Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ciągle mi ktoś zwraca uwagę płakać mi się już chce

Polecane posty

Gość gość
autorko Ty sie ciesz nie smuc :) ja mam 37 lat i waze 47 kg przy 165 cm wzrostu, zawsze słuchałam jaka TY chudzinka itp a teraz po urodzeniu 3 dzieci nikt mi tego juz nie mówi bo tak mi zazdroszcza figury ze wola przemilczec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zbadaj sobie tetno, przy nadczynnosci jest bardzo wysokie, moje nie schodzilo ze 100 uderzen na minute

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam ten temat. Nieraz mi ludzie mówili jaka to ja jestem chuda. Zazwyczaj były to osoby które do szczupłych nie należały. Ciekawe że gdybym ja którąś z tych osób skomentowała "o jaka ty jesteś gruba" to byłby mega kwas i obraza majestatu. Wynika z tego że ludzie uważają że powiedzenie o kimś "o jakaś ty chuda" nie jest obraźliwe. A skoro nie jest obraźliwe tzn. że nie ma się w sumie czym martwić. Ja zawsze byłam dumna ze swojej wagi dlatego nigdy takich uwag nie traktowałam na poważnie. No chyba że by mi ktoś pojechał o anoreksji to wtedy faktycznie byłoby przegięcie pały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
63kg i 170cm to trochę za dużo, laska wygląda jak pulpet, tak 55 jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko dlaczego napisałaś że twoi rodzice się za ciebie wstydzili skoro twoja matka była tak samo szczupła ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie jak autorka. przy wzroście 174 wazę 48kg. W czasach szkolnych potrafił ktoś obcy na ulicy powiedzieć ze mam anoreksję. Moja samoocena spadła do zera. Czasami czułam się jak małpka w zoo. W upalne lata chodziłam w długich spodniach. Obecnie mam 29 lat i już się do tego przyzwyczaiłam ale dalej jak słyszę komentarze na temat mojej wagi to jest mi przykro. Miałam tak samo kompleks małych piersi. I chyba dalej go mam ale już o tym nie myślę. 65D to w zasadzie malutki rozmiar. Pod biustem na wydechu 62cm, a luźno w obwodzie 78. Chłopaka mam od 9 lat jemu się podobam. Może to dzięki jemu trochę przychylniej na siebie patrze. Jednak jak idę sama przez miasto to mam wrażenie że wszyscy na mnie patrzą i myślą o mnie jak o wieszaku... Zgadzam się również z tym że osoby chude są bardziej narażone na krytykę niż te grubsze. A jak czytam komentarze pod zdjęciami modelek jakie to wieszaki to płakać mi się chce bo widzę tam siebie. Tez słyszałam, że chciałyby niektóre osoby wyglądać tak jak ja lecz po chwili zastanowienia dopowiadali, ze może troszkę grubsi ode mnie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mówi sie tak
"co ty, lodówkę na kłódkę jej zamykasz?" Nie. Nie zamyka mi lodówki. Jem tyle samo co wszyscy. "weź jej daj coś do jedzenia... jeny, a może ty jesteś chora?!" Nie jestem chora! Nie denerwuj mnie 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mówi sie tak
Niestety w społeczeństwie wciąż panują prymitywne stereotypy że jak ktoś jest chudy to znaczy że nic nie je, a jak jest gruby to znaczy że żre na potęgę. Nie muszę chyba dodawać że to bardzo krzywdzące przekonania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciągle mi ktoś zwraca uwagę płakać mi się już chce -I wlasnie dlatego ci to mowia bo widza jak reagujesz ,a ludzie lubia dowalac i na 100% zazdroszczą .Pokaz ze jesteś zadowolona ze swojej figury ,podkreślaj jej atuty ,dowal pare razy tym grubszym co tobie doalaja i zobaczysz skończy się gadka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam obecnie 34 lata...przy wzroście 164 cm ważę 56 kg ale wcześniej była tragedia..Jestem po trzech ciążach i dopiero