powiedzcie mi jesli ktos jest w zwiazku bez zobowiazan a przespal sie z innym

to, hmm ? no własnie? to nie jest zdrada, wiem. Ale czy w takim przypadku należy o tym mówić osobie ''zdradzonej'' ? Co byscie zrobili? co o tym myslicie?

Skoro związek bez zobowiązan to o co chodzi ?

Bo coś mi sie wydaje że Ty zazdrosna jestes !

sytuacja jest taka, to ja nawaliłam. Regularnie spotykam sie z byłym chłopakiem na seks. A raczej spotykałam..tzn to nie tylko seks, to jak związek ale bez związku, on nie chcial ze mna byc, stwierdzil, ze to nie to. Ale nadal coś tam go ciągnie..pewnie pożądanie tylko. Ja przespałam sie z innym, kilka dni temu..i stąd moje pytanie, fakt faktem bez zobowiązań ale czy to jest fair w stosunku do byłego chłopaka? Ja wiem ,ze pytanie załosne, ale nie umiem sobie z tym poradzić, niby nie jesteśmy razem, nie wiem nigdy nie byłam w takiej sytuacji.

to indywidualna kwestia zależy czy czlowiek sie szanuje

zależy jakie macie zasady. Nie musisz mu mówić jeżeli to tylko seks.

Ja nie jestem za takimi związkami. Pogadajcie może to C****omoże

dla mnie nawet w związku bez zobowiązań powinna być wierność seksualna ZE WZGLĘDU NA CHOROBY nie chciałbym zarazić od dziewczyny która za moimi plecami nie uświadamiając mnie że sypia z innymi

jakby była wierność seksualna to nie byłby to wolny związek ;)

zwiazek bez zobowiazan jest wlasnie po to by moc sypiac z kims sie chce - bo przeciez nie ma zadnych zobowiazan. Poza tym jak nie chce byc z Toba to niech spada moze akurat poznasz fajnego chlopaka ktory bedzie chcial z Toba byc w zwiazku.

sytuacja jest skomplikowana dlatego ciężej mi to wszystko ogarnąć. Generalnie On zerwał, ale jakos specjalnie nie daje mi spokoju, dla mnie to ciągłe rozdrapywanie ran, ale cóż mogę poradzić skoro nadal do niego wiele czuje. Był moim pierwszym facetem w łózku, nie wyobrazałam sobie, nikogo innego na jego miejscu...a jednak stało się. nie nazwę tego błędem, bo robiłam to w pełni świadomie ale też nie czuje sie z tym dobrze, zastanawiam sie czy mu to powiedzieć.. i jak w ogóle to wygląda z obiektywnej strony.

Twój ciasny możdzek nie rozumie o co mi chodzi? czy czytasz tylko wybrane słowa?

:-(

On z Tobą zerwał, chciał wolności, ale chętnie Cię wykorzystuje. Chcesz to mu powiedz, nie chcesz to nie. Nie zdradziłaś go przecież. Poza tym sam pewnie robi to samo (dlatego pewnie zerwał).

staszek - chcesz wierności to w normalnym związku, a nie wolnych romansach bo nikt nie ma obowiązku ci się spowiadać. Po to są właśnie wolne związki - dla ludzi którzy chcą seksu bez konieczności opowiadania o swoim życiu prywatnym.

Nie nazwałabym też tego tak do konca zwiazkiem bez zobowiazan, w koncu bylismy razem,to jest strasznie uczuciowy facet, ale z drugiej strony TYLKO facet ( bez urazy ) i wiem, ze swoje potrzeby ma jak sie nie widzimy np po 3 tygodnie, nie wiem czy On nie zrobił tego samego...nic juz nie wiem, nigdy nie tkwiłam w czymś takim, nie mogę sie odnaleźć. Już dawno powinnam to skonczyc ale nie potrafię

dalej nie rozumiesz

Moorland - nie, nie zerwał ze mną dlatego, zerwał bo rzekomo się pomylił... własnie nie wydaje mi sie, zeby to robił z kimś innym, wiem, nie mam pewnosci na 100 %

staszek - niech będzie, że nie rozumiem dlaczego ktoś kto boi się chorób wenerycznych w ogóle miałby wchodzić w taki układ ;) autorko - tylko po co to w ogóle roztrząsasz? Chcesz to mu powiedz, ale nic złego nie zrobiłaś. Najwyżej strzeli focha i przestanie z Tobą sypiać.

Zrobił sobie z ciebie darmową ladacznicę,a ty masz jakiś problem?Olej palanta.

Właśnie obwiniam się o to, że zrobiłam źle, sama sie sobie dziwię, to nie jest zupełnie w moim stylu, zawsze sie wzbraniałam przed takimi rzeczami..a tu takie coś, czuję się źle, były mowi mi ,ze nadal cos do mnie czuje..no ale to tyle. Z jednej strony nie chce żyć zawieszona w takiej próżni, obiecuje sobie co tydzień, że to skoncze, z drugiej zaś jedno spotkanie..i znow to samo. Człowiek zakochany to i głupi. :O

Byłam w sytuacji,kiedy facet proponował mi taki układ,nie zgodziłam się.Szmaciarz i tyle,od takich należy trzymać się z daleka najlepiej z kijem w ręku,gdyby chciał się zbliżyć.

Powiedz mu - rozwiejesz wszystkie wątpliwości co do jego uczuć i będziesz miała spokój ;)

Tak tylko, że to straszne, jest dla Ciebie najwazniejsza osobą i nagle takie cos.. ja nigdy bym sie tego nie spodziewała, taki był zakochany niby i nagle w ciągu 2 tygodni mu sie odwidziało, on mi nie zaproponował seksu po prostu to wychodzi spontanicznie.

Zrobił, zrobił..i to jest najgorsze,

[zgłoś do usunięcia] gość Tak tylko, że to straszne, jest dla Ciebie najwazniejsza osobą i nagle takie cos.. ja nigdy bym sie tego nie spodziewała, taki był zakochany niby i nagle w ciągu 2 tygodni mu sie odwidziało, on mi nie zaproponował seksu po prostu to wychodzi spontanicznie. x Naiwna jesteś,skoro szybko mu się odwidziało znaczy,że miał taki plan.Najlepiej poroochać za darmo i bez zobowiązań.

Myślisz? moze miał, generalnie byłam jego pierwszą dziewczyną(nie w łózku), moze to tez ma cos do rzeczy.. nie mam pojęcia.

Jak rozwieje ? Powiem mu to tym bardziej, nawet jesli cos czuł wszystko wygaśnie, tego też sie boję :(

gdyby coś czuł to by z Tobą był, a nie trzymał Cię jako koło zapasowe którego może sobie od czasu do czasu poużywać.

Gdyby czuł do ciebie odrobinę szacunku,nie wykorzystywałby cię w taki sposób.Nie dość,że gra na twoich emocjach,to jak ma ochotę na seks wie gdzie zapukać.