Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plump

Odeszlam, rozwod w toku a on mnie straszy

Polecane posty

Gość D25D
gosc 14.48 ten od pozycia. owszem w pewnych przypadkach nalezy wysluchac obu stron. i w tym przypadku moze i tez ale chyba tylko po to aby stwierdzic z czyjej winy bedzie rozpad malzenstwa. bo jak dla mnie wystraczy ze on ja zdradza i nie szanuje. a teraz jeszcze grozi. wiec czego ona by nie zrobila to i tak ma mocne podstawy do rozwodu. czego chcesz sie dopaczyc z drugiej strony? ze jej powie ze mimo wszytko ja kocha? i to co robi ma swiadczyc o jego miłosci? dzieki za taka milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plump
Kocham go ale ja wiem ze on sie nie zmieni. A w tej chwili moje dziecko i zdrowie jest najwazniejsze. Tesciowa dzwoni od rana, pisze ze syn w szpitalu przeze mnie, a on mi pisze ze pije przeze mnie z kolegami. Szantaz,manipulacja i tyle! Dziwni, i ja mam zyc z nimi. Ja moglabym z nim, proponowalam na swoim ale nie zgodzil sie bo z matka mu wygodniej. Jak nie ja pralam mu bielizne tak matka teraz to robi. Wiem ze moze sie wydawac nie prawdziwe ale tak jest! Wylaczam komputer, zbieram sie i ide na policje.Odezwie sie z domu rodzicow. Dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powodzenia. Nie zmieniaj zdania!!Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak to jest ? Przedtem tego nie pisałaś. Teraz nagle okazuje się że go kochasz. Skoro to wina teściowej, to poszukajcie jakiegoś lokum. Dziwię się paniom które zamiast postarać się poradzić coś rozsądnego, to dolewają benzynę do ognia. Jeżeli jest uczucie w rodzinie, to nie rozwodzi się z mężem. Skoro ty nie rozmawiasz z nim tylko walisz mu rozwód qw twarz to nic dziwnego, ze w rodzinie jest źle. Powinnaś zastanowić się co chcesz zrobić. Bo jak na razie widać że chcesz tylko dziecku zrobić krzywdę, nic nie robisz w sensownym kierunku. Nawet policję chcesz nasyłać na męża i właściwie nie masz ku temu powodów. Marnie widzę te twoje starania. Ludzie najpierw ratują coś jak się udaje. Ty niszczysz wszystko bo teściowa jest be. A dziecko będzie cię przeklinać że zabrałaś jej tatusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to, że ona go kocha nie znaczy, ze ma się z nim męczyć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu, ty jesteś narąbany czy mozg ci szwankuje od zawsze? Przecież autorka wyraźnie napisała, że jej mąż nie chce się wyprowadzić od swojej mamusi. A o tym czy był powód nasyłać policję zdecyduje sąd karny, a ociemniały, forumowy gość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu 15:20 jakiego tatusia, przecież tatuś już powiedział, że to nie jego i się córci wyrzekł. poza tym wyprowadzić się nie chce. ponadto grozi autorce, że ją zabije, zdradzał ją i imprezował wieczorami, gdy jeszcze byli w związku, bo teraz to już związkiem raczej nazwać nie można... matko, kobiety szanujcie się, nie dajcie facetom tak Was gnoić, nie stać Was na kogoś lepszego, kto nie będzie zdradzał i wyzywał? co to za rady, żeby autorka została z kimś takim :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plump
