Kobiety unikajcie facetow po 30stce ktorzy sa nadal kawalerami

No sami debile. Mogłabym przykłady dawać i dawać na prawdę aż na tylu trafiałam. Grzegorz to ten rozwodnik, kolejny Grzegorz rehabilitant poznałam go na rehabilitacji okazało sie ze mieszkamy w tym samym mieście ja miałam 26 on 31lat mówi do mnie jak to możliwe że taka ładna dziewczyna nie ma chłopaka a ja sobie pomyślałam jak to możliwe ze taki ładny chłopak nie ma dziewczyny. Wystarczyło parę randek a juz wiedziałam dlaczego non stop lądowaliśmy w pubie a on upijał sie do nieprzytomnosć, kolejny Łukasz lat 31 meszka z rodzicami tez pije a matka non stop mu głowe suszy. Kolejny Artur okazało sie ze interesuje go historia słowian i tak mi truł cały czas na każdej randce historyczne opowiesci. Że on kolekcjonuje żołnierzyki i stare ksiązki. Kolejny Dawid skleja modele statków takie hobby i to jedyne co robi w zyciu. Takze trafiałam jak nie na takie ciapy ciamajdy zyciowe to na pijaków albo s*********w.

Ja nigdy nie szukałam faceta zawsze sami sie jakoś przyczepiali. Zawsze poznawałam przypadkiem a to w pracy a to własnie na rehabilitacji jakoś tak samo wychodziło. No bo ja majac 26 lat wtedy częsciej trafiałam na chłopaków starszych od siebie.Nie wiele starsi byli juz zajeci, lub mieli rodziny. Także zazwczyaj przyczepiali się już tacy po 30tce.

A ja sie zgadzam, moj był własnie przekroczył 30 stke i co ? Zero jakiegokolwiek obycia, zero dziewczyny przede mną( w łózku jakies tam mial) , nadaje sie do znajomosci tylko bez zobowiązań. Myśli, że tylko jemu sie coś należy a od siebie potrafi dać tylko jakieś ochłapy. Może nie z kazdym tak jest, ale coś w tym musi być, tyle lat, bez dziewczyny? trzeba mieć coś z garem.

kirikira ja mam 30 lat, też mam hobby, ale zupełnie inne, takie bardziej dla dorosłych, tworzę sprzedaję i wydaję swoją muzykę po prostu chce się wybić dalej może się kiedyś uda (oprócz tego mam normalną pracę :) ) ale nie ważne bo to schodzenie z tematu... Nie piję do utraty świadomości, mieszkam w domu jednorodzinnym więc i coś zrobić umiem. Ale ten Artur chyba nie był taki zły, to tylko hobby, lepsze to niż picie czy imprezowanie nie uważasz? pasjonuje go historia, dziwie się że go odrzuciłaś... może się stresował dlatego tak nawijał tylko o tym?, chciałbym dziewczynę co ma hobby, jakieś fajne, ja np lubię oglądać programt. Nie mam żony i zakończyłem związek w którym nie było miłości z żadnej ze stron, więc pewnie w twoich oczach też jestem dziwak...

No mnie np. w ogóle nie interesuje historia. Trzeba patrzeć w przyszłość a nie ciągle cofać się do przeszłości. Na każdej randce słyszałam ciągle to samo. On nawet sobie wycinał różne zdjęcia itp. i wklejał do zeszytu.

Powiedz mi coś więcej o sobie?

kirikira - wiesz to że ktoś się czymś interesuje to raczej plus a nie minus, mnie u kobiety by to w ogóle nie przeszkadzało, jak by się oprócz tego zajmował domem i Tobą to naprawdę byś nie miała źle, ok ja dziewczynie żadnej nie nawijałem jak się produkuję utwór czy mixuje materiał w studiu bo i po co... masz jakieś zainteresowania oprócz szukania ideału? Ps. miałem wujka co tworzył sam modele pociągów (miniaturki) i całe stacje kolejowe, miał żonę był pracowity i spokojny, nie pił nigdy i nie imprezował, i na każdy temat szło z nim pogadać :).

"Kolejny Artur okazało sie ze interesuje go historia słowian i tak mi truł cały czas na każdej randce historyczne opowiesci. Że on kolekcjonuje żołnierzyki i stare ksiązki." A ja lubię właśnie takich :D

Ideału nie szukam bo nie ma ideałów, ale znalazłam kogoś zbliżonego od kogo mnie nie odrzuca kto mi się podoba. Jest ode mnie o rok starszy poznaliśmy się gdy miałam 27 lat. po tych przykrych doświdczeniach z facetami po 30 stwierdziłam ze nie chce już spotykac się z facetami przez jakiś czas no i mój mąz się wtedy napatoczył. Poznaliśmy sie na studiach i nadajemy na tych samych falach.

