Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ala9530

Sytuacja bez wyjścia.

Polecane posty

Gość ala9530

Bardzo proszę WAS o pomoc! to taka glupia, a jednoczesnie taka męcząca sprawa :/ aż dziwnie mi się o tym pisze, ale co zrobilybyście na moim miejscu.. a mianowicie : mieszkam z mężem u swoich dziadków, ktorzy mają psa. No i cała sprawa rozchodzi się właśnie o niego, mimo jak zabawnie musi to teraz brzmieć. Ale posłuchajcie. Pies ten jest agresywny dla obcych ludzi, nie może być w domu, więc kazaliśmy im wiązać psa na łańcuchu (codziennie jednak chodzi na spacery itd, więc ******** nie jest dziki) moi dziadkowie z tym psem są bardzo zżyci, dogadzają mu, rozmawiają z nim, traktuję conajmniej jak dziecko... mimo, że to tak dziwnie brzmi.. jednak cała sytuacja wygląda tak, że pies chodzi sobie swobodnie koło podwórka , a gdy idzie ktoś obcy, staje się agresywny.. nei chce na to patrzeć i boję się, że z tego będzie jakieś nieszczęście :/ gdy np. staje się naprawdę agresywny wobec kogoś, to jest wiązany na pare dni, bo rozmawiamy z mężem wtedy z dziadkami, że tak nie może być itd, że to niebezpieczne i musi być uwiązany, a źle nie ma, bo chodzi na spacery.. jednak chwile potem on sam się "spuści" więc nikt go nie chce po prostu uwiązać... zwracając uwagę dziadkom, oni są na mnie totalnie źli i obrażeni, niby mowia, ze mam racje a i tak robia swoje i widac, ze mysla, ze robie sztuczne problemy.. traktuja psa naprawde jak czlowieka ... zwracajac im uwage sa miedzy nami klotnie, a babc***odnosi sie cisnienie, a choruje i potem mam wyrzuty sumienia.. a gdy nic nie mowie to bardzo martwie sie, ze kogos ugryzie i stanie sie jakies nieszczescie..gdyby moj maz np. uspil tego psa to nigdy w zyciu dziadkowie by sie do nas nie odezwali, to gwarantowane.. wydaje mi sie to glupie i smieszne jednoczesnie, ze przez glupiego psa tyle problemow, ale naprawde jest to problem.. przed chwila sytuacja sie powtorzyla, a ze milion rozmow nie pomagalo podnioslam ton troche na dziadkow i kazalam im uwiazac psa, babcia od razu cisnienie i widac, ze mysla, ze przesadzam i czuc to oburzenie..obiecali mi , ze pies bedzie wiazany a na spacery chodzi regularnie.. jednak gdy sie spusci to biega sobie pare dni na wolnosci.. bardzo nieskladna tresc, ale prosze o pomoc.. moze zastanawiacie sie, czemu sama nie moge go wiazac? Bo zwyczajnie sie go boje... nie mam do niego pelnego zaufania, a sam nie przybiegnie do budy bo to rozpieszczony pies i mysli, ze wszystko mu wolno, bo tak go nauczyli ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala9530
babcia jeszcze powiedziala, ze wolala by umrzec niz dozyc czasu, ze tego psa nie bedzie z nami.... a ja po prostu boje sie nawet kogos zaprosic niekiedy, bo musze od razu biegac i sprawdzac, czy laskawie pies jest uwiazany, lub zamkniety w jakims pomieszczeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miesien piwny
jak odroznic wiewiorke od fortepianu? stawiasz jedno i drugie pod drzewem to co na drzewo wejdzie na pewno nie bedzie fortepianem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jaki ty masz problem??? pies sie zachowuje tak jak powinien sie zachowywac-broni domu,podworka i nie wpuszcza obcych. w stosunku do domownikow nie ejst agresywny, przynajmniej nic takiego nie napisalas? jak nie mzoesz zniesc jego obecnosci to sie wyprowadzcie na swoje zamiast siedziec na glowie starym ludziom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala9530
szczeka, rzuca sie na ludzi i chce gryzc, rozumiiem psa ktory szczeka, a nie staje sie bardzo agresywny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala9530
kiedys chcial ugryzc listonosza, a ze go obronilam sama zostalam dziabnięta w nogę :/ nie jest to maly pies i duzo osob zwraca na to uwage.. , ze boi sie po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest normalne u psa, ze broni domu!!! czego ty nie mozesz zrozumiec? i wogole co to za prblem uwiązac psa kiedy ktos przychodzi??? miliony ludzi w polsce tak robia i nikt sie nad tym nie zastanawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala9530
taki, ze nie daje sie uwiazac, tylko dziadkom ktorzy nie chca tego robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala9530