Jestem, ale chwile i zaraz po mloda ide. Bylam na policji. Opowiedzialam, wysluchali- zgrali te smsy i rozmowy. Powiedzieli,ze przedzwonia do niego i poinformuja by stawil sie na rozmowe do nich. To bedzie odrebna sprawa. I sad przy rozwodzie wezmie to pod uwage. W razie gdyby mi nadal grozil czy przyszedl i grozil do mych rodzicow tu do nas mam szybko dzwonic na policje. Kocham go owszem ale zrobilam wszystko co bylam w stanie, rozmowy prosby nawet chcialam isc na terapie. Niestety on nie wykazywal skruchy ani inicjatywy a najgorsze to to ze tesciowa sie wtracala, ona podejmowala decyzje a on jej sluchal. Boje sie bo zapewne bedzie znow straszyl jak policja poinformuje go ze zlozylam zawiadomienie ale niech wie ze nie pozwole sie nadstraszac przez niego. Bede wieczorem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dajcie facetom tak Was gnoić, nie stać Was na kogoś lepszego, kto nie będzie zdradzał i wyzywał? co to za rady, żeby autorka została z kimś takim :/ xxx rady kobiet, które właśnie tak żyją - chcą następną wepchnąć w to błoto - żeby było im raźniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćióweczka
gościu 16:00 chyba tak... ja rozumiem, że o małżeństwo trzeba walczyć ale nie za wszelką cenę, nie za cenę własnej godności... do tanga trzeba dwojga, jedna strona nic nie zdziała gdy druga ma to gdzieś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ZMIEN NUMER TEL;szklanka ktora raz penkie i sie ja sklei ,ona zas peknie, nie coafaj papierow rozwodowych nie abdz glupia,nigdy juz nie bedzie dobrze,,, nie wierz mu, ;;TYLKO RAZ FACET NAS KLAMIE;;POTEM TO JUZ MY SIE OKLAMUJEMY ZE SIE ON ZMIENIL;;nie ma zmian sa tylko kamuflaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak. Zrobiłaś wszystko żeby uratować małżeństwo. Doniosłaś na policję na męża, wniosłaś o rozwód. Zakładasz mu sprawę. To prawdziwa walka o rodzinę. P**********.N.A. JESTEŚ MA MAXA. Przecież ewidentnie widać że chcesz faceta ugotować. Ale po prawdzie to nawarzyłaś sobie tylko piwa, które za chwilę będziesz musiała wypić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ona kręciła się za innymi facetami to mąż miał wątpliwości czy dziecko jest jego. Teraz jak jej nie wyszło z innymi to mści się na mężu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy wy też macie takie wrażenie, że jakiś debil dorwał się do kompa? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Pewnie jakis "pokrzywdzony" przez zone, ktora powiedziala: dosc. Albo babka wyznajaca zasade: byle jaki, byle byl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plump
To wcale nie tak. Kiedyś kręcił się taki facet. Od tamtej pory zawsze są kłótnie. Teściowa nie zostawia na mnie suchej nitki. Ale ja skończyłam tamten temat. o prawda zaszłam szybko w ciążę, ale to z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plump
Dziekuje tym co za mna sa. Widze podszywa pode mnie, ludziom co mnie krytykuja zycze by w takiej samej sytuacji sie znalezli co ja- moze wtedy zrozumieja! Postaram sie nie bac, nie dac nastraszyc! Pozdrawiam. Bozena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bożenko, podszywy i trolle na kafe są zawsze. Nie przejmuj się nimi i nie pozwól, aby wygasiły Twoją ufność w ludzi - jeśli potrzebujesz wsparcia na forum, to je ignoruj, a skoncentruj się tylko na komentarzach merytorycznych w treści. Na przyszłość proponuję zarezerwować sobie nick, aby nikt nie mógł pisać niby ze Ty. Pozdrawiam i trzymaj się drogi, na którą weszłaś. Twoja miłość do męża jeszcze nie wygasła, a jednak potrafiłaś zdystansować się wobec tego toksycznego człowieka - tym większe brawa dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może krótko napiszę co widzę w tym temacie. Sama działasz pod wpływem złości. Podejrzewam że w małżeństwie