infekcyjny katar u niemowlaka

MOje dziecko ma 5 tyg. od poniedziałku zaczął się katar najpierw było go mało i był przezroczysty i ciągnący. Wczoraj pod wieczór zacząła sie żółta wydzielina, nie było tego dużo. W nocy mała spała spokojnie, przed karmieniem ściągałam wydzielinę, zakrapiałam wodą morską, całą noc miałam włączony nawilżacz. Dziś rano też była żółto-zielona wydzielina, ściągnęłam nawilżyłam nos, zrobiłam inhalację i posmarowałam maścią majerankową. Gorączki nie ma,innych objawów też brak, jedynie czasem zakasła jak jej wydzielina lub woda zakropiona wleci do gardła. Byłam z nią w poniedziałek u lekarza, bo ma skazę i może tak załapała ten katar. Iść jeszcze raz czy zwalczać katar domowymi sposobami. Teraz mała oddycha swobodnie, nic jej nie rzęzi nie furczy.Śpi spokojnie.

jak nie ma gorączki, kaszel się nie nasila, to bym poczekała. Lekarz osłuchał, w płucach czysto?

"kolorowy " katar to już infekcja bakteryjna konieczny jest antybiotyk a z tego co wiem niemowlakom do 3 miesiąca nie wolno w domu podawać antybiotyków u mnie mała miała 3 miesiące jak się rozwinęła taka infekcja więc mogła mieć już antybiotyk w domu. Z małą biegiem do lekarza nie masz wyboru

spokojnie z tym antybiotykiem, daj organizmowi powalczyć

Daj walczyć to jutro będzie zapalenie płuc to nie 5 miesięczny niemowlak tylko 5 tyg !!!

Jak takie małe dziecko to idź do lekarza dla pewności. Do kogoś wyżej- zielony katar wcale nie musi oznaczać antybiotyku!

Dzwoniłam do mojego pediatry, kazał mi robić to co do tej pory robiłam, czyli inhalacja, woda morska i włączyć krople nasivin 3x dziennie. Jeśli zacznie się gorączka lub nasili sie kaszel to wtedy przyjechać. Wydzieliny jest już mało i ma kolor żółty więc będę ją obserwować i pojadę jak coś się zacznie poważnego dziać, bo jadąc z katarem może złapać coś innego od dzieci które są poważniej chore od niej.

u mnie u pediatry bylo tak, ze jak ktos przyjezdza z tami malym dzieckiem z jakas infekcja, to lekarz jest proszony o przejscie do dziecka zdrowego i na zdrowym to dziecko jest przyjmowane, zeby nie zlapalo nic w poczekalni (u nas dziecko chore i zdrowe nie dzialaja jednoczesnie, tylko wymiennie). spytaj, moze u ciebie tez jest taka opcja.