Makijaż od jakiego wieku dopuszczalny

Jak uważacie? Wiem, że teraz nawet dziewczynki w podstawówce sie malują, uważam to za przesadę ;/. natomiast w gimnazjum to już uchodzi za coś normalnego a w liceum prawie nie znalazłby dziewczyny, która se nie maluję. Kiedy wy sie zaczęłyście malować? (ja przyznaję, zaczęłam sie malować w 2 klasie gimnazjum, juz używałam eylinera)

ale tylko okazjonalnie, nie na codzien

zaczęłam w liceum, ale tylko tusz

Jakoś w 3 klasie technikum, czyli lat 17 :P Gimnazjum nie zaliczyłam, na szczęście. Malowałam się sporadycznie i tak mi zostało, za leniwa jestem na petanie się tą całą masą mazideł... Jednak dziewczyny w klasie pomalowane pamiętam już od początku (15 lat). Mam siostry cioteczne w 1 klasie gimnazjum (13 lat) to mają jakieś błyszczyki, lakiery do paznokc****odkładów i fluidów raczej brak, ale one z tych grzeczniejszych :P

ja zaczelam sie malowac w liceum.

W liceum jak miałam jakieś 16 -17 lat.

ja to nawet nie chodziłam do gimnazjum ale stara rumpa ze mnie, czasami malowałam się jak byłam już w szkole średniej.

w liceum zaczęłam używać tuszu, w 3 klasie podkładu, to co widzę teraz na ulicach, to dla mnie przesada

W 6kl. SP, ale tylko tusz i balsam do ust. Od 1kl. LO normalnie się malowałam, jak każda inna zadbana dziewczyna - kulki, lekki cień, tusz i balsam do ust.

chyba jak tapeciara

", jak każda inna zadbana dziewczyna - kulki, lekki cień, tusz i balsam do ust." buhaha

jak poszłam do liceum to zaczęłam tuszem malować rzęsy. Do gimnazjum nie chodziłam, bo jeszcze wtedy tego cudactwa nie było.

blyszczyk do ust, za to na imprezy normalnie juz robilam sobie makijaz. Jednak chyba nie jakis normalny jak tu jedna napisala:D bo malowalam (i do dzis mi to pozostalo) lekko powieki tylko, tusz, blyszczyk i podklad delikatny. Mocny makijaz mi nie pasuje bo mam delikatny typ urody

Malowałam się w gimnazjum, 2 kasa. Tylko cienie i tusz. W liceum w ogóle nie robiłam makijażu. Będąc na studiach i pracując tusz, podkład, fluid i to wszystko. Na codzień i w domu tylko tusz. Cieni nie używam chyba że idę na imprezę np. wesele wtedy już u kosmetyczki

sorry balsam do ust to nie jest malowanie się... no przynajmniej nie dla mnie, bo w takim razie moja 3 letnia córcia się maluje :( Ja zaczęłam jakoś w podstawówce w 8 klasie czasem malowałam rzęsy. Potem w liceum codziennie miałam nałożony tusz na rzęsy, ale poza tym to bezbarwny lub bardzo jasny lakier do paznokci i tyle, bo szkoła to nie wybieg. Pudru nie używałam nigdy i nie używam, bo szkoda mi ładnej cery niszczyć.

Balsam do ust może być tez kolorowy i jak najbardziej 'malujący'.

ja w gimnazjum tylko tusz do żęś, a puder w liceum. Kreski na powiekach dopiero jak skonczyłam studia:)

balsam to balsam, a szminka to szminka. Balsam generalnie jest bezbarwny i jego celem jest ochrona ust a nie ich malowanie

Ja mam balsam ochronny do ust, który jest jak najbardziej kryjący, prawie jak szminka - różowy i błyszczący.

15:34 - "żęs" Padłam :D:D:D Myślałam, że nic gorszego od "kądry" nie da się napisać, a jednak :P

przepraszam za potworny błąd, rzeczywiście aż mi głupio się zrobiło;/ Wiem że mi teraz nie uwierzycie, ale błędy rzadko mi się zdarzają.

Mam 23 lata. Pierwszy "makijaż" zaczęłam stosować już w 6 klasie podstawówki. Z tego co widzę, to chyba najwcześniej z wypowiadających się do tej pory. ALE to była brązowa kredka na dolnej powiece i tyle. Bo czarna to już by była przesada, mama pozwoliła mi używać brązowej :) W gimnazjum namiętnie smarowałam się błyszczykami i kredka pod okiem była już czarna ;) W liceum kredka, błyszczyk i korektor na syfki. Podkład kupiłam dopiero na studiach. Lakier do paznokci od zawsze, od kiedy pamiętam. W SP tylko bezbarwny, potem cała paleta barw ;)

haha a ja zaczelam dosc wczesnie, jezeli chodzi o podklad, tusz, jakis cien, kredka.. czyli dosc mocny makjaz to juz w gimnazjum majac jakies 14 -15 lat ;) ale za to teraz prawie w ogole sie nie maluje

ja dosyć późno zaczęłam się malować bo miałam może z 17-18 lat ,mam ciemną oprawę oczu wiec nie podkreślałam jej bardziej ,natomiast mając 12 lat przeprowadziłam się i szłam do nowej szkoły a ciotka maznęła mi na grzywce jasne pasemko na na dzień dobry dostał opiernicz od nowej wychowawczyni że jej dziewczynki z klasy włosów nie farbują . teraz to 11 latki się malują ,córka kuzynki mojego męża chodzi z błyszczykiem i wymalowanymi rzęsami a mojej sąsiadki córka która ma obok mnie babcie i przychodzi ma 13 lat i wygląda jak stare pudło mocny makijaż tragedia ,ale ona tylko u babci się tak maluje bo babcia nie dowidzi . No a te z gimnazjum to już poważnie wypindrzone z browarami stoją w parku z chłopakami wymalowane jak stare k***y .

mojego znajomego córka ma 12 lat i balejaż na włosach!

tak to jest, jak rodzice mają siano zamiast mózgu

W gimnazjum okazjonalnie używałam tuszu do rzęs i ew. pudru- w mojej szkole makijaż był zabroniony. W liceum już można było się malować i korzystałam z tego prawa ;)

Ja bym się raczej zastanowiła w gronie kafeteryjnym, od jakiego wieku makijaż jest wskazany/konieczny, jeśli się chce dobrze wyglądać ;) W wieku 37 lat ma się już np. blade usta, które po prostu wymagają błyszczyka lub szminki.

Moim zdaniem zawsze makijaż upiększa, oczywiście dobrze zrobiony i nie za mocny w stosunku do okoliczności. Nawet najpiękniejsza kobieta będzie wyglądać jeszcze piękniej, gdy pomaluje rzęsy, zrobi delikatną kreskę na oku. Poza tym mało która ma idealną cerę, więc jakiś podkład czy puder też jest wskazany.

ja zaczelamjak mialam 16 lat malowalam sie do 20 a potem przez 10 lat w ogole :) zaczelam dopiero po 30 :) Moge stwierdzic tylko jedno makeup powoduje szybsze starzenie sie skory.