Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mój chłopak jest sknerą

Polecane posty

Gość gość

Witam wszystkich:) chciałabym się podzielić moim problemem, chodzi o mojego narzeczonego. Kocham Go, ale zaczyna przeszkadzać mi jego sknerstwo. Na początku naszego związku nie zauważałam tego, myślałam, że on jest poprostu oszczędny, a to była dla mnie zaleta. Ale teraz on przechodzi sam siebie. - Szkoda mu swojego samochodu, cały czas chce jeżdzic moim, bo jego się brudzi. - raz powiedział mi, że ma trochę ciuchów mało używanych w których on nie chodzi i może chętnie przyjmie to moje rodzeństwo, zgodziłam się i byłam zadowolona, że sam wpadł na taki pomysł, ale on godzine później zadzwonił i oznajmił mi, że jak przywiezie te ciuchy to ja mu obtrące 50 zł, które mu wcześniej pożyczyłam. Zgodziłam się, ale było mi za Niego wstyd. Hmm 50 zł za ciuchy, w których i tak moi bracia nie chodzą, bo poprostu nie pasują. - pierścionek zaręczynowy wybieralam ja sama, ale nie mogłam wybrać takiego który mi się najbardziej podoba, tylko taki do 400 zł, ale najlepij jak by był za 300, bo po co taki drogi - używam plastrów anty on ani nie wspomni, żeby się dołożyć, choć to też w Jego interesie - chciałam mu sprezentować golarkę elektryczną, bardzo się cieszył z mojego pomysłu, wiec pojechaliśmy do sklepu agd i rtv, a że ceny mnie trochę zszokowały, powiedziałam mu, ze kupie mu ją jak wróce z zagranicy, i to będzie wspaniały prezent na walentynki ( miałam jechać tydzień później i wrócić po miesiącu). Nie ucieszył się z takiego obrotu sprawy, powiedział mi że jestem skąpa, bo mi szkoda pieniędzy na własniego chłopaka i że chce mu dać taki prezent na walentynki w nadzieji, żeby on się odwdzięczył takim samym drogim prezentem. Zaprzeczyłam bo naprawde nie zależało mi na tym by on kupił mi też coś drogiego. Zabolały mnie też Jego słowa. Bardzo duża wage przywiązuje do pieniędzy ( swoich), jeżeli ja płace, bierze wszystko co mu się podoba. Czasami sie zastanawiam czy ten związek ma sens ? Wiem, ze on mnie kocha, powtarza mi to cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomóżcie :) czy to da się zmienić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to że ci mówi że cię kocha nie znaczy że tak jest. Nie pokazuje ci tego wcale z tego co piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
okazuje mi miłość, ale gdy chodzi o pieniądze jest już gorzej:( Też nie chce by on wszystko kupował, za wszystko płacił ale też by nie oczekiwał bym ja wszystko fundowała. Kocham Go nie chce się z Nim rozstawać, zastanawiam sie czy można to w Nim w jakiś sposób zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ci to niby pokazuje? Nie ma klasy wcale i honoru. Mój jak kasy nie ma to po prostu przeprasza i odkładamy zakupy czy wyjścia na inny czas. Mimo że mam pieniądze swoje rzadko, nawet bardzo rzadko płacę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KotiKoti
50 zl za ubrania, ktore on sam chcial wyrzucic to jest ogromna przesada. Ostatnio kupilam nowa bluzke przez internet. Byla za duza to oddalam ja mamie. Przez mysl mi nie przeszlo, zeby brac od niej pieniadze!!! Kazdy kupuje takie prezenty na jakie moze sobie pozwolic. Jeszcze pokazywac fochy bo nie mozesz mu kupic golarki, ktora sobie wypatrzyl to juzt szczyt wszystkiego. Wydaje mi sie, ze on ma cie w garsci. Robi co chce bo wie, ze nie odejdziesz. Postaw sie. Nie dawaj mu wiecej swojego samochodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
