Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jakie zachowania związane ze ślubem,weselem was denerwują ?

Polecane posty

Gość gość
Cioci za amryki mozna powiedzieć telefonicznie. Wszystko jest lepsze niż te poematy włożone w koperte :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PanTulipan
Mi jak sie trafi zaproszenie z wierszykiem idiotycznym to specjalnie daje nie tak jak sobie mlodzi zyczyli. Jakby tak wiecej osob zrobilo to moze by sie dobrych obyczajow nauczyli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypadkiem
ty PRYMITYWIE to jak chcesz prezentow to mam nadzieje ze dostaniesz 10 odkuraczow i 10 zelazek itp. ten wierszyk co sciagnelas to lipa a pomyslal ktos zeby samemu napisac ja tak zrobilam:) pozdro prymitywie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo ci wspolczuje. Twoja rodzina i znajomi na pewno wyrobili sobie o tobie juz zdanie... Zupełny brak klasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypadkiem
Wy chyba zyjecie faktycznie w epoca kamienia ludzie jest 21 wiek halo helo Nie no Ty masz klase ze obgadujesz za plecami !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle, ze to raczej w epoce kamienia lupanego ludzie nie przejmowali sie tym co wypada a co nie. Bardzo bys tam pasowala moim zdaniem. A kogo ja wedlug ciebie obgaduje? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypadkiem
wszystkich mlodych ktorzy tak zrobili a powiedzialas to komus bliskiemu kto tak zrobil napewno nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypadkiem
SPADAM HEJO LUDZIE Z KLASA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie lubię oczepin i durnych zabaw kompromitujących osoby biorace w nich udział.A już najbardziej mnie trafia gdy nie ma chętnych i wyciąga się ludzi na siłę. Jak coś takiego się zaczyna to zawsze uciekam na papierosa ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki co napisala,ze nie taktem jest pisać o kasie.... a mowienie przy wręczaniu zaproszenia o kasie to jest taktem?! to chyba jeszcze gorsze chamstwo niż jeśli jest to napisane.... Ja tam nigdy nie obrazam się jak dostajemy z mezem wlasnie zaproszenia w których wszystko jest jasne czego młodzi oczekują:) przynajmniej mamy problem z glowy i nie zaprzątamy sobie glowy czy młodzi będą zadowoleni z prezentu....kasa to nalepszy prezent bo młodzi sami wiedza czego oczekują i co chcą:) a nie każdego stać by dany prezent zafundować. Ja nie lubie jak na weselach jest puszczana piosenka 2plus1 winda do nieba....ale coz szanuje wybor młodych,tylko szkoda ze jest to piosenka o nieszczęśliwej milosci a ten dzień przecież jest wlasnie dniem radosnym i raczej szczęśliwej milosci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lubię wesel, bez względu na to jak bliska osoba by wychodziła za mąż/ żeniła się po prostu nienawidzę tego klimatu, jedzenia, tańców, a już najbardziej głupich zabaw. Dlatego jak wychodziłam za mąż było wiadome wszystkim: ślub cywilny, obiad w mojej i przyszłego męża ulubionej restauracji, żadnych tańców, muzyka w klimacie lokalu (indyjska, zawsze leci w tej knajpce), brak ślubnych dekoracji. Do ślubu wiózł nas nasz świadek, oczywiście nieudekorowanym autem, nie było kamery ani fotografa. Nie żałuję, to był najlepszy ślub na jakim byłam! Nie dałabym się ubrać w białą kieckę, a już na pewno nie założyłabym na głowę firanki, nie jestem taka brzydka by się zakrywać. O białych rajstopach nie wspomnę :) Innymi słowy: wszystko mi się nie podoba w ślubach i dlatego pozwoliłam sobie tylko na jeden element: tort (ale bez napisów, bez gołąbków i pary młodej na szczycie). Mój ślub nie przypominał zbytnio ślubu i pewnie dlatego z mężem daliśmy radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slubuje w sierpniu
dlatego przesiadujesz na watku o slubach i weselu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy my mieliśmy ślub denerwowalo mnie kiedy ktoś wypytywał ile płacimy od osoby :o jakby to miało dla gościa jakieś znaczenie :o A u innych denerwują mnie tak jak autorkę wierszyki w zaproszeniach i durne zabawy, a oprócz tego wkurza mnie to, że mlodzi oczekują potwierdzenia obecności bo uważam, że skoro nas zapraszają chcą żebyśmy przyszli i nas oiczekują, a dzwonić powinno się tylko jeśli ma sie zamiar nie przychodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sama biorę niedługo ślub i z perspektywy gościa denerwuje mnie np. prośba podpisania kopert z pieniędzmi to jakaś żenada z perspektywy PM to tak jak ktoś już napisał pytania gości ile? co? i za ile? To nie jest ich sprawa ile dałam za talerzyk. I wbrew pozorom brak odpowiedzi czy zamierzają się pojawić czy nie. Owszem zapraszam gości i chce aby się pojawili ale nie wyobrażam sobie zaproszenia załóżmy 100 osób z czego 50 bez słowa nie pojawia się i co PM mają zrobić z tym jedzeniem i alkoholem. Ja świnią nie jestem żeby to zjeść. Nie wspomnę o kosztach. Goście tak łatwo krytykują: "o matko ile musiałam/em dać do koperty" itp. ale ja za wesele też płace !! Nikomu nie mówię ile i nie wypominam ale jeśli ktoś wie, że go nie będzie to niech mi to powie nie interesuje mnie powód a co ? a dlaczego? a po co? Ale wydaje mi się że na to by dać odpowiedz PM sobie zasłużyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dzisiejszych czasach inteligentni ludzie wiedza ze para mloda oczekuje kasy a nie pieniedzy. Wiec wierszyki sa denne jednak niestety czesc ludzi jest albo glupia albo zyje w poprzedniej epoce co niekiedy uzasadnia eierszyki choc ich nie lubie i nie popieram. Natomiast jesli wierszykiem ktos prosi o cokolwiek a w szvzegolnosci cos nie dla siebie zamiast kwiatow to nie widze zadnego nie taktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawde ktos jest na tyle glupie, ze gdyby nie idiotyczny wierszyk w zaproszeniu, nie wiedzialby, co dac jako prezent? