Płakać mi się chce Nie radzę sobie z obowiązkami

Jestem w trzeciej liceum a już nie daję rady. Boję się, że zawalę maturę. Jestem w bardzo dobrej szkole. Oceny mam okej ale co z tego. Strasznie słabo piszę dotychczasowe matury próbne z matematyki:( 32% i 34%. Za każdym razem obiecuję sobie, że będę regularnie rozwiązywała zadania z repetytorium ale nic z tego. Poza tym przystepuję do polskiego rozszerzonego z którego jestem w somie dobra (80% na próbnych na rozszerzeniu). Zdaję też angielski na rozszerzeniu (90%) i Wos, który idzie mi źle. Musiałam zrezygnowac z rozszerzenia i wzięłam podstawę ale nie wiem czy dobrze. Nie ruszyłam jeszcze prezentacji ustnej. Zapisałam się na prawo jazdy, które idzie mi c*****o. Dokupiłam już 18h tygodniowo a i tak nie wiem czy zdam:( Wymyśliłam sobie studia za granicą. Muszę zdać ileltsa. Przygotowuję się do niego na korepetycjach. Generalnie piszę go na te 6,5 pkt czyli tyle ile potrzeba ale writing to naprawdę trudna sprawa! Poza tym nie wiem czy znajdę tam pracę, bo nie mam doświadczenia:( Strasznie się tym enerwuje, że nie zdążę.

dasz rade, probne sa przewaznie odrobine trudniejsze po za tym jesli nie zdasz jednego przedmiotu w sierpniu albo wrzesniu poprawa a wtedy bedziesz mogla sie juz skupic tylko na tym jednym przedmiocie :) nie panikuj

Nie wiem:( Chcialabym zdac dobrze te matme. Polski i angielski na roszerzeniu pisze na 80 i 90 procent. a matmy na podstawie nie moge:( Jeszcze ten wos sobie wzielam. Stresuje sie tym prawem jazdy. Tyle pieniedzy na dodatkowe godziny. Zalamie się jak nie zdam. Kolejny temat to ilelts. Moi rodzice mowia, ze bez stresu, powinnam potraktowac to jako eksperyment ale 660 zł piechotą nie chodzi. Mimo to dziękuję za słowa wsparcia

Ja p************ :D Trzeba być kompletnym debilem z IQ na poziomie ameby żeby nie zdać matury :D

Głowa do góry - wszystko na spokojnie do matury jeszcze troszkę zostało a prawko mało kto zdaje za pierwszym razem ale też bez paniki ogarniesz temat tylko traktuj wszystko bardziej dystansem - chyba odpoczynek by ci się przydał bo z twojego wpisu wnioskuję zmęczenie materiału

Zdać to zdam na pewno! ale chodzi mi o wynik. Przejmuję się matematyką:( Generalnie lubię całkiem ten przedmiot. Byłam przez dwa lata na rozszerzeniu i miałam 4 ale teraz zawaliłam te matury:( wiem, że nie jest trudna i tym bardziej czuję się głupia:(

I rodzice mają rację

Dziękuję za ciepłe słowa. Muszę się zabrac ostro do pracy. Jakoś sobie to rozplanowac. Szczegolnie systematyczne robienie matmy. Tak jak mowilam o ang i polski sie nie boje. Gorzej Wos, bo to pamięciówka wymagająca poświęcenia czasu. Pocieszam się, że na podstawie nie ma wypracowania. Prawo jazdy - tu jest zagadka:( Ilelts - modlę się o dobrą passę na writingu. Tak bardzo chciałabym dostac się na te studia do Holandii. Ale kolejny problem - boję się, że nie poradzę sobie z utrzymaniem. Co jak nie dostanę pracy:(

Będzie dobrze - to że próbny nie poszedł ci tak jak byś chciała to nic - niepotrzebne się sama nakrecasz i panikujesz

Gimbaza niedługo nie bedzie potrafić na maturze pokolorować obrazka

Ja ci radzę jedno zamknij się wszystkim partiami i myśl o tym co najbliżej a nie martwisz się na zapas i gdybasz co będzie

Jeszcze raz dzięki, że we mnie wierzycie. Muszę sobie to wszystko rozplanowac. Marzę o tych studiach zagranicą. Będę bardzo zła na siebie jak zawalę.

Zagranicą to bedziesz zmywała naczynia i popuszczała szpary kolorowym Ot twój los :D

Planuję wyjechac do Holandii. Na pierwszym miejscu spróbuję aplikowac do Amsterdamu a na drugim do Maastricht. Czesne opłacą mi rodzice ale koszty utrzymania spadną na moją głowę. Jesli pracowałabym 14 h tygodniowo to rząd dopłaca 300 euro co miesiąc. Tylko jak znaleźć pracę. Nie mam doświadczenia ale może spróbuję zdobyc je pracując w wakacje w jakimś barze albo restauracji. Jak znajdę chwilę i uporam się z np prawem jazdy i ileltsem to może znajdę jakiś kurs barmański. Trzymajcie za mnie kciuki,