a może drugie dziecko

nie ważne,że bieda ważne żeby jedynakiem nie był bo jedynak to dziwak jak karzeł

a ja mam dylemat, myślec o sobie, bo jest już fajnie z 3latkiem, trochę z mężem gonimy czas który był trudny , czy zacisnąc zęby i za wszelką cenę dac rodzeństwo ?

ja sie zastanawialam 6 lat :P tez mialam plany zawodowe i wybralam prace. Nie żałuję. Ambicja zaspokojona, sytuacja zawodowa stabilna a ja znowu w ciąży :) a różnica wieku - może i za duża, trudno, ja tez jestem ważna!

ja bym nie zaciskala. To nie zawody. odpocznij, nadgoń, zadbaj o siebie i to co już masz. a dzieciom jak beda dorosle różnica nie bedzie w niczym przeszkadzac.

A mnie przeraza materializm naszych czasow. Liczy sie miec a nie byc. Oczywiscie pomijajac skrajna nedze gdy nie ma co dac dziecku do jedzenia, zawsze warto by mialo rodzenstwo. Naprawde myslicie, ze dziecko woli 20 lalek czy autek od brata/siostry? A potem rosnie kolejne pokolenie materialistow, ktorzy mysla jak miec wiecej, nawet kosztem innych. A na stare lata na pewno bedzie sie moglo przytulic do tej lalki i bedzie mu razniej, nie?

A kto powiedzial ze jedynak = materialista? Liczy sie wychowanie. Ja np mam 2 rodzenstwa i pochodze z zamoznej rodziny, mielismy wszystko i jestem wieksza materialiska niz moj maz jedynak, ktory w ogole nie jest egoista ani materialista. Ja mimo 2 rodzenstwa nie mam z nimi zbyt duzego kontaktu i wiezi. Zawsze rywalizowalismy a teraz jeden zyje w autrialii i tu nie wroci, siostra w belgii tez nie wroci a ja w polsce. Ot i wiez.

zaspokajanie ambicji zaraz musi być tożsame z wychowywaniem materialisty? Dziwi mnie jak łatwo rzucacie błotem w kobiety które mają jasno okreslone plany na życie i w tym zyciu miejsce nie tylko na dziecko i macierzyństwo.

a mnie jeszcze dziwi stereotyp jedynak = rozpieszczony materialista. Znam i jedynakow i osoby, kotre mialy liczbe rodzenstwo. Z racji tego ze pochodze z zamoznej rodziny i chodzilam do prywatnej szkoly obracalam sie w takim a nie innym srodowisku i znam juz teraz doroslych ludzi, ktorzy mieli 1, 2 i 3 rodzenstwa i śa mega materialistami, bo mnieli w zyciu wszystko podane na tacy. A znam jedynakow, ktorych rodzice zyli na przecietnym poziomie i wychowali pracowitych ludzi i dlaeko im do materialistow egoistow :). Takze liczy sie wychowanie i jeszcze raz wychowanie, szacunek do pracy i kasy a nie to ile masz rodzenstwa.