normalnie wyglądam:) Wcześniej ważyłam 42 kg...po urodzeniu pierwszej córki waga spadła do 38 kg...córkę rodziłam w czrwcu i całe lato chodziłam w długich spodniach i rękawach bo wstyd było!!! Nie wspomnę o dekolcie i stroju kąpielowym...unikałam jak ognia!!! W każdym razie po drugiej ciąży dopiero waga doszła do 50 kg....Byłam w szpitalu , miałam wszystkie badania, tarczycę równieć mi badano, hormony....i nic. Ostatecznie żołądek mi też nawalał :(:(dieta nie zdrowa bo starałam się tak samo jak Ty przytyć i dziś nie mam woreczka żółciowego dzięki temu. W każdym razie do dziś dnia nie wiem co było nie tak.... teraz jest dobrze ale pamiętam przezwiska itd..... Mimo to połowa oszczerców:)to były grube spaślaczki....a lekarz moich dzieci chudziutkich zawsze mówi..." Otyłość to globalna choroba a ja uwielbiam patyczaki"////No i tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na hasło że ci lodówkę mąż zamyka odpowiedz....Wy za to chyba dokupiliście ze cztery!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość au torka
no faktycznie, z tą asertywnością... ja zawsze zamykam się w sobie i pędzę do domu zagryźć czekoladą smutek. muszę w końcu buzię otworzyć, bo to się nigdy nie skończy. a rodzice wstydzili się za mnie, mimo, że mama zawsze szczupła była-to jednak niższa ode mnie i to jakoś inaczej się prezentuje-mówili, że jest filigranowa... a ja taka tyczka chuda. ojciec zawsze mówił, że wstyd się gdzieś ze mną pokazać, bo taki "kościotrup", bo "nikt cię nie zechce, faceci nie lubią takich wysuszonych", "ty suchotnico" i tym podobne... po porodzie padałam na gębę, dziecko moje ma azs i praktycznie nie spaliśmy wszyscy przez pierwsze tygodnie - wtedy też mama z kolei powtarzała tylko jedno. "no teraz to się postaraj wagę utrzymać!!!" a to takie proste nie było, bo to przecież hormony i wtedy nie miałam sił ogarniać 5 posiłków w ciągu dnia, bo ledwo śniadanie o 12 jadłam. nie pomogła, ale presję wywierała. dziwni są niektórzy ludzie. w podstawówce zakładałam rajstopy+getry i dopiero na to spodnie, żeby nogi wyglądały na grubsze. bez względu na to jak ciepło było na dworze:( mój mąż jest kochany, mówi tym wszystkim kulturalnym ludziom teraz, "a mi się taka podoba, co tam u was słychać?" chudzi i wrażliwi letko nie mają :) nigdy bym nie wpadła na to żeby komentować czyjś wygląd - jak to ktoś napisał jak małpa w zoo! no serio tak właśnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna_gość
Osobie grubej (np. mi) mówią i uwierz - boli. Ale wydaje mi się, że w ogólnej opinii nie jest nietaktem wytknąć wagę chudzinie, co grubasce. A że Ty masz kompleks to już nie każdy wie, nie podejrzewa. Ba, może nawet zazdrości. Ja trochę zazdroszczę ludziom szczupłym, bo moją skłonność do tycia traktuję jako rodzaj ułomności, który idzie ze mną przez życie. Mam 36 lat i obecnie odchudzam się po ciąży. Katorrrga:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Badania na tarczyce będą Cię kosztować do 100zl. TSH, ft4 i ft3. Pamiętaj bądź na czczo. Nadczynnosc to ciężka choroba. Jeśli TSH będzie poniżej norm to oznacza nadczynnosc. ja miałam TSH 0,007 i mam nadczynnosc. Jeśli chodzi o tycie to idź do dietetyka jeśli sobie nie radzisz. Idź po skierowanie do rodzinnego lekarza i popros o skierowanie do poradni dieteycznej. Ułoży Ci lekarz jadlospis abyś zdrowo, bez nerwów przybrala na wadze.. Nie jedz tylu niezdrowych produktów. Zaufaj mi da się przutyc zdrowo bez chipsów, coli cży majonezu. Pozdrawiam. Odezwij się jak tam twoje TSH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość au torka