gdy jest ktos zapowiedziany to dobrze, mozna go uwziazac, a gdy ktos tak po prostu wpadnie to stanei sie jego ofiara..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cóż... jest wyjscie. wynajmujesz ekipe, robią mu kojec 3 na 5 albo i wiekszy, stawiasz bude i siatke na 2 metry, wszyscy sa szczesliwi a babci kupujesz persen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale chyba dziadkowie wiążą pda jak im o tym powiesz??? zreszta moglabys postarac sie nawiazać lepsza relacje z psem i sama moglabys go wiązać. mozesz mu kojec wybudowac na podwórku, duży, żeby mial luz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala9530
sami dziadkowie przyznali racje, ze jest to grozny pies, a i tak zachowuje sie jak sie zachowuja ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stawiam budde
jako bude?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam pomysła.... świnskiego. prosze zrób tak... wynajmij obcą osobę, nie żadną twoja kumpelę, niech idzie obok domu i sprowokuje tego kundla, pies niech "zaatakuje", a ona za 1minute zadzwoni na straz miejską. niech straz przyjedzie i da mandat 200zl uwierz mi dziadki posluchają mundurowych:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala9530
on jest specjalnie wiazany, bo gdy ma tylko obroze od razu sie urywa z lancucha... znam go od 8 lat i nigdy ine robilam problemow, ale od kad mnie ugryzl mam jakeis obawy o innych ..wiaza go, albo i ine.. bo czasem stwierdza, ze nie ma powodu.. a potem ktos przychodzi, pies sie rzuca, babcia sie denerwuje sytuacja wola psa, a pies nie reaguje bo nie jest wychowany.. jak ktos krzyknie na niego, to psa nie rusza, .. gdyby np. ktos wyszedl i powiedzial, zeby juz nie szczekal (bo przyszedl znajomy) to on nie poslucha i bedzie dalej to robil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo inaczej zadzwonic anonimowo na straz miejska i poskarzyc ze tam lata pies. druga opcja-popros sąsiada żeby przyszedł i narobił rumoru że jego dziecko boi sie psów, że piesek na nia skoczył i ze dziecko boi sie chodzic tedy do szkoly. wolalabym opcje ze straza miejska. i dodaj na koniec: i widzisz babciu, i widzisz co sie stalo, a tyle razy prosilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala9530
dziekuj***ardzo za pomoc ;) nie chce zle ani dla dziadkow, ani dla tego psa, naprawde.. dziwne, ze zwierze potrafi podzielic ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala9530
gdyby on sluchal to nie byloby problemu.. ale ktos idzie i jest to znajomy a on bedzie sie rzucal, warczal nie wiadomo co robil... i ja wolam zeby przestal, babcia, dziadek i NIC NIC zupelnie nic.. pies nie reaguje trzeba go zlapac i trzymac.. a wedlug mnie pies powinien sluchac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
potrafi podzielic. wiem o tym .glupi przyklad. raczkujące dziecko u tesciow i ich piesek. awantura. drugi przyklad-p*****lniety pies u sąsiadów, szczeka i budzi dziecko. trzeci-smierdzący jamnik u cioci, smierdzi tak ze wszyscy nie chca tam chodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala9530
no to faktycznie.. nie chce zebys z tego bylo jakies nieszczescie po prostu ;/ czesto jest tak, ze zapraszam kogos, a ktos pyta, " mam nadzieje, ze pies bedzie uwiazany" ludzie wiedza jaki jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość młoda małolata 23
po pierwsze mieszkacie u dziadków a nie na swoim, po drugie to ich pies w ich domu Oni go kochają i Tobie nic do tego, jak się nie podoba to kredycik i na swoje a nie czekacie aż dziadki odejdą by mieć domek za free.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.41 gość a co to ma k***a znaczyc raczkujace dziecko i pies??? przeszkadza c*****s? to trzeba bylo bachora w domu zostawić. idiotka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
goscie sa wazniejsi niz jakis smierdzacy kundel. mi kiedys rajstopy podarl w gosciach wracalam porwana, imieniny zepsute

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ha chyba tobie sie tak wydaje. wiecej bys do mnie w gosci nie przylazła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
N o pewnie, skoro nie ieszkają na swoim, to moze w ogole maja dziadkom stopy lizac? co to za podejscie, ze jak sie u kogos mieszka, to nie mozna miec juz wlasnego zdania? to moja siedziec cicho i czekac az pies kogos pogryzie, a jak ich potem policja spyta, czemy nie reagowali skoro wiedzieli ,jak pies sie zachowuje to niech najlepieją odpowiedza, ze dlatego, ze oni to nie u siebie mieszkaja, wiec musieli siedziec cicho. no paranoja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość młoda małolata 23
a zabierając im psa złamiesz im serce, sama widzisz jak go trakują, ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×