Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ekspedientkkkaaa

Mamy kradnące w sklepach...

Polecane posty

Gość ekspedientkkkaaa

Nie zakładam tego tematu, bo myślę, że mamy, które tutaj siedzą też tak robią, ale chcę uczulić ludzi na takie coś. Po macierzyńskim nie wróciłam do pracy w perfumerii oddalonej od mojego miejsca zamieszkania o 30 km, tylko tymczasowo zatrudniłam się w dużym, samoobsługowym sklepie w miasteczku, w którym mieszkam, żeby być bliżej dziecka, żeby moja mama mogła czasem z nim do mnie podejść i, żeby przede wszystkim dojazdy nie zajmowały mi tyle czasu. Pracuję w tym sklepie tylko na pół etatu, ale od razu na początku zostałam poinformowana, że pracownice mają odliczane od pensji drobne kradzieże, które zdarzają się notorycznie. Jakoś się z tym pogodziłam, starałam się mieć oczy dookoła głowy i rozglądać się po prostu. Niestety kradzieże zdarzały się notorycznie, w końcu zainstalowano monitoring, ochroniarz siedzi przy kamerach, ale jest jeden, ma zmiany i nie ma go ciągle i głównie to my- ekspedientki musimy chodzić po sklepie i pilnować. Najczęściej zatrzymujemy młodych chłopców na kradzieży piwa, ale od pewnego czasu koleżanka z innego sklepu uczuliła mnie na jeden problem... młode mamy wjeżdżają z wózkami do sklepu i kradną na potęgę, a ukradziony towar ładują do wózka i..... to był strzał w 10! Mamy chowają skradziony towar do torby pielęgnacyjnej, pod wózek do głębokiego kosza na zakupy, a kosz zawsze mają przykryty jakimś kocem, lub śpiworkiem, albo po prostu chowają pod pokrowiec od gondoli, a nawet zupełnie maleńkie dzieci są tym obładowane i przykryte kocykiem. Mamy kradną przeróżne rzeczy od drogich czekoladek, po np kawy, artykuły pielęgnacyjne dla niemowląt,a nawet 2 litrowe napoje typu coca-cola:-P Mamy prawo sprawdzić co mama ma w wózku, ale jeżeli odmawia, to wzywamy policję i ona już ma prawo zrewidować matkę i zawartość wózka. Rekordzistka do wózka załadowała towar o wartości 1.000 zł! Taka matka najczęściej dzwoni po kogoś z rodziny, np. po konkubenta, mamę, żeby przyszli po dziecko, a sama jedzie z policją na komisariat. Co o tym myślicie? tylko mnie to tak szokuje? W domu nie dowierzają, że takie rzeczy mają miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomniało mi to jak kiedyś mojego znajomego posądzono niesłusznie o kradzież w sklepie, przy innych ludziach oczywiście :p nic nie ukradl więc od razu powiedział że bez policji żadnego przeglądu nie będzie :) a po calej akcji wyszedł na środek sklepu i na caly glos wołał kierowniczkę, że albo w tej chwili go tu na glos przeprosi, tak jak go wcześniej oskarżala, albo trafi do sądu :D to była akcja :D babka bardzo ochoczo przepraszala :p Co do matek kradnących i w ogóle kogokolwiek to jest to porażka :o widziałam jak taka jedną zlapali i miala same luksusowe towary, nie żeby coś co jest komuś koniecznie potrzebne bo z glodu umiera :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a najgorsze jest to,że sprzedawczynie mają to odliczane od tej marnej pensji. Czyli ich wypłata wynosi jedno wielkie g....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzwoni po konkubenta? a po meza nie dzwoni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale w większośći sklepówtakie odliczenia od pensji zaczynają się dopiero od jakiejś kwoty, a ileś z góry liczone jest na straty. Dziwię sie, że u was w ogóle ktoś pracuje na takich warunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie doś wykorzystywania pracowników ! Takie cos powinno być zabronione! Nie dajcie się autorko z pracownicami! Co wy tam zarobicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezly tekst na poczatku.. "bo pewnie i wy tak robicie.." nie mierz wszystkich swoja miara i nie uogolniaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nir boisz się ,ze taka matka c***otem wp******i? albo jej konkubent? dziwne ,ze to pracownice - kobiety- wyłapują złodziejki przyczai się taki konkubent z kumplem i ci spuszczą manto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ściemniasz- bo jeśli ochroniarz chodzi na zmiany to musi być drugi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sklepie nawet jesli jest ochrona każdy pracownik ma obowiązek zwracać uwagę czy ktoś nie "zachowuje sie nieuczciwie" :) pracowałam trocę w sklepie i też miałyśmy obserwować klientów, chociaż była ochrona i monitoring.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazda z was brzydzi sie praca w sklepie ,ale jak jest temat o pracy i zasadach panujacych w sklepach to od razu wszystkie wiedza....a zadna sie nie przyzna ze pracuje wszystkie tu sa prawnikami i lekarkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czmu mialabym sie wstydzić??? Przeciez piszę że pracowałam w sklepie :) dwa lata po szkole i w weekendy dorabiałam w kwiaciarni, przez jedne wakacje sprzedawałam w sklepie z malym agd i nie widzę czego mialabym sie wstydzić :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a teraz jestes lekarzem pewnie i zarabiasz 1000000000000000000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdzie nie pracujesz nierobie p********y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
robic zdjęcia złodzieją i wywieszac na tablicy z podpisem TYCH KLIENTÓW NIE OBSŁUGUJEMY !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość csdcsdcsd
