Chcę o niego walczyc

Temat dotyczy miłośc****ewnie takie już były, ale każda sytuacja jest inna i nie da się jej dopasowac do czyjejś. Mam nadzieję, że jesteście bardziej doświadczone niż ja i będziecie mogły mi jakoś Mam tylko 20 lat. Beznadziejnie się zakochałam i już nie umiem sobie z tym sama poradzic. To uczucie trwa od roku. Chłopak jest starszy ode mnie 3 lata. Największym błędem jak się okazało było to, że rok temu wyznałam mu co czuje. On zachował się bardzo w porządku, grzecznie powiedział żebym dała sobie spokój. I tu pojawia się problem. Od tamtego czasu jak się gdzieś spotkamy patrzy na mnie, czasem nawet się uśmiecha. Jego zachowanie wskazuje na to, że jednak mu się podobam. Więc dlaczego nie chce ze mną byc? Jak mu pokazac, że bardzo mi na nim zależy i że nie odpuściłam, tak jak mu to "obiecałam"? Strasznie mi z tym ciężko :/ Błagam pomóżcie! Pozdrawiam

Nie chce cie to odpuść i nie drąż tematu

Dodam, że na prawdę chciałam odpuścic, ale nie umiem. Widzę jego zachowanie i wszystko wraca.

patrzy sie na ciebie, bo to jest interesujace kto sie w nim zakochal, a pozatym moze fantazjowac co moglby zrobic z osoba ktora jest mu oddana, no ale to nie je milosc

dokladnie. bzyknie cie i zostawi - to wszystko na co mozesz liczyć

Widzę, że nie otrzymam tu pomocy takiej jak oczekiwałam :/

poczekaj na jego krok w Twoja stronę, jak będzie zainteresowany to znajdzie sposób, żeby złapać z Tobą kontakt

Od tamtego czasu jak się gdzieś spotkamy patrzy na mnie, czasem nawet się uśmiecha. xxx dlaczego każda idiotka myli zwykłą uprzejmość z miłością???

Takie opisanie tematu nic nie daje, a wiem, że jak napisałabym więcej, to nikomu nie chciałoby się tego czytac..

on sie chelpi tym, ze kobieta sie z w nim zakochala i nieswiadomie podkreca twoje emocje, zeby pasc swoje ego :D wiem bo robie tak samo, a jestem dziewczyna

Ta wyzej ma racje.