okazuje ci miłość? chyba tylko wtedy, kiedy chce włożyć, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham Go nie chce się z Nim rozstawać, xxx no i wszystko jasne! jak go tak kochasz to mu płać, żeby z tobą był - zwykły alfons!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie zastanawia, dlaczego nie mówicie, jakie rzeczy was bolą. dlaczego nie powiesz mu, że boli Cię to, o czym teraz piszesz. dlaczego tego nie możecie sobie wyjaśnić ? przecież uzgadnia się wszystko razem, razem podejmuje decyzje. wydatki w związku też są decyzją wspólną i mówi się o tym na samym początku i konsekwentnie realizuje. nie może być tak, że jedna osoba daje za dużo, a druga niewiele. jesteście parą, ale nie wiadomo, kiedy ze sobą zerwiecie. nie wolno więc wymagać, żeby jedna strona opłacała wszystko. a tak naprawdę myślę, że kiedyś was to zje, przerośnie. sknerstwo jednego z partnerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KotiKoti
rzuc go. Co bedzie jak stracisz prace/nie bedziesz mogla pracowac. Bedziesz sie go musiala prosic o kase na podpaski. Nie mowie, ze facet ma cie sponsorowac. Ja tez pracuje i tez place za wyjscia moje i mojego chlopaka. Ale wiem, ze w razie finansowych problemow moglabym na niego liczyc. On zreszta tez. Poza tym to on zawsze kupuje prezerwatywy. Ja nigdy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona mu tego nie powie, bo wie, że by się obraził i odszedł! a przecież trzeba go za wszelką cenę zatrzymać żeby do innej nie poszedł - trzeba go po prostu kupić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozmawiałam z Nim o tym, przeprosił mnie za swoje zachowanie, przez jakiś czas było dobrze, nie żerował na mnie. Dałam naszemu związku ostatnią szanse, staram się mu wyperspadować, że pieniądze nie są w życiu najważniejsze, mam nadzieje, ze się zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego piszesz o nim z dużej litery? czy to Bóg? dla mnie facet jest sknerą, z tego co opisujesz, a ty płacisz bo boisz się, że cię zostawi. wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie prawda, że boję sie tego, że mnie zostawi. Znam też swoją wartość, ale chce też mu dać szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KotiKoti
ludzie sie nie zmieniaja. Bylam z facetem ,ktory byl po prostu niedojrzaly emocjonalnie. Jak zobaczyl kobiete w zaawansowanej ciazy to stwierdzil, ze wyglada obrzydliwie (mial 27 lat wtedy). Zostawilam go i z tego co wiem to kazda nastepna laska daje mu kosza. On jest przystojny, dobrze zarabia, ale jest nie do wytrzymania. Nie wyciaga zadnych wnioskow ze swojego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślałam też o tym by zachowywać się tak samo jak on, by mógł zobaczyc jak ja się czuję w takiej sytuacji, ale poprostu mi to nie wychodzi. Może też wina leży w mojej stronie, może go tego nauczyłam, ja w zasadzie jestem bardzo hojna. Jeśli ktoś czegoś nie ma, staram się mu pomóc. Nie mówie też, ze jest bardzo skąpy, czasami potrafi mnie zaskoczyć. Dwa razy dostałam bukiet róz, tak poprostu bez okazjii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilka1313
Jesli go czegos nauczylas to mozesz I oduczyc;) Rozmowa to zawsze jedyne wyjscie I jesli piszesz ze to zrobilas to super. Ktos wyzej napisal ze w zlej chwili mozesz sie go o podpaski prosic I wiesz, jesli za jakis czas, po rozmowach znowu zobaczysz ze wrocil STARY on to pewnie wlasnie ktos przepowiedzial wam przyszlosc. U mnie nia ma twoje, moje. U nas jest wspolne. Nigdy nie przyszlo mi do glowy by mezowi mowic ile moze wydac I na co. Tak jak I jemu. Pilnujemy finansow, ale szanujemy swoje potrzeby I na tym polu nie mamy zadnych problemow. Ale to jest u nas naturalne I nikt sie nie pilnuje. Taki mamy uklad od poczatku I samo wyszlo. nie umawialismy sie nawet na to. Pogadaj I obserwuj;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×