również nerwówka jest twoim udziałem. Teraz zgłosiłaś temat na policję. To spowoduje na pewno zwiększenie agresji z jego strony. Jesteś pełna ognisk zapalnych. Działasz jak bomba z opóźnionym zapłonem. Słuchasz podpowiedzi złych doradców zamiast kierować si własnym głosem rozsądku. Przegrywasz ten etap swojego życia. Piszesz e go kochasz. Ale wbijasz siekierę pomiędzy to słowo. Czy ty nie widzisz że mozesz doprowadzić do tragedii ? Poczytaj ile morderstw było ostatnio w małżeństwach z powodu braku komunikacji. Sama stwarzasz taką atmosferę. Moze warto wycofać się zs tego przedsięwzięcia. Mozecie z mężem i z dzieckiem zamieszkać bez teściowej. Przecież to można zrobić. Ale ty wojowniczka z pistoletem w dłoni wolisz pokazać kto tu rządzi. Mnie to w sumie nic nie obchodzi. Nie jestem twoim mężem. Nie muszę tracić zdrowia i nerwów. Ale patrząc z boku uważam że sama popełniasz więcej błędów niż mąż. Obydwoje macie temperament. I żadne nie chce ustąpić. Tak to tylko zostanie popiół i zgliszcza. Po rozwodzie będą długo awantury. Ty do niego o alimenty. On do ciebie o uniemożliwianie kontaktów z dzieckiem. A nie daj Boże że kogoś spotkasz. No to nowy zrobi ci awanturę że czego ten dziad przesiaduje u niego. Ex znowu zrobi awanturę, dlaczego jakiś dziad miesza się do wychowania jego dziecka. Dziecko będzie miało pretensję dlaczego mu na siłę wciskasz nowego tatusia. A ty w końcu wylądujesz w zakładzie dla obłąkanych. Nowy kochaś wywali dziecko za drzwi, bo to nie jego bachor. Ex nie będzie wiedział co się z dzieckiem dzieje, bo nowy naśle na niego policję. A dziecko.................... No właśnie co z dzieckiem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znowu ten oszolom porzucony przez zone :D autorko, nie daj sie zwiesc. robisz jedyna sluszna rzecz. z takimi draniami trzeba krotko i konkretnie. jesli wyzwal, uderzyl raz- bedzie tylko gorzej, bo on ma taki wzorzec komunikacji. po prostu. dziecko wychowane w takiej ''rodzinie'' wyrasta na DDD i ma potem mnostwo problemow. takich pseudo mezow trzeba napietnowac z pomoca policji i pozbywac sie z zycia swojego i dziecka. a ten porzucony pan niech przestanie straszyc zakladami dla oblakanych i awanturami- mierne zagrywki toksycznego k***ska :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze te morderstwa :D naprawde myslisz, ze nastraszysz autorke? ze zleknie sie twoich manipulacji pt. zobacz, do czego doprowadzilas! i wycofa oskarzenie? jestes ZEREM :) podobnie jak jej maz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''Teraz zgłosiłaś temat na policję. To spowoduje na pewno zwiększenie agresji z jego strony. ''- i co z tego? w jakim celu sugerujesz autorce, zeby wycofala oskarzenie? zeby ochronic oprawce? jesli bedzie bardziej agresywny, autorka zadzwoni po raz kolejny i kolejny na policje- dokladnie tak, jak jej doradzili na policji. kapujesz, toksyku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plump
