Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość telenowela82

co mam mu odpisac?

Polecane posty

Gość telenowela82

Prosze o madra rade. Mam faceta 3 lata. Jest kierowca. Prowadzi firme. Nie mamy dla sb czasu. On jest strasznie zapracowny. Praca ponad sily. Niekiedy dopada go taki stan zmeczenia ze martwie sie ze az sie wykonczy. Zawsze mu pomagalam i akceptowalam jego zawod. Wiedzialam wiec ze ta sytuackja bedzie wymagala mojego poswiecenia. Wszystko bylo ok, malo wyjsc, malo spacerow, malo przyjemnosci ale czulam sie kochana. Ostatnimi czasy w tych wolnych chwilach on siedzi przed komputerem. Obiecal wyjscie, i ...na tym sie skonczylo. Traktuje mnie jak powierze. Zle sie do mnie odnosi. Doszukuje sie powodow do klotni. Unosi sie. Nie rozmawia, Wybucha, obraza. Zadne rozmowy nie przynosza skutku. Uslyszalam ze go mecze. Odcielam sie wiec. Dzis mija 4ty dzien. Napisal "kocham i tesknie". Ja czuje sie bardzo urazona jego slowami i reakcjami. Nie chce sie z nim dluzej klocic. Chce zeby bylo dobrze. ALe nie chce tez otwierac ramion wtedy kiedy Panu "sie zmieni". Chcialabym uslyszec od niego "przepraszam" i zeby poczul ze zrobil zle... Dziewczyy, madre, doswiadczone ! co byscie odpisaly? co odpisujecie swoim facetom w takich sytuacjach ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telenowela82
prosze o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie łączą was jeszcze dzieci to możesz sobie pozwolić na ostrzejsze zagranie z nim. Nie daj tak szybko mu satysfakcji że mu wybaczyłas i po sprawie. Nie odzywaj się.. Wogóle najlepiej.. Niech posiedzi jakiś czas w samotności niech zrozumie swój błąd bo jeśli teraz odrazu wrócisz to zobaczysz że po paru dniach będzie tak jak było a on będzie miał w d***e bo zobaczy że szybko do niem wróciłas to myśli że za bardzo go kochasz byś mogła odejść i będzie robił z tobą co mu się będzie podobało.miej swoją godność,zajmij się sobą.. Niech widzi co traci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telenowela82
czyli cisza ?.... zaczlam nawet czytac ksiazke "dlaczego mezczyzno kochaja zolzy". Tam tez jest napisane ze mezczyzni reaguja na brak kontaktu. Kolezanko , tez to przerabialas ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisalas ze jest przepracowany,wiec niema dziwne ,kazdy organizm wysiadzie jak sie mu daje w kosc. Zatym idzie nerwowosc opryskliwosc itp. Dobrze ze w alkochol nie ucieka tylko na kompie sie reaksoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj sobie z nim spokoj, ten facet cie nie szanuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej według mnie, cisza z Twojej strony. Do czasu aż sama zauważysz, że zobaczył co zrobił źle. Przejawi się to pewnie tym, że zacznie czule pytać-dzwonić, pisać-itd. Wtedy możesz z nim porozmawiać. Porozmawiać o Waszych relacjach, jego pracy i Twoich uczuciach. I ustalić jak wzajemnie się wspierać zamiast żreć się. Nie dziękuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telenowela82
na kompie z rzadka. odreagowuje nerwowoscia. dwa razy w tyg jezdzi do holandii. wraca z trasy i przygotowuje sie do nastepnej. nawet jakby chcial uciec w alkohol to nie moze, bo nie zejda promile. no i na prawde nie ma czasu usiasc****ic... to wszystko odbija sie na nas... chcialabym odpisac mu to samo, ze go kocham i tesknie, ale wiem ze nie moge....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telenowela82
tak wiec, CISZA czy MU POCISNĄC ze teraz teskni a wczoraj go meczylam i mnie obrazal ... ? ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście małżeństwem, macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze, trochę Cię nie rozumiem. Zależy Ci na nim? Na Was? Więc bądź mądrzejsza, odpuśc zamiast mu "cisnąć". Poczekaj, później porozmawiajcie konkretnie i na temat. Tyle. Zrobisz jak uważasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telenowela82