Facioo przepraszam chciałam odpowiedzieć na twoje pytanie i zamiast wspomnieć o tobie w komentarzu wpisałam o tobie w pseudonimie

kirikira - to tylko się możesz cieszyć :) skroiłaś mi nicka hehehehe :p

wpisałam ciebie w pseudonimie. A co do Artura jak chcesz moge ci dać namiary na niego o ile jeszcze jest wolny

Oczywiście odpowiedz była do gościa z godz 12.00

Kirikira - wiesz najważniejsze w życiu to znaleźć kogoś kto nam pasuje i odpowiada, widać Tobie pewne rzeczy nie pasują innej będą, no może poza piciem itd. bo to już patologia, ale nie można o takich ludziach mówić że się nie nadają do związków czy są debilami bo mają hobby... a tak poza tym to Ci życzę powodzenia i zadowolenia z męża :)

"kirikira No mnie np. w ogóle nie interesuje historia. Trzeba patrzeć w przyszłość a nie ciągle cofać się do przeszłości". Jako kobieta mówię Tobie, że jesteś pusta. Sama uciekam od takich koleżanek jak najdalej, bo jedyne, co je interesuje, to gadanie o facetach i wizytach u kosmetyczki, ewentualnie o kupionych ciuchach. Dla mnie nie wchodzi w grę żaden mężczyzna, który nie ma zainteresowań. A że nie lubisz historii, to trzeba było znaleźć takiego, z którym byś podzielała zainteresowania. No ale zapomniałam - przecież Ty nie masz swoich zainteresowań poza jedną tylko pasją: krytykowaniem tych, którzy je mają.

Oj potwierdzam.......coś jest nie tak z facetem skoro jest samotny w tym wieku i predzej czy pozniej to wyjdzie

kawaler a singiel to to samo

Z całym szacunkiem, ale dopiero kobiety po trzydziestce to są bardzo często "odpały". Przechodzony już towar, a dalej chce księcia, chociaż już ciało gorsze, zmarszczki, tony makijażu i tak jak ktoś już napisał fryzura na krótko, która u wielu kobiet wygląda koszmarnie. Ale mniemanie o sobie wysokie, nie wiedzieć czemu. Dwudziestoletni faceci czasem się taką zainteresują, ale jako towar do bzykania, równolatkowie wolą młodsze. Więc sfrustrowane laski wypisują w necie, jacy to facec**** trzydziestce źli. A często jest tak, że nie chcą tych podstarzałych pań, bo dziewczyna powinna być młoda i ładna.

"Facioooo Potwierdzam to co piszesz, są miliony powodów... najczęściej niestety jest to brak powodzenia u płc**przeciwnej, fajnie jest mieć kogoś ale ten ktoś musi nam odpowiadać jak związek wynika z innego faktu niż miłość, to będzie beznadziejny, teraz to wiem bo 2 razy byłem z kobietami których nie kochałem i czegoś u nich nie akceptowałem, najczęściej zachowania, cech charakteru... ludzie często są w związkach po 10 lat mają dzieci a tak naprawdę się męczą, ile mamy teraz zdrad rozwodów. Poznałem rozwódkę kiedyś była jedną z tych dwóch kobiet, ciekawe że facetów od rozwodu zmieniała dość często, ja byłem drugi a po mnie był trzeci, w ogóle mi nie ufała, stale myślała że kogoś mam innego, na koniec mnie zdradziła..." Tak Faciooo. Trzeba znać trochę życia i wiedzieć, jakie były prawdziwe powody zawarcia niektórych małżeństw i jak w tych wielu małżeństwach jest od środka, a nie w głupi sposób zakładać, że żyli długo i szczęśliwie tylko dlatego, że wzięli ślub. Bzdura. Prawda jest taka, że są bardzo szczęśliwe, zawarte z prawdziwej, obustronnej miłości małżeństwa, ale takich jest naprawdę niedużo, mało kto ma tyle szczęścia. Wiele osób nawet nigdy nie spotkało i może nawet nie spotka swojej bratniej duszy, albo jak ja ją spotkało, ale ta osoba mnie nie chciała. Jest tyle historii, co ludzi. Są osoby, które mają taką pracę wciąż w delegacjach, że żaden związek nie daje się w ten sposób na dłużej utrzymać, są osoby, które mają jakieś na tyle poważne zobowiązania, jak np. opieka nad ciężko chorym i niesprawnym członkiem rodziny, przez co nie mają nawet głowy i siły na szukanie w tym czasie kogoś (albo ktoś znaleziony nie chce takiej sytuacji zaakceptować), są wreszcie osoby, które same przeszły jakąś poważną chorobę, są też różne koleje losu, gdzie ktoś czując się za kogoś odpowiedzialny o sobie myśli na końcu, a bywa też po prostu zwyczajnie, że ktoś nie trafił na osobę do siebie pasującą albo taką, która odwzajemnia uczucia. Oczywiście są też bawidamkowie. Mimo że sama też zostałam kilka razy zraniona, nie wyciągam na tej podstawie opinii o wszystkich, bo to byłoby zwyczajnie niesprawiedliwe, wszędzie są normalne, uczciwe osoby. A to, że te kobiety czy ja na takich w pewnym okresie nie trafiłyśmy, to zwyczajnie nie miałyśmy szczęścia, bo i playboyów spotkać najłatwiej, oni też są najodważniejsi i nie boją się zaprosić gdzieś kobiety. Ale najłatwiej przecież na podstawie paru osób wyciągać opinię o wszystkich.

