Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Fryzjerskie eksperymenty.

Polecane posty

Gość gość

Bawię się ostatnio farbami bo mi się to podoba. I mnie to odpręża. Chciałaby łepetynę rozjaśnić z brązu. Takiego średniego. Kupiła trochę badziewny rozjaśniacz, rozjaśniający o 5- 6 tonów. Po 40 minutowym czasie wyszedł taki rudawy, a może pomarańcz. efekt wcale mnie nie zdziwił. Pytanie moje polega na tym, czy jeśli jeszcze raz użyje rozjaśniacza na tym pomarańczu ( pasemka) dojdę do jaśniejszego blondu? Platyna a może tylko słomkowy? W sumie pasemko, które rozjaśniłam jeszcze kiedyś do pomarańczu wcale się nie rozjaśniło bardziej po 2 nałożeniu rozjaśniacza. a może farba platyna lub słomkowy blond? hę? Jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wsadź sobie tego demotywatora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciężko przejść z farbowanych na ciemno włosów do blondu, ja użyłam raz rozjaśniacza (w lipcu), bo chciałam mieć jaśniejszy brąz i skończyło się to w końcu wizytą u fryzjera, żeby wyrównała mi kolor, bo byłam 'łaciata' (ta jaśniejsza brązowa farba nie chwyciła równo, albo nie mam takiej wprawy w nakładaniu jak fryzjer) w efekcie mam przesuszone włosy i mimo że bardzo o nie dbam to czekam aż mi odrosną i będę mogła ściąć te moje "eksperymenty" (połowę już ścięłam) ale i tak czy w domu czy u fryzjera rozjaśnianie bardzo bardzo wysusza włosy i później będziesz miała większy problem niż kolor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem, ja osobiście mam czarne kłaczki i nasi mnie żeby przejść na brąz ( już miałam) ale po prostu mi się nie chce właśnie w to bawić bo to nie takie łatwe a i nie wiem czy efekt mi się będzie podobał. Osobiście to nawet chciałabym mieć blond ale u mnie to niezbyt realne w krótkim czasie wiec z rozjaśnianiem to ja się bawię na głowie sztucznej choć też nie chce jakoś strasznie poniszczyć tych włosów one nie odrosną a są drogie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym kupiła farbę platynowy blond i spróbowała, w końcu eksperyment nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym sobie kupiła taki łebek, ile kosztuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo. 120 to tak najmniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×