jak wyrwac sie z toksycznej znajomosci??

hejka. widze ze wiele osob tak jak i ja ma rozne problemy male jak i duze nom a w moim przypadku jest troche hmmm załosnie:( problem tkwi w tym ze wplatalam sie w chora bezprzyszlosciowa naiwna znajomosc z ktorej nie potrafie sie wyrwac, nie potrafie zapomniec :( moze jakies podpowiedzi???

napisz coś więcej

tez chetnie sie dowiem

napisz

Asertywność. Zrywasz kontakt - bo tak i juz. Ja tak robię .

oboje mamy rodziny oboje przezywamy kryzysy w zwiazkach z zwyklej znajomosc**przerodzil sie to w....sama nie weim w co:( zadno z nas konkretnie nie wyrazilo co czuje ale bylo z jego strony kilka slow dajacych mi wiele do zrozumienia tylko czy mowil prawde???? najbardziej boli jak pisze ze teskni piszemy przez dwa mies dzien w dzien a potem znika na jakis czas milczy... nie wiem pogubilam sie w tym wszystkim

co takiego c***owiedzial ze myslisz ze cos z tego bedzie? Macie dzieci?

Opowiedz jak wyglada wasza znajomosc

widujecie się na co dzień ,spotkaliście się sam na sam ?

On ma dziecko,narzeczona go rzucila,nie wiem co dalej

do naiwnej szalonej pytania były :)

to ja pisałam o dziecku

aaaa no rozumiem a ty pewno masz męża ?

to nie jest toksyczna znajomosc tylko wirtualny romans.

a mozecie sie nie podszywac pod moj nik i wypowiaac sie czy mam dziecko czy nie....

tez to mam ale kocham go on jest obcokrajowcem

oboje jestesmy w malzenstwie oboje mamy dzieci. owszem widujemy siie ale nie czesto:( wyladowalismy razem w lozku nawet nie wiem czy to mozna nazwac romansem raczej moja naiwnoscia i glupota

Co on ci zrobil, ze go kochasz?

naiwna to ty nie jesteś,wiesz od poczatku w jakie g***o właziłaś, masz męża ,dzieci to po chooooj ci inny facet? olaboga,co teraz będzie jak mąż się dowie,???? a dowie sie na pewno

no wlasnie i to jest zbyt odwazne pyt bo ja nie wiem czy go kocham...sama nie wiem co czuje... jak go nie ma szaleje z nerwow ze milczy, byl nawet taki okres ze doszlam do wniosku ze stal mi sie obojetny poprzedzajac fakt ze olal mnie i milczal ale wystarczylo ze napisal zadzwonil i wrocilo:( coraz czesciej mam to ochote zakonczyc bo nie wyobrazam sobie zeby odszedl od rodziny a z drugie strony chce zeby byl przy mnie. boje sie ze jak zakoncze ta znajomosc nie bede potrafaila sie pozbierac

to nie bylo tak ze ja go specjalnie szukalam bardzo dlugo sie juz przyjaznimy i jak pisalam oboje przezywamy kryzys w malzenstwie zwlascza u mnie nie wyglada to dobrze i wiem juz dzis ze moje malzenstwo to przeszlosc, po co sie wpakowalam hmmm chyba byl jedyna osoba ktora mnie zrozumiala i byla przy mnie