Nacisk na współżycie

Cześć! Mam problem ze swoim chłopakiem. Mam prawie 19 lat a on 18. Jestem dziewicą, a on prawiczkiem. Mój problem polega na tym, że nie jestem jeszcze gotowa na seks, ale on ciągle na mnie naciska. Spotykamy się dość rzadko, ponieważ mieszkamy daleko od siebie. Wiem, że to facet i potrzebuje seksu, a jesteśmy ze sobą prawie półtora roku... Wiem, że gdyby nie ten ciągły jego nacisk na współżycie, byłabym gotowa. A tak żyje pod ciągłą presją. Kilka miesięcy temu chciał ze mną zrobić i kiedy powiedziałam, że chcę poczekać jeszcze to był przez całą noc zły na mnie. Co mam zrobić?

Nie bawić się w związki na odległość. W końcu weźmie się za inną. A zadanie ma ułatwione.

18 lat to nie facet tylko gówniarz jeszcze

jeśli naciska to znaczy że nie jest dla Ciebie odpowiednim facetem, tylko egoistą. nie daj się zmusić do niczego, jak będziesz gotowa to to zrobisz, jak nie to nie.

Ale to facet i potrzebuje seksu. Czy dobrze robię, odmawiając mu jeśli chcę jeszcze poczekać? Nie boję się, że mnie zostawi, bo jeśli to zrobi to znaczy, że nie był mnie wart, ale boli, że tak naciska. Na początku taki nie był, ale od roku za każdym naszym spotkaniem pyta o to. Nawet doszło do takiej sytuacji, kiedy się zgodziłam, ale mnie bolało, więc zrezygnowaliśmy ( w sumie ne dziwie się, że bolało skoro nie chciałam).

To powyżej to ja, nie podpisałam się przez przypadek.

co masz zrobic? d******y lub nie - jak uwazasz? :) IMO nie jestes gotowa, to nie ten, odpowiedz sobie na pytanie co bys zrobila jakby C****stawil ultimatum "albo seks albo z nami koniec", potem sie zapytaj czemu bys to zrobila, bo boisz sie byc sama, bo jest fajny, bo przystojny i takiego juz nie znajdziesz, czy moze kochasz, a on Ciebie?

To jest normalne. Najciekawsza jest ciekawość, potem to tylko analogia. A potem to już mi się nie chcę... a potem to, stary ;)

sumienie jest ważniejsze aniżeli zaspokojenie. wyrzutu sumienia się nie pozbędziesz. pierwszego razu nie ominiesz.

lepiej nie dać.

ja bym dał