Dlaczego koleżanki z Polski są takie fałszywe i obgadują mnie za plecami

Mam 28 lat i spodziewam się trzeciego dziecka. Od 10 lat lat mieszkam w Anglii a od 5 jestem mężatką z tubylcem którego poznałam rok po przyjezdzie. Mąż jest marynarzem więc jestem skazana na samotność więc zawsze starałam się zaprzyjaznic z rodaczkami bo wiadomo, że swój ciągnie do swojego . Niestety nie mogę znależc takiej przyjaciółki od serca-szczerej takiej która nie obgadywała by mnie za plecami.I zawsze gdy już myślę, że taką osobę poznałam to okazuje się, że jest jak inne-FAŁSZYWA!! Zazdroszczą mi nawet tego, że mąż jest przystojny i pracowity! Bardzo potem cierpię z tego powodu i mam żal przeogromny. A jak u was przyjaznie polski-polskie?

ja ci nie zazdroszcze worku rozplodowy!chcesz isc na ryby buuuuhaha tubylcem

U mnie tak pół na pół . Mam kilka fajnych koleżanek, jedna przyjaciółkę od serca ale kilka razy zawiodłam sie tutaj na przyjaźni z Polakami, sama nie rozumiem jak ludzie potrafią byc tak fałszywi..

zona,napisala bys chociaz dziekuje,ze nie uzywam twojej fotki :( zaczne znowu http://pokazywarka.pl/q93iho/

Haha, a szkoda bo popularność mi spadła ;)

wzrosnie,spokojnie....

glupia jestes kobieto, ze szukasz przyjaciolek wsrod Polek... ja zadnej za prog domu nie wpuszczam, bo to jak tylko sie odwrocisz to zaczyna si po katach myszkowac...

Ja tez mam fajnego faceta i nie mam problemow z kolezankami,przynajmniej nie zastanawiam sie czy ktos mi zazdrosci czy nie, to chyba jest gupie myslenie

Poszukaj miejscowych, proste.

tak, poleczki sa bardzo falszywe!

Zazdrość ,zazdrośc i szalejąca w swiecie obłuda .Oto odpowiedż .

nie wrzucajcie wszystkich do jednego wora. Przyjaciel to ktos kogo zna sie lata, z kim zjadlo sie beczke soli. Ja mam takie 3. Znamy sie w zasadzie od "szczeniecych" lat. Nie rozumiem jak mozna nazwac przyjacielem kogos kogo zna sie zaledwie chwile. I to jest blad.

no wlasnie naduzywanie slow takich ja kocham czy przyjazn jest obecnie czeste i zle pojmowane ja na swoje kolezanki mowie znajome bo to sa dla mnie tylko znajome spotkamy sie raz na jakis czas jest fajnie sympatycznie i tyle ! nie mam zadnej przyjaciolki bo nie wierze w takowe ,mozliwe ze nie spotkalam jeszcze czlowieka ktoremu by zalezalo na mnie bezinteresownie i jeszcze jedno , jesli juz szuka sie znajomosci to dobierajmy je na podstawie siebie samych dwie osoby musza miec wiele wspolnego aby sie polubic acha ,i czasami nalezy sie tez sobie samemu przyjrzec czy czegos nie robimy takiego co powoduje fale krytyki u innych ;)

Ja poznalam tu w UK Polke z ktora sie zaprzyjaznilam , mialysmy ze soba duzo wspolnego , ale po woli zaczela okazywac sie wykorzystywaczka , potem zajmowalam sie jej dziecmi , ona mi za to placila , ale zawsze sie spozniala zeby je oderac , peacowalam dla niej do 5 a ona potrafila spoznic sie nawet i dwie godziny , a codziennoscia bylo ze spozniala sie 30 - 40 minut , zero szacunku do drugiego czlowieka , a jak jej powiedzialam ze zaczne jej liczyc za spoznienia to rozesmiala mi sie w twarz. I tak wlasnie przyjazn sie skonczyla teraz widuje ja raz na jakis czas ale juz zaufania nue mam i nie zwierzam sie jej z niczego .

temat rzeka ciezko jest kogos spotkac kto bedzie cie szanowal tak jakby chcial aby jego szanowano ja mam tez pecha do znajomosci zatem sobie odpuscilam zawsze mnie kazdy widzial jak cos chcial a tak to wcale :) czasami do dzisiaj zrobie cos bezinteresownie dla kogos ale z gory wiem ze na pamiec tej osoby liczyc nie moge :D w sensie takim iz wystarczy czasami napisac albo zadzwonic nie tylko wtedy jak sie czegos chce ;) tak to juz jest

Mialam dwie przyjaciolki Polki w Londynie. Znalysmy sie po kilka lat. Bardzo dobre przyjaciolki. Mowilam, ze to moje najlepsze. Ufalam. Obie jednak robily p*****ly za moimi plecami a ja nie wiedzialam, dowiadywalam sie po czasie. Jak mogly to ja nie wiem. Nie rozumiem takiego czegos.

