1,5 roku to prawie całą zimę miała katar, kaszel. Wychodziłyśmy kiedy tylko się dało nawet na kilka minut. Lekarz też kazał wychodzić, a każdy właśnie tak mądry mówił, że po co ja wychodzę, ja ona ma cały czas katar. Ale przecież to tylko katar. Od tamtego czasu minęły 2 lata i jak dotąd na nic mi nie choruje. Zapewne jakbym ja zamknęła w domu i wychodziła tylko do samochodu żeby gdzieś pojechać, to nadal by tak chorowała i każde wyjście na spacer w zimę kończyłoby się katarem i kaszlem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ale nie za długo - max pół godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie wychodzę na żadne spacery. tyle co muszę, czyli do samochodu, sklepu itp. nie znoszę zimy, a przy tych temperaturach jestem okręcona szalikiem i w czapce i tylko oczy wystają i nawet w oczy mi zimno.. a z nosa cieknie blee mąż jest od zabaw na śniegu. dzieci mają o wiele większą tolerancję na te temperatury, ale ja się nie mam zamiaru tak skrajnie poświęcać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rano do przedszkola - ale idziemy nie dłużej niż 10 minut i potem z powrotem - wczoraj go chciał mąż zabrać na sanki po przedszkolu to synek płakał mu że zimno i go trzepie więc odpuścilismy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
codziennei spaceruję min 30 min z moim miesięcznym synkiem! bez względu na mróz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miesięczne chodzi i wiatr mu dmucha w twarz to bardzo ciekawe . K***a prostaczki nie wypowiadajcie się nie wyjeżdżajcie z dziećmi w gondolach i nie porównuje do chodzących ,zresztą z tego co widzę to ledwo idących dzieci i ludzi dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie ty przeczytałaś,że chodzi? jak chcesz sie czepić to się czepiaj ale mróz dziecku nie zaszkodzi jak jest odpowiednio ubrane dzieci trzeba hartować a nie przegrzewac i trzymac całą zimę w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i kurde to było ironiczne z mojej strony ,ciemna maso nie porównuje się leżącego niemowlaka do chodzącego dziecka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie idiotko co ty porównujesz twój dzieciak jedzie w betach opatulony w głębokim wózku i raczej mu tam nie wieje a taki większy albo w spacerówce gdzie nie ma takiej ochrony .Albo idzie i właśnie dość że wieje to jeszcze ciężko się idzie . Racja ciemna jesteś jak but ,chyba hormony na mózg dały i zalały myślenie logiczne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BeKo
Ja byłam dzisiaj na dworze 20 minut. Corka sama chciała iść juz do domu bo zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej zamknij go w domu na 3 spusty i niech czeka na odwilż wiosną he he puste te dzisiejsze matki oj puste 3 latek zamarznie i wiatr go porwie ,nie wychodź wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
puste to są te idiotki co myślą że jak codziennie na dwór wyjdą to zahartują dzieciaka ,tylko dlaczego aż tyle zdechlaków przedszkolaków jak wszystkie na dwór z nimi chodzicie a k***a każdy chory .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdechlaki w przedszkolu sa bo sa przegrzane i żle odzywione proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie chodzimy codziennie, niezaleznie czy ciepło czy zimno. Wyjątkiem jest mocny deszcz lub śnieg (jak lekko pada to wychodzimy), gęsta mgła albo właśnie silny wiatr. Gdyby dziś i przez ostatnio kilka dni nie wiało to byśmy wychodzili. Niestety wieje mocno, szczególnie że mieszkamy na większej górce, otwarta przestrzeń i wieje mocniej niż w całym mieście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×