"Z całym szacunkiem, ale dopiero kobiety po trzydziestce to są bardzo często "odpały". Przechodzony już towar, a dalej chce księcia, chociaż już ciało gorsze, zmarszczki, tony makijażu i tak jak ktoś już napisał fryzura na krótko, która u wielu kobiet wygląda koszmarnie". O, a teraz następny płytki facet. Człowieku, kobieta po 30-tce nie jest ani stara, ani podstarzała. I do tego każdy jest inny. Lecz się na głowę.

Interesuje mnie prawo bo nieznajomość prawa szkodzi i rozwój osobisty, a to ze lubie nowinki techniczne a nie chcę się cofac do średniowiecza to chyba nic złego. Trzeba iśc z postępem gdybym była pusta nie dawałabym szansy tym facetom bo większośc nich nie była urodziwa niestety

gość "Z całym szacunkiem, ale dopiero kobiety po trzydziestce to są bardzo często "odpały". Przechodzony już towar, a dalej chce księcia, chociaż już ciało gorsze, zmarszczki, tony makijażu i tak jak ktoś już napisał fryzura na krótko, która u wielu kobiet wygląda koszmarnie". O, a teraz następny płytki facet. Człowieku, kobieta po 30-tce nie jest ani stara, ani podstarzała. I do tego każdy jest inny. Lecz się na głowę. x Jak po facetach się jeździ jak po łysej kobyle to super ale jak jedno słowo na kobiety pójdzie to afera :P

"gość Jak po facetach się jeździ jak po łysej kobyle to super ale jak jedno słowo na kobiety pójdzie to afera". No wybacz, ale ja akurat nie jeżdżę po facetach, tylko ich tutaj bronię, mówiąc o braku generalizowania. I tak samo uważam, że nie można generalizować co do kobiet po 30-tce, bo każda jest inna.

ludzie są różni, nie uważam, że zajeci ktorzy zdradzaja, bija swoje zony sa lepsi bo sa zajeci, jak widac po ilosci rozwodow i patologi w zwiazkach małzenskich, nie jest to oznaka normalnosci, a kobiety tutaj najezdzajce na facetów, nie robia tego dla dobra ogołu, widocznie juz nie raz swoimi wyborami przejachały sie na swoich misiach :D

Co za bzdety w tym wątku wypisujecie!!! Ja z moją matką to się tylko kłócę na każdym kroku. Ona by chciała, żebym się ożenił z jakąś paszteciarą. Bleeee .. Dlatego z rodzicami jestem w konflikcie (ojciec oczywiście trzyma stronę matki) Nie mam od nich żadnego wsparcia! Brak zaangażowania to kolejny mit! Facet który chce mieć kobietę angażuje się dużo bardziej niż potrzeba. Fakt, że podałaś taki przykład oznacza, że nie rzeczywiście nic się nie znasz na mężczyznach lub trafiałaś na jakichś dziwolągów ... szok, masakra!

No to sie dowiedzialam na swoj temat...hehe Ze jestem zuzyta, stara, pomarszczona, zwichrowana itd... ....ale dobrze, tak sobie myslcie polskie mendy....bo ja I tak was nie chce...haha....a takiej trzydziestki jak ja, to nigdy w zyciu miec nie bedziecie. Za wysokie progi na wasze nogi!

I brawo ,tez tK sadze ze faxet too. Swini:-) :-) a

Tak się pocieszajcie frustratki, tyle wam zostało.

a po co mu byly zwiazki? jak mogl sypiac z atrakcyjnymi kobietami bez zobowiazan?

mam wrażenie,że kafe jest wogóle zbiorem takich istot, co bardziej generalizują. W realu jest lepiej mam nadzieję. Bo inaczej to mam marne szansze na normalny związek... :-)