kryzys po urodzeniu dziecka...

Czy wy tez przezywaliscie kryzys w malzenstwie po urodzeniu dziecka??? Jak przetrwac,zapobiegac?? Marwi mnie to ze relacje zmieniaja sie i nigdy nie bedzie jak kiedys...:/

bo juz nigdy nie będzie jak kiedyś,teraz mąż będzie szukał młodej nie rozepchanej,na pocieszenie powiem ci że na zewnątrz będziecie grali przykładną rodzinkę przez rok góra 5 lat

nie sluchaj glupot. wiesz po urodzeniu dziecka roznie bywa, ale czy od razu kryzys?? a czym lub jak ten kryzys sie u was objawia??.

te głupoty powiększaja z roku na rok statystyki rozwodów i rozpadu małżeństw,także na wiele nie licz

szowinista...moj maz ma 42 lata ja 28 i co jeszcze mlodszej pojdzie szukac tak??jestem zadbana kobieta a mniej tresciwe i chamskie odpowiedzi faceta ktory mysli tylko o sobie mnie srednio obchodza.....Wy nie rozumiecie kobiet...byle miec czysto,co jesc i uslugi 24h i wzamian nic ....widac poziom twojego myslenia..pewnie nawet nie masz zony ...a oile masz to wspolczuje

przeciez wy się do niczego innego nie nadajecie jak do usługiwania i dawania d**y i to nie wszystkie,a facet zawsze będzie szukał młodszej,zwłaszcza jak ma takie głupie babsko co wypytuje o kryzys na takim forum dla zjebów:-D

pewnie głupia c**a dała się zapłodnić bo kryzys juz wisiał w powietrzu

Moj maz przesiaduje przed komputerem godzinami..gra...gra...ni spedzamy razem czasu...ja dziecko,obowiazki,spacery wieczorem telewizja,sofa on swoj komputer...Zawsze granie bylo na 1 miejscu..nigdy nie zdawalam sobie sprawy zeto moze byc az tak uciazliwe ...Nie moge spokojnie skorzystac z toalety bo on na 5 min nie zajmie sie dzieckiem... Za kazdym razem po klotni mowi ze to sie zmieni ze bedzie inaczej...Ostatnio powiedzial ze nie ma tyle energii co ja.....Odparlam po co mu byla mlodsza zona...tzn ze z roku na rok bedzie coraz gorzej??

widocznie nie jesteście sobie pisani, gdyby łączyła was więź emocjonlana to by tylko umocniło wasz związek- widocznie to nie ten

balbinika olej go i opowiadaj o co chodzi. legcewaz parcha :)

teraz będziesz miała dwoje dzieci na głowie,to kara za głupotę

nie opowiadaj starym dewotom o swoich problemach,przewaznie to stare panny i nawiedzone idiotki bez przyszłości

dlaczego kara za glupote....czy kara jest zakochac sie w drugim czlowieku...??nie jestem blachara,nie mial mi czego zaoferowac,zaimponowal mi madroscia....

to nie zle,facet wali na kompie po całych dniach,ale ci zaimponował mądroscią,no no no,pogratulować ,spieprzyłas sobie życie na własne życzenie

rozpier*ol mu kompa i po sprawie.

widze ze sensownej rozmowy nie da sie przeprowadzic....liczylam razcej na rade z doswiadczenia a nie krytyke

Co za brednie? Jaki kryzys? Urodziłam dwoje dziec***przeżyłam z mężem 45 lat szczęśliwego życia.Teraz moje dzieci maja swoje dzieci i są szczęśliwi.Dlaczego autor nie wyniósł z domu pozytywnych wzorców. PATOLOGIA

nie licz na rady,licz na siebie,nikt ci tu niczego mądrego nie doradzi,jak ci sie żle układa to się rozwiedża i nie licz na cud bo go nie będzie i nie słuchaj bajek że facet nagle zwariuje na punkcie dziecka,bo to notoryczna nie prawda i stały wątek w filmach dla pospólstwa