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie denerwuje to, ze niektórzy Państwo Młodzi specjalnie mówią ile płacą za osobę i sugerują minimalny wkład do koperty. Ja uważam ze wesele nie jest imprezą obowiązkową i robię je, jeśli mnie na to stać, a nie liczę na sponsoring. Żeby uniknąć nieporozumień - miałam swój ślub i wesele 10 lat temu i nie miałam w zaproszeniach żadnych wierszykow i nikomu nie mówiłam ile i za co placilam. Po powrocie do domu wyjęlismy pieniądze z kopert nie licząc ile dostaliśmy od kogo. Nie lubię tez przymuszania do zabaw na oczepinach, zmuszania kogokolwiek do czegokolwiek. I nie lubię plotkowania po weselu. Obgadywania kogokolwiek i czegokolwiek. O gustach się nie dyskutuje, każdy robi tak jak chce i nie mi to oceniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie denerwuja takie idiotki, które 10 lat przed albo po ślubie nie mają nic lepszego do roboty, tylko przesiadują na ślubnych forach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybacz, że zobaczyłam ten temat na GŁÓWNEJ STRONIE i postanowiłam coś napisać. Po Twojej odpowiedzi mniemam, ze jesteś sfrustrowaną Panną Młodą, która w swoim zaproszeniu zawarła 3 wierszyki i nie dostała tyle kasy, co przewidywała. Ale nie będę z Tobą dyskutować. Za niski poziom sobą reprezentujesz jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do podpisywania kopert. Nie wiem jak u Was to jest ale ja zawsze do koperty oprócz pieniędzy wkładam kartkę z życzeniami na której się podpisuje więc PM wiedzą ile im dalam. I tak moim zdaniem robi każdy normalny człowiek. Szczerze mówiąc wolałabym dać do koperty 50 zł i podpisaną kartkę z życzeniami a gdybym byla w b. trudnej sytuacji finansowej samą kartkę podpisaną niż jak to się u mojego chłopaka w rodzinie zdarzyło- kopertę z wyciętymi gazetami. Chamstwo i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aa i jesli mam być szczera to na ogól o weselu wie się kilka miesięcy wczesniej i nawet mając trudną sytuację finansową spokojnie można coś oszczędzić i dać w koperccie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my liczylismy ile od kogo,musimy wiedzieć ile potem oddać,a denerwują mnie wierszyki ,szczególnie te żeby zamiast kwiatów coś innego przynieść,a ja zadnych kwiatów nikomu nie nosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ile musimy oddać " ?????????????????????????????????????????????????????? myslalam ,że pieniądze w kopercie to prezent a nie dlug ktry nalezy spałacić a co z tymi gośćmi do których na wesel nie mogliście iść bo np. już byli po ślubie a u was byli? odesłalas im pieniądze czy jak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi się wydaje że większośći już się w d****h miesza i tyle wszystko wam przeszkadza młodzi zaproszenia,potwierdzenia,koperty wierszyki itp nic wam nie pasi ... eh kiedyś czas ślubu i wesela był czasem radośći a dzisiaj to tylko zrzędzenie i nieustanne narzekanie na wszystko..;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest jak panny młode naogladaja się tych hamerykanskich filmow o slubach a potem dupa szaleje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość any27
{14;13)- dobrze powiedziane! z dnia na dzień obrzęd weselny traci na wartości,liczą się korzyści materialne z tym związane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O ja pierdziele :p a gdybym tak miałą fantazję dać w kopercie 5 tysiaków, to też czulabyś sie w obowiązku mi to potem :oddać"???? :p Paranoja jakaś :p i stawia to w głupiej sytuacji rodziny, w których nie ma rownych zarobków bo np ja z mężem głupio byśmy sie czułi dając komuś 400 zl, ale z kolei nie oczekuję od kogoś kto zarabia 1000 że da mi 1500 w kopercie... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od brata dostałąm 2 tys i jemu tez dam tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha! tak, to będzie tragedia jak ktoś dostanie 10 odkurzaczÓW i 15 mikrofalówków:D od razu widać jacy ludzie są fanami grafomańskich wierszyków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aa i jesli mam być szczera to na ogól o weselu wie się kilka miesięcy wczesniej i nawet mając trudną sytuację finansową spokojnie można coś oszczędzić i dać w koperccie xxxxxxxxxxxxxxxx jak się ma trudną sytuację finansową, to naprawdę jest milion potrzebniejszych rzeczy, na które trzeba zbierać niż "koperty". i nie ma takiej opcji, żeby uzbieranie tego minimum 500 zł + dojazd, ubiór [nie zawsze da się wziąć wszystko z szafy, wystarczy, że jakiś jeden element trzeba dokupić] itd nie rąbnęły mocno po kieszeni. ja bym wolała sobie darować wesele niż ciułać kosztem odmawiania sobie innych potrzebnych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×