Hej! Ja tez mam 28 lat i szukam przyjaciólki. Do pracy w ktorej pracowalam przyszły 3 nowe polski. Nowe w sensie nowoprzyjezdne. Na początku wszystkie miłe, zagadywały. A teraz... finał taki: ze teraz one tam pracuja, ja nie. Oczywiscie nie z ich winy. Ale nawet mi nie napiszą. Hej co u ciebie?. jak tam ? Trzymasz sie jakos? Maja mnie głeboko w du-pie. DOdoatkowo organizowaly domowki na ktore ja nie bylam zaproszona. A potem dziesiatki zdjec na fejsbuku jak to sie fajnie bawiłysmy. Nienawidze ich. DOdam ze jak przyszły to udawały moje przyjaciółki. Ze sie cieszą ze mają mnie bo rodacy tacy złośliwi, zawistni, zazdrośni. A same takie są. Wredne małpy. Nienawidze ich. Jeszcze ukradly mi prace bo podrywały szefa. Tyle w temacie. Nie mam zadnych prawdziwych kolezanek za granica. Tylko takie co ciagle sie wypytuja o robote i podp*********iłyby do szefa jakby mogly. I juz od tygodnia nie wchodze na facbooka bo nie chce mi sie ogladac ich ryii na domówkach. A propo przestroga do osob wrzucających zdjecia na facbooka z domowek: kogos to boli!!!! Nie wszyscy maja duzo znajomych.

Ja chciałabym poznać kogoś w Londynie z kim mogłabym pójść na kawę i pogadać, pójść na spacer. Pewnie na początku, byłoby to trochę dziwne i może trochę krępujące, ale jestem gadułą z natury więc szybko rozpraszam krępujące milczenie :) Mam 30 lat i uważam się za dojrzałą osobę, jeżeli czegoś komuś zazdroszczę to tylko w pozytywnym wymiarze, staram się nie oceniać, uważam, że każdy kto jest w jakimś miejscu w swoim życiu odbył do niego jakąś drogę i nie należy oceniać tylko skutków tej drogi, bo nie wie się co ta osoba przeszła. Chciałabym poznać kogoś z podobnym podejściem do życia i spojrzeniem. Nienawidzę chodzić po sklepach, nie jestem typem imprezowym, szczęśliwie zamężna, nie pracuję, nie mam dzieci.

dlatego tez nie uzywamy slow przyjazn jak ktos tu napisal trzeba lat aby o kims kogo znamy wyrazic sie w ten sposob

oj jak ja nie lubie zakupow, masakra. Ale mam dzieci, wiec pewnie odpadam?

A dlaczego nie przyjaznicie sie z dziewczynami z innych krajow? Czy koniecznie trzeba z Polka? To, ze pochodzimy z tego kraju nie zawsze oznacza, ze nadajemy na tych samych falach. Ja sobie znalazlam przyjaciolke Angielke i juz prawie 7 lat trwa nasza przyjazn i jestesmy wobec siebie absolutnie szczere. Jedna przyjaciolka mi wystarczy. Wiecej nie potrzebuje.

Ja od 10 lat przyjaźnie sie z Rosjanka , zwierzamy sie sobie i wszystko o sobie wiemy. Kilka razy pomogłam jej z kasą to zawsze w terminie oddała , kilka lat temu pozyczylam Polce 5000 tys. Miała oddać po 2 miesiącach sama zaproponowała , oddawała rok czasu z wielkimi pretensjami. Moja przyjaciółką Rosjanka tez wie o mnie wszystko i nigdy nie było żadnych zgrzytów , kilka lat temu miałam tez koleżankę arabke i to ona pomogła mi dużo w życiu nawet załatwiła mi dobra prace u siebie w firmie farmaceutycznej niestety wyjechała do innego kraju. Także integrujcie sie i szukajcie przyjaźni z innymi nacjami tez .

kazdy ma takie towarzystwo, na jakie sobie zpracowal. Ludzie nie przychodza na swiat z kolezankami ( dobrymi czy zlymi)

Ja mam przyjaciolke z Serbii :) Jest naprawde super mila dziewczyna. W zeszlym roku zdala PhD. Bardzo ja wspieralam wtedy, bo juz nie raz chciala zrezygnowac. W tym roku planuje wybrac sie z nia do jej rodzinnego Belgradu i poznac jej rodzine. Ona u mnie w Polsce juz byla i bardzo jej sie podobalo. Zawsze sobie cos gotujemy. Ona cos serbskiego a ja polskiego.

Nie mam nic przeciwko znajomości z dziewczyną z dziećmi, bo sama je uwielbiam i sama chcę je mieć :)

dokladnie nie wiem ludzie dlaczego nie wychodzicie poza krag polskich znajomych mam kolezanki Polki ale mam tez przyjaciolki Hinduski i Peruwianke Kolezanki ze Slowacji i Meksyku trzeba korzystac z szansy jaka jest zycie w wielokulturowym spolecznestwie

blockhead Ale ja nie nazywam przyjaciółką nowo poznaną dziewczynę a niestety nawet po 1-2 latach wychodzi ta fałszywość :(

szukajaca przyjaciolki wiesz ja nie nazwalabym kogos kogo znam 1-2 lata przyjaciolka. Dobra kolezanka, ale przyjaciolka-nie sadze. Ja sie naogladalam falszywych przyjazni, gdzie jedna druga za plecami obgadywaly, ze az przykro bylo sluchac, ale do siebie to z dziubkami. Nie wiem jaki jest tego powod, ze niektorzy ludzie tacy sa.

gosc z 16:39 zostaw jakis namiar na siebie. A z jakiej czesci Londynu jestes?>

Stratford