Mój facet nie wierzy w siebie

Jestem z facetem 4 lata jednak on nie potrafi uwierzyć w siebie... jest bardzo cudownym facetem ale on tego nie widzi :( ciągle mowi ze przy kimś innym miałabym lepiej no jak mu wytłumaczyć że go Kocham:(

Zrób mu loda

A mój bije mnie penisem po twarzy... :-o

ale wy jesteście p******i;/

Moja odpowiedź była jak najbardziej poważna. Nie ma lepszego okazania uczuć jak lodzik

chyba dla ciebie

Przytulaj się do niego, rób mu różne przysługi, mów, że kochasz, połykaj i jeżeli to nie zadziała to nie mam pomysłów. Wtedy to tylko psycholog zostaje dla niego

seks dla niego nie jest wazny

Ile on ma lat? Domyślasz się może skąd się wzięły jego kompleksy? Miał może rodziców, którzy go nie akceptowali do końca?

Jak to jest, że kobiety są z takimi męskimi p*****i? Rozumiem, że można być niepewnym siebie, ale żeby tak ględzić i użalać się nad sobą

co ja moge zrobic:(

Komplementuj go za rzeczy za które go cenisz, tylko szczerze, żeby nie wyczuł podstępu

Ma niskie poczucie własnej wartosci, a to często skutek złego dziecinstwa i dorastania. Napisz mu list, taki od serca. Napisz mu wszystko, co do niego czujesz, że nie jest sam, że go kochasz itp.

ale ja mu to mowie przytulam pocieszam a on dalej to samo

Może idź to psychologa i spytaj go o rady. Jeżeli jest kompetentny to coś podpowie

"Jak to jest, że kobiety są z takimi męskimi p*****i?" x Oto książkowy przykład seksizmu i szowinizmu płciowego ze strony kobiet

nie chce go stracić bardzo mi na nim zalezy

09.02.14 gość Jestem facetem

"Jestem facetem" x I do tego pedałem bo mi całuski posyłasz

Nie jestem pedałem., po prostu sobie z Ciebie żartuję. Dlaczego ja takim debilom muszę wszystko tłumaczyć? :D

nie chce iść do psychologa

Bo jak przystało na prawdziwego pedała tłumaczysz się i usprawiedliwiasz ze wszystkiego. :D

Prawdziwego faceta, a nie pipkę nie ruszyłyby moje słowa. Niechaj je jeszcze raz przytoczę: "Jak to jest, że kobiety są z takimi męskimi p*****i? Rozumiem, że można być niepewnym siebie, ale żeby tak ględzić i użalać się nad sobą" Jeżeli cie zbulwersowały to znaczy, że jesteś pipka, a nie facet

Bulwersują mnie przede wszystkim panoszące się pedały po tym forum z tobą na czele :D

Nie jestem pedałem bo z tobą nie spałem

Nie tłumaczyłbyś się gdybyś nim nie był. Winny się tłumaczy

Heh, w tym jego urok. Ja miałam zaś faceta, który tak przy mnie obrósł w piórka, że okazało się, że nie jestem wystarczająco dobra dla niego i poszedł w siną dal. Nie był jakimś cudem i sam powinien jeszcze sporo nad sobą popracować, bo miał wady jak każdy, ale go akceptowałam, takim jakim był. Po latach kopów od innych pań, nagle sobie przypomniał jak mu przy mnie dobrze było i jak to nad nim chuchałam i dmuchałam by był szczęśliwy. Ironia życia- dobry i wspaniały facet nie wierzy w siebie, a człowiek, który powinien nad sobą popracować chodzi nadęty od z******tości ;)

Wspieraj go, doceniaj, mów mu, pokazuj, że jest dla Ciebie najważniejszy i jesteś z nim szczęśliwa i nikogo innego nie potrzebujesz.

ale ja to robie i jest to samo :(

Po prostu mam swoje zdanie, a nie jak jakaś niepełnosprawna intelektualnie pipka