Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pretensje mam dość rodzina mojego męża

Polecane posty

Gość gość

witajcie problem jest taki: lecimy już na karcie kredytowej, bo zabrakło kasy, no ale nie ważne, na jedzenie mamy, ale na nad planowane wydatki już nie. Babcia mojego męża mieszka ok 40 km od nas, wychodziła ze szpitala, my mamy chore dziecko w domu, i oczywiście jej córka a męża siostra jest obrażona, że nie pojechał odebrać babci ze szpitala, no czy to jest normalne? Mąż miałby brać urlop, musielibyśmy się bardziej zadłużyć (bo oczywiście ciotka nawet by nam na paliwo nie dała). Kto wg Was ma racje? Sorry za błędy, ale pisałam szybko, bo jestem zdenerwowana tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
córka tej babci jest siostrą twojego męża, więc ta babcia nie może być babcią twojego męża, tylko jego matką, Więc w końcu chodzi o babcię czy matkę? A to różnica. Jęśli matka i ma tylko dwoje dzieci, to wypada po nią jechać, a jeśli babcia, to ma pewnie inne dzieci i wnuki, więc nie tylko na twojego męża spada ten obowiązek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miało być a męża mamy siostra, sorka omyłka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj pokrzyczą i przestaną, olać i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko to jest już irytujące, w sobotę jest roczek, męża babci nie będzie-nie dziwię się, bo miała problemy z sercem, dopiero co wyszła ze szpitala, a ta ciotka (mieszkają razem) już obrażona i stwierdziła (co mnie najbardziej zdenerwowało) że jej nie zapraszaliśmy i jej nie będzie. A były razem zapraszane miesiąc wcześniej. Wiecznie jakieś problemy stwarza ta ciotka głównie... Eh czasem mam wrażenie że próbuje wszystkich skłócić bo o mieszkanie jej chodzi (swoją drogą, śmiać mi się chce, bo my nawet nie myślimy o tym mieszkaniu w razie czego) normalnie mam dość czasem. Jeździć przez tą ciotkę się tam nie chce, ale jeździmy do babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi wpajano, że rodzinie trzeba pomagać i tak gdyby była taka potrzeba to wzięłabym urlop i pojechała. Gdyby mi brakowało pieniędzy na benzynę to po prostu powiedziałabym rodzi je w czym rzecz i wspólnymi siłami udałoby się ciotce pomóc. Z tym, że ja niedzisiejsza jestem, a przynajmniej tak mi się wydaje czytając kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A za co ten roczek zrobisz jak kasy nie masz? to się ciesz że ich nie będzie, to jedna gęba do nakarmienia mniej. no chyba że na kasę liczyłaś, to sorry. skoro to jego babcia i potrzebowała pomocy, to on powinien po nią jechać. u mnie w rodzinie w takiej sytuacji raczej dochodzi do "niby kłótni", bo kilka osób jest gotowa pomagać i każdy się oferuje jeden przez drugiego. dziwna ta wasza rodzina :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tam uwazam, że w pierwszej kolejności trzeba zadbać o swoją najbliższą rodzinę czyli dzieci i żone bo ich ma się jedynych, a babcia czy ciocia to chyba ma tez inną rodzinę poza wami. ale nie martw się, taka zachłanność ma krótkie nogi. U nas problem byl z tesciową, wiecznie miała mało kasy, i tak kręciła męża i naprawde nie małe sumy jej dawaliśmy. ja oczywiście kręciłam na to nosem bo ileż mozna a mąż cały czas ją usprawiedliwiał aż sie w końcu przekonał... okazało się że teściowa, która spędza całe dnie poza domem i nie umie gotować co raz kupowala nowe rzeczy na tych pokazach i tak raz garczki za 4 tys schowane głeboko w szafie, ale oczywiście nie splacone bo na raty, kołdry za 6 tys też na raty nie splacone a każdej córce dała po jednej a nam oczywiście nie mimo, że tylko my jej dajemy pieniądze bo oczywiście córki skąd mają mieć no i hit mata masująca też za 2 tys na raty nie spłacona... jak się mąż dowiedział i zrobił jazdę to ona oczywiście do niego z buzią że co go to obchodzi na co ona wydaje... i teraz biedna naprawdę ma problem. a zawsze z czegoś rezygnowalismy bo teściowa bardziej potrzebująca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciotka męża nie ma racji, niech dba sama to jej matka, twój mąż to młody chłopak z małym dzieckiem, rodzina i na dorobku, powiedz im niech się odpieprzą i nie próbują komuś narzucać swoich obowiązków. A ciotka nie ma męża, syna ani córki z samochodem i prawem jazdy? Trzeba było od razu powiedzieć "Ciociu dziecko nam zachorowało i mieliśmy wydatki, teraz jesteśmy pod kreską nie mamy kasy na taki wyjazd", bo może oni myślą że mogliście pomóc a nie zrobiliście tego złośliwie albo coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jestem ciekawa skad masz kase na impreze urodzinowa? ciotka moze iw wymysla ale nie dziwie sie jej ze jest zla ze nie odebraliscie babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra, ale bylo chociaz cos ustalane? Kto babcie odbiera? Bo takie bez sensu pretensje jezeli ktos uwaza ze ktos inny powinien był odebrac babcie ale tego nie zrobił. Tylko twoj maz ma samochod? Taiie rzeczy w rodzinie sie ustala. A roczek to nie jest jakas wielka impreza wiec darujcie sobie takie komentarze, obiad dla wiekszej ilosci osob, tort i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te komentarze są dlatego, że napisała o zadłużeniu się na benzynę żeby odbrać ciotkę ze szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×