Czy to normalne zachowanie dziecka

Moja poltoraroczna corka bardzo czesto sie boi... wstydzi. I to nie zawsze ludzi, czasem zabawek. Np cos dostanie, to nawet nie chce podejsc. Wczoraj tata przywiozl jej wielkiego misia, wstydzila sie ze 2 h zanim do niego podeszla. Niektorych zabawek w ogole nie zaakceptowala i leza w szafie. Boi sie tez dziwnych rzeczy, no folii babelkowej. Czy to normalne?

tak,niektore dzieci tak mają

Chyba normalne...kwestia charakteru...a czy przypadkiem za mocno jej nie chronicie, tzn. że nie pozwalacie wiele rzeczy brać w rączki?

Ja się starała ją zachęcać do tych zabawek których się boi....nie rób tak że szybko chowasz do szafy i nie ma, tylko przekonuj, jak będzie trzeba to powoli...

Przekonuje, powoli czesc juz zaakceptowala, na widok czesci sie boi, placze. Wiele rzeczy dostaje. Make, kasze, chodzi po niej na desce do ciasta, maluje farbami po calym siele, dostaje roki papieru i uklada z nich wieze, dostaje zmywaki i buduje z nich domek, wiec raczej dosc duzo jej pozwalamy po katem zabaw.

Mojego brata syn tak miał, ale on był po prostu straszony, np. nie dotykaj psa, bo cię ugryzie, dotyczyło też ich mega spokojnego psa...mam wrażenie że to sie przeniosło na wszystko nowe z czym dziecko się stykało...

A możesz powiedzieć czego się boi dokładnie?

Nie ma reguly, np grajacej gasiennicy na lozeczko, karuzeli, pilki dmuchanej (ale jej przeszlo), lalki (tez przeszlo, ale bala sie ze 3 miesiace), pluszowych maskotek - wiekszosci, takiego zestawu mechanika, gdzie wbija sie gwozdzie, grajacego autobusu, ksiazeczki z kolysankami (gdzie wciska sie gwiazdke i graja piosenki), puzzli ktore dzis dostala (ale to akurat krotko, moze z 15 min). To strasznie dziwne. Ludzi tez sie poczatkowo wstydzi, ale po czasie jej mija.

Podnosze.

??