"Niezly tekst na poczatku.. "bo pewnie i wy tak robicie.." nie mierz wszystkich swoja miara i nie uogolniaj." Wróć do tamtego tekstu i przeczytaj go jeszcze raz. Wstydź się tak palnąć coś, mieć pretensje a udowodnić tylko że nie umiesz czytać ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie to nie dziwi, pracowałam kiedyś jako pracownik ochrony, w takiej instrukcji dla początkujących mieliśmy rozpisane na kogo zwracać uwagę i na jakie sytuacje, w pierwszej kolejności byli pracownicy sklepu, później młodzież z kapturami na głowach i plecakami/obszernymi bluzami, a potem właśnie matki z wózkami... Sama widziałam jak zatrzymali kiedyś matkę która wsadziła kosmetyki pod niemowlaka leżącego w gondoli, dziecko się wydzierało nieziemsko a ona go nie chciała podnieść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja ostatnio ukradłam w Biedronce kiełbase gospodarza bo nie miałam pieniedzy a mops daje na mnie i dziecko 250 zł wiec musze sobie inaczej radzic. Tylko świnia pożałowałaby głodnemu bułke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak mops daje tylko 250 zł
to zamiast kraść trzeba pójść do pracy. To nie mops ani społeczenstwo machnęło sobie dzieciaka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt mnie do pracy nie chce. Nawet na kafeterii ludzie potrafili tylko duzo gadac. Jedna pani to obiecala mi że na swieta zatrudni mnie żebym przyrobila chociaz pare groszy. Ale na obiecankach sie skonczylo. Na umowe zlecenie nie moge bo mi komornik wszystko zabierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak mops daje tylko 250 zł
Nikt Cię do pracy nie chce, bo nie szuka sie pracy przed kompem na kafeterii tylko szuka. Do podstawowej pracy szukani są pracownicy bez przerwy, więc nie chrzań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekspedientkkkaaa
To nie jest tak, że biednemu bułki nie daję! Zdziwilibyście się jakie te matki wózki mają: Orbit, Stokke- ja takie tylko w sklepie widziałam, a w życiu nie byłoby mnie stać nawet na używany. Ludzie mają kasę, ale po co płacić jak można ukraść? I nie wkładam wszystkich do jednego wora, a radzę czytać ze zrozumieniem. Nie wstydzę się tego, że pracuję w sklepie, być może znalazłabym sobie lepszą pracę, zgodną z moim wykształceniem, ale chcę być blisko dziecka i ta praca mi w tej chwili odpowiada. Co do kradzieży i potrącania nam od wypłaty, to przed świętami był taki okres, że pojechali nam po pensjach, ale nie dużo, z reguły faktycznie odliczają to od strat i tyle, ale to nie zmienia faktu, że nie należy pozwalać na coś takiego! Ochroniarz jest, ale nie siedzi przy tych kamerach non stop, czasem chodzi po sklepie, ale sklep jest spory i bez problemu można coś ukraść. Ja szczerze powiedziawszy nigdy nie zwracałam uwagi na matki z dzieckiem, chyba że pod tym kątem, że to piękny widok:-P W życiu nie wpadłabym na to, że to właśnie matki najczęściej kradną i to nie konserwę dla siebie czy jogurt dla dziecka, ale tak jak mówię droższe czekoladki czy kawę. Najlepsze jest to, że taka matka robi normalne zakupy, kładzie parę rzeczy przy kasie i za nie płaci, a resztą po prostu omija i chowa. Żadna z życiu nie ukradła 1 czekolady czy cukierka, ale naprawdę drogie rzeczy typu płyny do kąpieli, jakieś kremy, tusze- bo takie rzeczy też posiadamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami Mops nic nie daje bo rodzice i tesciowie maja za duze zarobki i moga placic alimenty na swoje dorosle dzieci ! Przekonalam sie o tym na wlasnej skorze. :( Czyli nic innego noe zostaje tylko krasc bo to co mamy ledwo na oplaty starcza a pracy nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ach dzwoni po "konkubenta"? nigdy po męża? ach ta patola w konkubinatach buehehehehe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo kradna wlasnie takie patologiczne cwaniary( nie chodzi mi tu ze biedne ale wyrachowane pasozyty). normalny czlowiek nie kradnie drogich czekoladek czy kawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze wstydu sie nie zaloguje
ja tez kiedys ukradlam z kauflanda zel pod prysznic*****ste do zebow, ale niechcacy. Polozylam te rzeczy na zlozonej "budzie" wozka i przy wypakowywaniu innych zakupow pominelam bude. Polapalam sie na zewnatrz sklepu, kiedy chcialam rozlozyc budke. ALe wstyd :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szok i niedowierzanie.. kurde żeby jeszcze bułkę kradły czy jogurt a tu kawy i inne wynalazki eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam wrażenie że co niektórzy są tu tylko po to żeby się powyżywać:-) to ja też ,,patologia"jestem:-)żyję 11lat w konkubinacie i mam 3 córy:-D...ba,mało tego,kiedyś też coś wywiozłam ze sklepu...dokładnie tesco:-)ogromna paczka pieluch nie weszła do koszyka to włożyłam pod wózek i dopiero po powrocie do domu kopara mi opadła:-P...co zrobiłam?no przecież że nie wróciłam:-)...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat w Polsce stary jak świat. Tak tu jest autorko i jest to niestety 100%-owa prawda. :( Nawet się nie ma z czego śmiać. Dlatego do hipermarketów i sieciowych supermarketów nie wpuszczają matek z wózkami. Wózki często się zostawia w specjalnym miejscu na wózki przed kasami. Nie wiem ile marketów wraca teraz takie klientki, ale się z tym kilka lat temu spotkałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×