Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy te malzenstwo to juz fikcja

Polecane posty

Gość gość

mam 35 lat.jestem 7 lat po slubie,dzieci nie mamy.mam problem otoz nie mam ochoty na sex z mezem.za duzo sie klocimy,za duzo przykrosci sprawialismy sobie na wzajem..znamy sie juz 14 lat.czuje po prostu blokade przed nim,sex z nim nie sprawia mi przyjemnosci,nie tesknie za tym,nie czuje potrzeby aby z nim sie kochac,aby mnie dotykal ,calowal ...kiedy mijaja kolejne dni i wiem ze on oczekuje ode mnie zblizenia przechodza mnie ciarki..nie czuje sie tez z nim bezpieczna pod wzgledem finansowym,zyciowym..mimo tego ze to spokojny czlowiek.. mam problemy finansowe,zdrowotne...stracilam prace jakis czas temu a szukanie nowej to istna porazka:( zdrowie tez mam bardzo slabe....przez brak sexu rozpada sie moje malzenstwo...bardzo prosze o porady ( tylko prosze bez glupich docinek ),jak wy to widzicie? jest mi naprawde ciezko i zastanawiam sie co dalej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest tu kto??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie założycielki tematu już nie ma.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tu was zaskocze ze jestem.....ale widze ze nikt mi tu nic nie poradzi....zebym dodala jakis beznadziejny watek o sexie lub innych idioctwach wtedy pojawilyby sie tu rzesze forumowiczow...to o czyms swiadczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, że mu nie dajesz nie znaczy, że ona nie ma seksu, inaczej już byś dawno przestała być tolerowana. Pewnie nie masz nawet gdzie pójść bo nic swojego nie posiadasz. Uwiesiłaś się chłopa i mu życie marnujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamiast się użalać za sobą zastanów się co sama możesz zmienić - a nie szukaj winnych dookoła. Zacznij od poważnej rozmowy z mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mu zycie marnuje?????? a to ci dopiero!!! ja za to mam uslane rozami.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niby nie?? Sobie już zmarnowałaś, a teraz jemu. Powinien pogonić taka babę z domu. Myślisz, że po tylu latach nadal go kręcisz? Zostaw go, niech znajdzie sobie jakąś normalną kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dopóki nie znajdziesz pracy i nie poczujesz twardego gruntu to nici z porad,musisz wyjść z tego galimatjasu bo zginiecie we dwoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie tak jest jak kobieta nie ma pracy i ma za duzo wolnego czasu a przy tym nic jej nie brakuje serio..... Co ja bym zrobila - po pierwsze popatrz na siebie. Wstan rano, pomaluj sie ubierz sie wyjdz z domu. Idz do sklepu czy tez do 2 miejsc i zloz CV. Przejdz sie poprostu. Wroc potem do domu szukaj pracy przez internet - wypucuj mieszkanie (zawsze sie cos znajdzie do sprzatania) ugotuj mezowi obiad. A jak maz przyjdzie z pracy to ty wyjdz. Idz do kolerzanki na silownie..znajdz sobie jakis cel. Np nie wiem popraw kondycje, schudnij, wyrzezb cialo, naucz sie plywac jakims stylem...zrob cos co poprawi twoje samopoczucie, i pozwoli uwierzyc w siebie. A na weekendy proponuje wyjerzdzac - jechac do rodzicow do kolerzanki do znajomych, jak masz kase to do spa. A jak wogule masz kase to jedz gdzies gdzie zawsze chcialas jechac - na waakcje do inego kraju albo na jakis czas do innego miasta. Pobadz tam sama tydzien albo i dwa....i zobaczysz ze zaraz bardzo zatesknisz za mezem. Moim zdaniem monotonia Cie zabija i wkrada sie do twojego malzestwa. Jak zatesknisz, jak zrobisz cos konstruktywnego- typu wyrzezbisz cialo, a moze i nawet znajdzies zprac to bedzies zmiala wieksz epoczucie wlasnej wartosci a i na nowo wroci ci chec do zycia i do sexu. A co za sexem idzie wroci caly zapal malzenstwa... Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poszukaj sobie kochanka żałosna niedojrzala 35 latko... swoją drogą to zamiast sie cieszyc, że po 14 latach mąż ma jeszcze na ciebie ochotę (bo przeciez moze sobie znaleźć 20latkę), to glupia tego docenic nie umie tylko jęczy na forum jak to jej źle. Nie wiem jakas krzywda ci sie dzieje gdy mu dajesz doopy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×