Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dzisiaj mamy pechowy dzień wy też?

Polecane posty

Gość gość

Zacznę od początku, najpierw synek bawił się z psem, pies niechcący przy zabawie-łapą po oczku ślad ma pod okiem po chwili Młody postanowił pogłaskać kota, ale jeszcze nie do końca rozumie (wina w tym też jest kota bo przyłazi) i złapał i pociągnął, jak zabawkę... No kot zaczął gryźć na szczęście kilka sekund wcześniej nakryłam rękę syna swoją ręką i mnie pogryzł. Dzień dzisiaj straszny, a jak Wasze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwszy raz słysze ze kot jest wiinien ze przychodzi , a to ze nie lubi jak sie go ciągnie no cóz wcale sie nie dziwie takie sa koty i generalnie trzeba dziecka pilnowac jesli sa zwierzeta dziecko nie rozumie jeszcze tego co moze a co nie w zabawie ze zwierzetami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważam że to jest wina kota, nie cała bo dziecko też nie rozumie, ale wygląda to tak-przykład sprzed kilku dni: Wzięłam synka w krzesełku do kuchni, ze względu na psa i 2 koty nie zostawiam go NIGDZIE w domu samego. Jeszcze nie zdarzyło się tak, aby synek chociaż troszkę przy głaskaniu nie pociągnął tego kota. Kot przyszedł łasi się, ten go głaska, pociągnął, synowi tłumacze że nie wolno a kota przeganiam i tak ten kot przychodził specjalnie do Małego z 5-6 razy jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile ma ten Twój synek???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ma być pech? To jest nieodpowiedzialność i Twoja i TYLKO TWOJA WINA A NIE PECH. Pecha to byś miała jakby Ci cegła w drewnianym kościele na łeb spadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma rok. To jest pech, bo jestem ciągle przy synku a to, że pies przy zabawie coś zrobił i to w dodatku szczeniak, lub synek złapał kota za mocno to pech :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie to nie wina kota kot to zwierze a ty jestes człowiekiem i masz rozum trochu wiekszy od kota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety autorka chyba ma mózg dużo mniejszy od tego kota :O tacy jak ona nie powinni mieć zwierząt a tym bardziej dzieci qrwa pech to to że zaszłaś w ciążę, to był pech dla dziecka. to tak jakby powiedzieć, że pech że dzieciak spadł z dachu - po tym jak mamusia go tam posadziła, aby widoki sobie pooglądał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej, co się tak przyje/bałyście? Widać, że żadna ci/pa nie ma zwierzaka w domu i bladego pojęcia jak to wszystko działa. Pech nie pech, jest prawdziwy kot - domownicy muszą być podrapani :) Tak było, jest i będzie. Fajnie, że dziecko obcuje ze zwierzakami. Tak trzymać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się wstrzeliłyśmy sobie... 🖐️ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie pech tylko głupota matki :O i widać dzieciak też nie jest mądrzejszy. jakby był normalny to po pierwszym udrapaniu by kota nie ciągnął więcej. widać intelkt odziedziczył po mamusi :O my mamy 2 psy w domu i jakoś dziecku nigdy nic się nie stało, a już ma swoje lata :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pies podrapał, kot pogryzł do wesela się zagoi ;) jeszcze nie raz guza sobie mały nabije, kolana zedrze to jest prawdziwe dzieciństwo. Moralistki kochane Wy pewnie trzymacie dziec***od szklanymi kopułami, a potem cherlawe niedojdy rosną :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Warum habe ich immer Pech ? hła hłe kota wina, kota wina, KOTA BARDZO WIELKA WINA :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytajcie ze zrozumieniem, kot podrapał autorkę nie dziecko, autorka nie napisała że dziecko było chociaż raz podrapane/pogryzione przez kota :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego ten kot wciąż przychodzi? on chyba jest jakiś nienormalny, że przychodzi. Kurde, why? why? why? Kocie dlaczego ty przychodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ubawiło mnie stwierdzenie autorki ze kot jest winny bo przychodzi , sama mam koty w domu i psy i małe dziecko i niestety dziecka zwłaszcza małego nalezy pilnować zwierze jest nie przewidywalne nawet jesli mieszka z domownikami , nie wszystkie koty drapia ale wszystkie lubia byc głaskane taka ich natura , dobrze ze dzieci obcuja ze zwierzakami ale trzeba takie kontakty miec pod kontrola zwłaszcza u maluchów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×