Jak postąpić z toksyczną matką?

Witam, Mam męża, dziecko i toksyczną 70-letnią chorą matkę, od której nie mogę się wyprowadzić bo ona sobie sama nie poradzi. Niszcze przez to życie własnej rodziny, bo na pierwszym miejscu musi być matka, której jestem zawsze coś winna i ciągle szantażuje, że już niedługo umrze. Oczywiście, nie muszę dodawać, że nienawidzi mojego męża, jaki on zły, niewychowany i ciągłe pretensje o to że się do niej nie odzywa.

moim zdaniem twoja mama już życie przeżyła, a teraz próbuje zniszczyć twoje. Masz już swoją rodzinę to ona powinna być dla Ciebie najważniejsza. Wiem że to Twoja matka ale nie może rujnować Twojego małżeństwa....

Zamierzam kupić własne mieszkanie ale ciągle słyszę jak to ona będzie sama, stara, schorowana mieszkać, przecież ona umrze itd. Mój mąż ma już dość. Co robić?

jak nie chcesz stracić męża i rodziny to się wyprowadź. Mieszkanie z nią i tak doprowadzi do tego, że z mężem zacznie Ci się sypać. Postaw sprawę jasno, jestes dorosłą kobietą, nie musisz się pytać matki o zdanie. Dorośli ludzie nie pytają się o zgodę tylko informują co zamierzają zrobić.

Widać, że to samotna, schorowana osoba. Jeśli byś jej trochę czasu poświęciła, to ona pewnie zachowywałaby się inaczej. Ludzie starzy, którymi się opiekuję wdzięczni mi są za pół godziny rozmowy z nimi. Witają mnie z uśmiechem i są przyjaźnie nastawieni do świata. Dzieci często zapominają, że też będą starzy. Najprościej napisać coś, żeby usprawiedliwić swoją bezduszność i nie dopuszczać do siebie nawet myśli, że też możesz być niewygodna dla swoich dzieci w tym wieku. Dzieci obserwują i już wiedzą jak będą Ciebie kiedyś traktować.

No to na fajnych, starszych ludzi trafisz, bo jak ja na chwilę zadzwonię do mojej starej matki to od razu opowiada mi jak to jej kosmici chodzą do mieszkania przez sufit i podłogę i korzystają z jej łazienki: myją się, robią pranie, spuszczają odę w kiblu, a później cofają licznik od wody tak żeby wyszła na plusie, gdy inkasent przyjdzie. Dziś przysłała mi smsa z zapytaniem czy pójdę z nią na policję, żeby zgłosić wtargnięcie kosmitów do jej mieszkania. No i co ja mam zrobić?

wyprowadzić się , odwiedzać czesto , jesli potrzebuje ciągłej opieki wynająć kogoś kto będzie przychodził i zająć się swoją rodziną, jesli nie zamierzasz zostać rozwódką

A co ja mama zrobić z moją matką od kosmitów, bo jak jej odmówię biegania z nią po komendach to się na mnie śmiertelnie obraża i mnie obgaduje do ludzi, ze jej wykręciłam nowy zawór od grzejnika, a wkręciłam jakiś stary pomalowany żółtą farbą.

Moja droga, przez taką mamę rozwalił się trzy miesiące mój 10letni związek. Z tą różnicą, że to była mama faceta, a on nie widział problemu. Nawet nie wiesz jaki koszmar emocjonalny przeszłam. I chociaż kocham go to NIGDY wiecej w to nie wejdę!