Ja wiem,ze dobrze zrobilam. Albo woz albo przewoz! I co? Mialabym tak zyc wiedzac, ZE SZANOWNY MAZ NIGDY NIE BEDZIE ZA ZONA I DZIECKIEM A ZA MAMUSIA? Nie,dziekuje. Od slubu bylismy rodzina a jeszcze jak sie mala pojawila. Byly problemy od dawna, na mala zdecydowalismy sie,ze moze to uratuje nasze malzenstwo! A nie uratowalo. Moze od urodzenia z dwa razy mial ja na raczkach, a mloda ma juz 2 latka. Mam 31 lat chce byc spokojna, o siebie i o dziecko. Sama nie jestem bo wsparcie mam ale trudno! Decyzje trzeba podjac a ja do tej decyzji dojrzewalam dlugo! Niestety- poprawy ze strony meza i tesciowej nie bylo! A bylo jeszcze gorzej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz gdy jest sprawa na marzc on zaczyna mi smsy wysylac ze przeprasza bym wrocila ze zawsze malzenstwem bedziemy i UWAGA codziennie ok 10sm Teraz gdy jest sprawa na marzc on zaczyna mi smsy wysylac ze przeprasza bym wrocila ze zawsze malzenstwem bedziemy i UWAGA codziennie ok 10sm x No i to tylko cytaty twoje autorko. Widać zę to ty cały czas jesteś motorem rozpadu. jeszcze ci radzą i wmawiają że dobrze robisz. Nie potrafisz rozmawiać. Nie umiesz znaleźć sensownych argumentów. Nasyłasz policję. A twoja mam co mówi na ten temat. Jakoś nie napisałaś że mamusia popiera twoje decyzje. Tylko kłopotów będzie miała dodatkowo. Jakie wy baby jesteście porąbane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś odpowiedzialną matką, dziecko kiedyś będzie Ci za to wdzięczne, nie powinno się wychowywać w takim domu. Pisałaś wcześniej, że myślisz o pozbawieniu męża praw rodzicielskich do córki - nie śpiesz się z tym, jeśli będzie chciał mieć kontakt z małą, powinien mieć taką możliwość; gdyby jednak w relacjach z nią świrował jak z Tobą, to nie wahaj się wnieść takiej sprawy. Obie musicie mieć w życiu poczucie bezpieczeństwa i ogólny komfort emocjonalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.02.14 gość Jakie wy baby jesteście porąbane. ===== No i proszę, facet! Taki sam szuja jak maż autorki, stara się wzbudzić w niej dodatkowy niepokój. Idź stąd trollu, poskładaj do kupy swoje życie zamiast stękać tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tak, zasrancu, strasz autorke problemami, groz jej :D W**************** A J T O K S Y K U.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ewidentnie jakiś popaprany oszołom, który własne niepowodzenie w małżeństwie projektuje na innych. Autorce tego tematu życzę serdecznie, aby z czasem spotkała człowieka, który będzie godzien zostać jej mężem i współopiekunem córeczce. Takie życie, że czasem ojczym jest lepszym wzorcem dla dziecka niż rodzony ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to pewnie jakiś psychol, co leje żonę, zdradza, wyzywa, olewa dziecko, grozi żonie że ją zamorduje i uważa że to wszystko wina żony... kto normalny wmawiałby kobiecie, że źle robi odchodząc od takiego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia klozetowa z kafeterii
Tak sobie czytam i dochodzę do wniosku autorko, że coś w tym jest co tu wypisują facec****iszesz że wniosłaś sprawę o rozwód. Mało tego donosisz na męża na policję. W sumie mąż jak to mąż. Każdy facet ma coś na sumieniu. Może trochę przejaskrawiasz te jego sykany. Piszesz że wysyła ci sms-y że kocha, że chce z tobą być, a ty mu donosik na policję za te sms-y które uznajesz za groźby. Mężczyzna doprowadzony do ostateczności gotów jest nawet zrobić ci krzywdę. Może warto skorzystać z tego że na razie jest tylko przestraszony twoim odejściem. Warto czasem dać szansę rodzinie. Niektóre panie piszą że dobrze robisz. Piszesz że kochasz, ale czyny pokazują coś innego. Więc pomyśl. Czy warto robić burzę w szklance wody. Jaka jesteś naprawdę. Na aniołka nie wyglądasz. Jak na rozprawie zaczniesz tak mówić jak teraz piszesz to nie wiem czy sąd rozpatrzy sprawę w pierwszym podejściu. Pewnie skierują was do poradni. a wtedy wszystko może sie zdarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×