Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Niebawem zdradzę męża

Polecane posty

Gość gość

bo notorycznie odmawia mi seksu, a ostatnio nawet wyniósł się z sypialni do salonu i śpię sama. Były rozmowy na ten temat, nawet dużo rozmów a efekt zerowy. Cały czas ten sam problem, który ciągnie się od dłuższego czasu. Mąż wymyśla niestworzone brednie, żeby tylko unikać seksu: jest zmęczony, nie chce mu się, boli go brzuch, bolą o gnaty, a ostatnio stwierdził, że ma sraczkę. :D Mam dosyć wegetacji z pseudo mężczyzną, który albo jest ukrytym gejem, albo pieprzy po kątach jakąś lafiryndę, a mi wciska kity. Jak miał latem urlop 2 tygodnie to seks był co noc, a nieraz i częściej i w tym czasie robiliśmy remont w domu, więc zmęczony był bardziej niż obecnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może faktycznie mu coś dolega był u lekarza robił badania? w jakim jesteście wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mało prawdopodobne, żeby mu coś dolegało. Wspominałam o lekarzu ale on twierdzi, że nie pójdzie, bo jest zdrowy i nic mu nie dolega. Proponowałam też lekki wspomagacze, to mąż parsknął śmiechem twierdząc, ze mu niepotrzebne. Zapewniam, że nasz wiek nie ma żadnego znaczenia. :D Może mu się znudziłam, a może nie. Problem znika, gdy maż ma dłuższą przerwę w pracy - kilka dni i dłużej. Wtedy seks jest zarąbisty i z jego inicjatywy. Mąż napalony cały dzień biega za mną i dopomina się seksu, a gdy wieczorem kładę się do łóżka to on jest w pełnej gotowości. Łóżkowych komentarzy z mojej strony brak, gdyż są zbędne. Problem powraca, gdy maż wraca do pracy, dlatego podejrzewam, ze albo albo tam jakaś lafirynda dobrze mu robi, albo pociągają go również mężczyźni z którymi pracuje. Przypadkiem dowiedziałam się i to od faceta, który sam odszedł z tej firmy, ze najlepszy kumpel mojego męża to własnie ukryty gej trwający również związku małżeńskim, który żyje z własną żoną jak pies z kotem. Ten facet podobno bezczelnie łapie facetów za rozporki i nie kryje się z niczym. Kiedyś próbował rozwalić małżeństwo własnie tego znajomego, który mnie o wszystkim poinformował i ostrzegł, żeby uważać na geja, bo jest nieobliczalny. Jak przeglądam komórkę męża, to numer owego geja powtarza się bardzo często, on dzwoni do męża nawet w nocy i bez żadnej konkretnej przyczyny. Ostatnio podczas urlopu próbował wyciągnąć męża z domu, a gdy się nie udało, to wyskoczył z propozycją, ze przyjedzie do nas na grilla. Własnie jestem w trakcie szukania sobie faceta do seksu, bo mam już dosyć tych ciągłych wykrętów i niedomówień i wszystko skazuj na to, że zdrada nastąpi szybciej niż myślałam. Jak mąż chciał tak będzie miał. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polizeeeeja
no wiesz problem mamy podobny, ale ja mojego faceta nie chcę zdradzić póki co. Wiem, że źle by się to skończyło. Ja też mojemu czasem mówię, że chyba jest krypto gejem, ale sama w to nie wierzę. Laski na boku raczej też nie ma, bo po pracy wraca prosto do domu albo do matki w odwiedziny (wiem, że u niej jest bo mieszka obok i widzę samochód). Ja w ciązy jestem w łózku mniej sprawna to fakt i wielu pieszczot nie przyjmę, bo mam wrażliwe teraz ciało, ale są jednak pozycje które spokojnie możemy realizować. I ja nie wiem co już robić. Tzn wiem, że gdybym się rozebrała i na niego wlazła to skończyłoby się to seksem, ale to znowu byłaby moja inicjatywa, a tego nie chcę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, ja swojego też nie chciałam zdradzać przez dluuuugi czas, rozmawiałam i rozmawiałam, tłumaczyłam jak pastuch krowie, że widzę problem, ale mój maż najwyraźniej nie widzi. Jak u ciebie problem zacznie się przeciągać w nieskończoność, to też w końcu pomyślisz o zdradzie, bo może własnie to jest jedyny sposób, żeby maż oprzytomniał. Wychodzę z założenia, że małżeństwo należy ratować we szelaki sposób. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może w moim przypadku tak, bo mąż jest bardzo zazdrosny o mnie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no, ale skoro on nie wie o tym że ma rogi to nic się nie zmieni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polizeeeeja
