Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aaniaaaaa

co dalej???

Polecane posty

Gość aaniaaaaa

czy znacie taką historię, lub może przydarzyła Wam się osobiście, żeby chłopak który powiedział, że już nie kocha, wrócił po jakimś czasie? Słyszałam, że są takie pary, ale te stwierdzenie "nie kocham Cię już" "nie wyobrażam sobie byśmy mieli być kiedykolwiek znów razem", czasem mam nadzieje że to tylko chwilowe złudzenie jego, powodowane silną złością. Wcześniej próbował ze mną zerwać już dwa razy, dawał kolejną szansę ale moje wady niewiele się zmieniły, ale teraz naprawdę jestem inną osobą,nie mam tych wad, tylko on już nie wierzy, a że nie mamy wspólnych znajomych to nie ma jak tego zweryfikować. Nie mogę żyć bez niego. To miłość mego życia. Wylądowałam w szpitalu bo z tej rozpaczy mimo że minęły prawie 2 miesiące od rozstania nie mogłam jeść i spać... on nic o tym nie wie i się nie dowie, nie chce by czul się winny albo miał mnie za histeryczkę i wracał z litości, nigdy tak nie reagowałam, ale to prawdziwa miłość... marze jednak o tym że jeśli utrzymamy chociaż sporadyczny kontakt koleżeński to może tą moją zmianę zobaczy i uczucie w nim odżyje. Tylko własnie.... czy miłość która raz umarła ma jeszcze szanse ożyć?? On mówi że nie ma czego ratować bo ta miłość to trup a trup nie ożyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga1111111111
"Miłość nigdy nie ustaje..." odpowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaniaaaaa
sugerujesz ze to nie była milośc z jego strony, czy że oszukiwal ze nie kocha juz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga1111111111
Myślę, że to on do końca nie wie czego chciał. Mówisz, że wracał do ciebie, czyli nie mógł znieśc rozstania z toba, ciagle kochał. Może teraz też tak będzie? Moze kocha tak, że miłośc nie ustanie? Albo gorsza wersja, że po prostu nie kochał prawdziwie i próbował kochac, starał się, ale nie mozna na siłe kochać. Tylko ty na tym cierpisz bo kochasz go na prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk
to nie tak ze wracał, wtedy przychodzil do mnie zerwać, ale go uprosilam by zostal obiecując zmiane, a tym razem juz sie nie udalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga1111111111
No to moim zdaniem był z toba na siłe. Skoror ty go uprosiłas zeby z tobą był.... a ciebie to nie męczyło? JA bym nie chciała byc z kims wiedzac, że jest ze mną na siłe :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiorkaax
Miałam raz taka sytuację, że zerwał ze mną chłopak. Niby właśnie "przez moje wady". Później dowiedziałam się, że rozmawiał ze swoją koleżanką właśnie o mnie i powiedział jej, że nic już do mnie nie czuje, itp. Po czym po jakichś trzech miesiącach chciał wrócić... Nie chciało mi się zastanawiać nad głębszym sensem jego zachowania, ale chciałam żebyśmy spróbowali jeszcze raz. Od tamtej pory minął juz jakiś rok odkąd jesteśmy ze sobą "na nowo" i jestem szczęśliwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×