nie nie jestesmy malzenstwem i nie mamy dzieci jestemy dorsoli mamy po 30 lat wiem wiem,, problemy jak u gowniarzy...no ale coz.... starsznie mnie korci zeby mu dopiec za obrazaniem za wybuchowe reakcje krzywki i kompletne spoczecie na laurach co do naszego zwiazku rozumiem jego prace i zmeczenie, nie raz bylam z nim trasie - jest to ponad sily czlowieka ! ... ale nie rozumiem i nie akceptuje braku szacunku... cisza czy mu madrze dopiec.......... nie wiem co robic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telenowela82
Zalezy mi na NIm bo bardzo go kocham... dlatego wlasnie zalezy mi "zeby sie nauczyl" Faceci sa po prostu czasem glupi. Nalezy mu sie taki bat na tylek ze przez tydzien by nie siadal .. Trudno czasem byc madrzejsza. Zmagam sie z checie pocisniecia mu... No nic... dzieki za pomoc ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracuję w branży i raczej nie związałabym się z kierowcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, mam podobny problem. moj facet pracuje na wyjezdzie. 3 tygodnie w Niemczech, pozniej spotykamy sie na kilka dni i On znów musi jechac. i o ile na poczatku On bardzo szukal kontaktu, tak teraz gdy rozmawiamy przez telefon trwa to gora 5-10 minut.. i On idzie albo spac, albo do kolegow, albo wymysli cos innego. bardzo brakuje mi kontaktu z Nim, tęsknie, kocham. jednak cos sie zmienilo. staram sie to zrozumiec, zwiazek na odleglosc jest cholernie trudny, dlugo milcze, gdy sytuacja mi nie pasuje, Jego zachowanie, izolowanie sie. czasem jednak wybuchnę i wowczas na jakis czas jest lepiej. mimo wszystko wiem, ze bardzo mnie kocha i robi to dla Nas, dla Naszej przyszlosci. mysle, ze Twoj chłopak jest bardzo zestresowany. praca kierowcy jest wyczerpujaca i odpowiezialna. sprobuj Go zrozumiec. mysle, ze nie powinnas Mu cisnac, tylko na spokojnie powiedziec, ze bardzo zabolalo Cie to co ostatnio wyprawial. najwazniejsza w takiej sytuacji jest szczera rozmowa. ktos tam napisal, ze Twoj facet Cie nie szanuje. nie sądzę, po prostu chyba juz ta sytuacja Go przerasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam jeszcze, ze gdy w koncu spotkam sie ze swoim facetem, bywa, ze jestem u Niego, a On potrafi 2 dni przespac, tez siedzi przy kompie. czasem zmusze Go bysmy gdzies wyszli, ale przewaznie On jest tak zmeczony, ze woli zostac w domu. staram sie to akceptowac, aczkolwiek czasem jak mowilam, tez nie wytrzymuje moj chlopak jednak jeszcze nigdy nie powiedzial mi zlego slowa, zawsze kochajacy czuly. tylko ta Jego cholerna izolacja, gdy nie mam z Nim kontaktu, bardzo mnie martwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telenowela82
dziekuje za ta wypowiedz. w glebi czuje ze mnie kocha...i wiem ze robi to dla nas, bo jest niezmiernie pracowity ! .... a nie jakis tam przecietniak czy leser. Fime zakladalismy "dla nas", zebysmy nie zyli od 1ego do 1ego. Ja tez pracuje. tylko strasznie to wszystko boli. Nie rozumeim jak mozna obrazic kogos kogo sie kocha... ostatnio robil wszystko zeby bylo gorzej. szukal zaczepki, wybuchal, kompletmnie juz nic dla nas nie robil, zlosliwy i chamowaty... zupelnie inny. Nie potrafie znalesc sensu jego zachowania i przede wszystkim CELU. Probowalam z nim porozmawiac, ale bezskutecznie. "Meczysz mnie " uslyszalam. Teraz mam "kocham cie" w tek bo tylek mu zatesknil... zastanawiam sie po porstu dziewczyny czt tak musi byc ze musimy dawac facetom w kosc i grac zeby nas sznowali... nie dawac serca na tacy i niekiedy udawac zimne zolzy ?