No ale jak się dowie o zdradzie to będzie koniec? A jak się nie dowie to faktycznie nic się z jego strony nie zmieni :) A jakbyś ty zainicjowała seks to by chciał czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już wiem! Zdradzę męża z weterynarzem. Będę chociaż miała gratisy, gdy zawiozę chorego psa, a maż niech się zastanawia dlaczego to leczenie nagle się stało taaakie tanie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale skoro to rodek terapeutyczny i ma działać to osoba, która jest poddana jego działaniu musi być tego świadoma to nie jest antybiotyk, który działa po spożyciu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak zdrada i dziecko nie wystarcza to zostaje wyprzedaz majatku i proba samobojcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i maż będzie świadomy tego, ze go zdradziłam tylko nie będzie miał dowodu na moją zdradę. Już ja odpowiednio o wszystko zadbam. :D Polizeeeeja, podobnie jak u ciebie. Gdybym na męża wskoczyła, to pewnie seks by był, ale przecież nie o to nam chodzi, prawda? U mnie cały problem znika, jak maż jest dłużej domu i nie jeździ do pracy. Ten brak seksu ma na 100% jakiś związek z jego pracą i ja od dłuższego czasu nie mogę rozkminić o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polizeeeeja
No z tego co pamiętam to u mnie podobnie. Jak z mężem wyjeżdżaliśmy na urlop lub na działkę, gdy miał dłużej wolne od pracy to już pierwszego dnia na mnie wskakiwał i pózniej cały czas. A jak pracuje codziennie to nie ma jakoś ochoty, ale w weekendy też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ma kogoś w pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polizeeeeja
kurcze mąż jej nie uwierzy jak mu powie, że go zamierza zdradzić. Tak samo nie uwierzy jak przyjdzie i powie, że go zdradziła :D Tak to działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli powie, ze dlugo nad tym myslala to na pewno nie uwierzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polizeeeeja, u mnie jeszcze do niedawna seks w weekendy był, ale ostatnio się skończył. Zawsze szczery, dziś osobiście poinformuję męża, że właśnie wychodzę się puścić, bo mi ostatnio seksu brakuje. :D Gościu, dam sobie głowę uciąć, że jest ktoś w pracy skrzętnie ukrywany. Pytałam nawet męża, czy chce rozwodu. Oburzony odpowiedział, ze nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polizeeeeja
U mnie z tymi weekendami bez seksu to też od niedawna. Mój też by powiedział, że nie chce rozwodu, gdybym go o to spytała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polizeeeeja, przyjdzie nam chyba detektywów wynająć, żeby rozwiązać tajemnicze zagadki naszych mężów. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polizeeeeja
Tak chyba Damiana Pietrova :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja własnie znalazłam detektywa z naszego miasta i umówiłam się z nim na spotkanie. Tak wiec dziś zdrada, a od jutra śledzenie męża i zbieranie informacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko żartujesz prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym zdradziła i potem zrobiła badania na hiv. Ile byłoby radości jakby się okazało że to tylko kiła.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ZDRADA URATUJE MAŁŻEŃSTWO. Będzie tylko rozwód z orzeczeniem o winie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napiszcie pozew o rozwód z winy męża , uzasadnijcie brakiem pożycia , ale dość szczegółowo ,żeby miał co poczytać , złóżcie w sądzie , żeby mieć stempel , jedną kopię połóżcie przed mężami i poproście o opuszczenie mieszkania lub same się wyprowadźcie. Efekt murowany , a przynajmniej dotrze , że coś jest nie tak i jak czegoś szybko nie zmienią dojdzie do rozwodu. A pozwy zawsze mozna wycofać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wiem czary jakieś, czy mój mąż kafe czyta?:D Wczoraj po powrocie z pracy, piorunem sam zrobił pyszny obiad. Jak się nażarłam, to już nie miałam chęci wyruszać na zdradę, bo za oknem ciemno i zimno było, a mąż szybciutko po obiedzie zrobił mi kawusie. Wieczorem zaczęłam pisać ten pozew rozwodowy i jak mąż zobaczył, to go wykasował, więc poszłam spać. Zasnęłam i nagle napalony mąż mnie budzi... Co było dalej nie będę opisywać, bo są ferie i dzieci kafe czytają, więc jeszcze zgorszyłyby się. :D Polizeeeeja, a u ciebie też takie cuda się działy? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×