ok :) dam znać! jutro skoczę do lux medu zrobić morfologię i zarejestrować się do d-ra, ten dietetyk też mi po głowie chodził od dawna... zobaczymy co mi powie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Snowflake mala
Dziewczyno, uwierz mi ze to siedzi w Twojej glowie. Jestes wrazliwa i wzielas sobie do glowy glupie komentarze. A takie komentarze w wiekszosci biora sie z zazdrosci. Wez taka Kaske co od nastolatki ma problemy z nadwaga, lata wyrzeczen zeby chociaz troche ta wage nizej utrzymac, patrzysz na paczka, zaczynasz sie slinic a w glowie tylko mysl: za duzo kalorii, za duzo kalorii... A potem ciaza i bum, tluszcz sie wszedzie wylewa, rozpacz i proby zrzucenia tego. Juz nie tylko patrzy na to zeby nie przytyc ale zaczyna coraz to inne diety marzac zeby chociaz do wagi sprzed ciazy wrocic. I taka Kaska wpada na Ciebie na przyjeciu, ty sobie zajadasz jakies torty, desery a ona nawet boi sie na nie patrzec. No i kurde, Ty jestesz szczuplutka. Nawet nie koniecznie swiadomie, zradza sie mysl ze to nie jest sprawiedliwe. Ja sie tak mecze a ona chudziutka a wlasnie zjada ponad tysiac kalorii ktore ja mam na caly dzien rozlozone. I to jeszcze o 19:35 a ja po 18 nic juz nie zjem bo od razu w tylek idzie. No i palnie Ci taka Kaska o no Ty to za chuda jestes, moze chora ( no bo jak zdrowy czlowiek moglby jesc co chce i nie tyc?). A Ty sie potem przejmujesz i przezywasz i przestajesz lubic swoje cialo :( spojrz na siebie pozytywniej. Zastanow sie tak powaznie czy wolalabys miec nadwage? Ja mam 168 i waze 54 kg. Po ciazy wazylam 50-52 i kuzyna zona ktora ma duza nadwage wyskoczyla do mnie z tekstem na chrzcinach mojego syna: wez przytyj troche bo wygladasz koszmarnie. Nic jej nie odpowiedzialam bo bym musiala powiedziec: a Ty schudnij bo wygladasz jeszcze gorzej ode mnie ;) ale serio nic nie odpowiedzialam bo mnie to wcale nie zdenerwowalo. Ja sie nie przejmuje durnymi uwagami bo patrze na siebie pozytywnie. Lubie siebie chociaz nie jestem idealna. I jakbym miala wieksze piersi to bym sie nie obrazila. No ale nie mam to co mam plakac? Ja mam chude nogi z ktorych moj maz sie czasem smieje ze jak nozki kurczaczka. Sasiadka ma duzy nos, a sasiad brzuch wielki. Kazdy ma cos, rzadko zdarzaja sie ludzie ktorzy maja absolutnie idealny wylad a i to najczesciej maja jakies kompleksy, bezpodstawnie. To z Ta Twoja waga to jest kompleks i siedzi w Twojej glowie. Twoi rodzice zrobili Ci krzywde glupimi komentarzami i zakodowalas to sobie w glowie. Powiedz im jak uslyszysz ze wstyd z Toba isc ze rozumiesz ze jakbys wazyla 150 kg to bylby mniejszy wstyd. Musisz sie kobieto postawic i skonczyc to pastwienie sie nad Toba. Idz moze do psychologa, moze pomoze odzyskac C***ewnosc siebie i abys polubila siebie taka jaka jestes. Ja tam lubie swoje cialo. Lubie widziec jaki ladny plaski brzuszek mam pod bluzka i jak fajnie pupcia wyglada w obcislych spodniach. I dlatego glupie komentarze po mnie splywaja. I tego C zycze, zebys zaakceptowala siebie taka jaka jestes a nawer zaczela sie z tego cieszyc bo to ogromne plusy ze mozesz jesc lody i czekolade kiedy chcesz. Badz z tego dumna a nie dolujesz sie tym. I teraz do osob ktore maja nadwage, wspolczuje szczerze i uwazam ze zycie nie jest sprawiedliwe. Moj maz ma nadwage i widze jak sie meczy z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Snowflake mala
A i jeszcze przeciez modelki tez musza byc szczuple i nie placza z tego powodu tylko sa z tego dumne. Nastepnej osobie ktora rzuci glupim tekstem o amykaniu lodowki odpowiedz: lodowka otwarta ale my modelki juz tak mamy ze figure trzymamy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×