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestescie 3lata razem, piszesz ze go kochasz. Macie jakies konkretne plany na przyszlosc? mowi ci ze chce spedzic zycie z toba, slub, dziecko? Bo moze wogole tracisz z nim czas? Wydajesz sie byc la niego dobra, wyrozumiala partnerka, wydaje mi sie ze on jednak tego nie docenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niekiedy trzeba byc zimna zolza. ale zrob tak - nie odpisuj mu, ze tez kochasz i tesknisz, tylko odnies sie do wczorajszej sytuacji, ze bardzo Cie zabolalo, to co wczoraj mowil do Ciebie. powiedz Mu, ze chcesz teraz troche czasu dla siebie, spokoju, pobyc sama. nie cisnij Mu, nie wylewaj pretensji i zali. wystarczy to jedno, dwa zdania w/w. zobaczysz, efekt bedzie piorunujacy. bo to nie sztuka, ze On Cie zranil, a Ty odpowiesz Mu tym samym. wowczas nakreca sie agresor. a tak, On zrozumie, ze zranil Cie i nie chcesz poki co z Nim rozmawiac. to bedzie dla niego najwieksza kara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telenowela82
Mamy wyznaczona date slubu. Co do naszych staran o dobrobyt w zyciu to zarzyamy sie oboje. On jest b pracowity. Firme zakladalismy i prowadzimy razem. Ja mam swoja prace zawodowa dodatkowo. Co do tego czy on sie gdzies szalaja chodzi pije - to nie. Nie mam z nim takich problemow. Jest pomocy wiele otrafi zrobic przy domu. Cholernie duzo pracuje. Raczej typ pracoholika. Lubi dzieci. No ale ma jedna duza wade. Duze w sobie nerwowosci agresora, slowa obrazajace, jakies chamstwa i czepliosci ... u niego to chyba wynik stresu zmeczenia i kompleksow wyniesionych z biednego domu rodzinnego ... Problem jest taki ze jego humory sa meczace i sprawiaja duzo przykrosci ... jego reakcje sa wybuchowe... niekeidy zle ocenia to co mowie, szybko i sie unosi. Pomijam ze ostatnio w ogole zapomnial ze o zwiazejk tez trzeba dbac nawet jelsi to oznacza mile przytulenie raz na tydzien...Odpuscil sobie zwiazek w ogole... Nie wiem juz .. to chyba rekacja na stres zmeczenie.... jeg oswiat zaczal sie krecic wokol pracy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telenowela82
Dodam ze nie chodzimy na imprezy- brak czasu. Nie chodzimy nigdzie - bak czasu. Raz na jakis czas pare miesiecy do znajomych na kawe. On nie lazi wiec po dyskotekach, do kolegow, nie wychodzi z domu "gdzies tam". praca-dom-praca- dom. Tak samo jak ja.nie mieszkamy jeszcze razem bo nie mamy gdzie. Kocham go i nie chce zeby zniszczyl basz zwiazek brakiem szacunku i patologia ktora sam mial w domu. No niestety, dotad u niego w domu slyszy sie wulgaryzmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telenowela82
ja jestem osoba po kilku kierunkiach studiow. On nie. Ja mialam dobry start. On nie. I tak troche duzo nas dzieli, ale tez uczucia lacza. Wlasnie dlatego ze pochodze z domu gdzie ojcic zawsze mnie przytulal, przynosil mi lampke wina, palil dla mnie w kominku, szanowal mnie i siostry, jakos nie moge przejsc z zachowaniami mojego narzeczonego do porzadku dziennego. Nie chce to ze mnie "zejsc"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niepotrzebnie go tak usprawiedliwiasz, nie on jeden ciezko pracuje, to jeszcze nie znaczy ze moze zachowywac sie po chamsku, tymbardziej w stosunku do ciebie, osobie ktora daje mu tyle wsparcia. Napisal ci dwa slowa, bo wie ze nie musi sie wysilac na wiecej , ty i tak zawsze bedziesz czekala z otwartymi ramionami na niego. Nie wiem co powinnas zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telenowela82
racja ;/ chyba porzadnego kopa w 4 litery. to wszystko co napisalam to prawda, no ale racja, sama o tym pisalam, nie mozna chamstwa i braku szacunku usprawiedliwiac niczym ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten facet to chyba jakis nadety gbur. tacy potrafia wykonczyc psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telenowela82
no niestety, to mnie meczy... dlatego wlasie strasznie mnie korci zeby mu tym sms'em "kocham i tesknie" strzelic w pysk ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×