Plamienie w ciazy poronienie

Hej! Zakładam nowy wątek ponieważ wszystkie są już bardzo dawne. mam problem i potrzebuję waszej porady. ostatni okres miałąm 26 grudnia 2013. w dniu spodziewanej miesiączki( której nie dostałam) zrobiłam test i wyszedł negatywnie. Trochę mnie to zmartwiło gdyż staramy sie z męzem o dziecko. jednak za parę dniu zrobiłam kolejny test i wyszła druga bardzo blada kreska, test powtórzyłam jeszcze za dwa dni i też wyszła bardzo blada. Jednak aby to sprawdzić umówiłam się na wizyte u gina na 6 lutego. jednak dwa dni przed planowaną wizytą dostałam brązowego plamienia i udalo mi sie jeszcze w ten sam dzien udac do lekarza. mialam zrobić bete i z niej wyszło 52,34 mlUI/ml. lekarz po ogladnięciu wyniku stwierdził ze to jest bardzo małą ciąza i nic mi nie kazał brać a na wizytę kazał przyjść za 2 tygodnie. nie wiem sama co mam myśleć. plamienie miałam jeszcze przez parę dni, raz brązowe raz krwiste ale nie obfite. czy to oznacza że poroniłam?? czy może jest jeszcze jakaś nadzieja. następną wizytę mam 19 lutego ale chciałam usłyszeć coś od dziewczyn, które coś na ten temat wiedzą lub miały podobnie???

ciąża/poronienie biochemiczne

Wiesz co, możesz sobie powtórzyć betę, to zobaczysz, czy rośnie. Co do plamienia, to ja jestem w podobnej sytuacji, w styczniowym terminie miesiączki miałam przez tydzień plamienia, ale ciąża się rozwijała, co pokazywała rosnąca beta, no i usg potem

Dzięki za odpowiedzi. jak dam rady to powtórze a jak nie to dowiem sie w przyszła środę bo mam wizytę

DO GOŚĆ NIKA A w którym tygodniu ciąży jesteś?? Ja idę po jutrze do lekarza więc się dowiem co i jak, nie robiłam bety bo u nas trzeba mieć skierowanie a testów z apteki to już nie ogarniam wiec szkoda nerwów... Napiszę po wizycie co i jak. Pozfrawiam

Hej to znowu ja. Byłam dzisiaj u gina i jednak nie jestem w ciąży :(stwierdził ze było to poronienie biochemiczne, które dość często się zdarza. no nic trzeba się dalej starać. Pozdrawiam Was gorąco i trzymajcie za mnie kciuki:)

Ja jestem 9 tyg. Widziałam już tętno, ale zarodek trochę mały. Idę za tydzień na kolejne usg i już się boję. 111555, ja takich biochemicznych ciąż zaliczyłam już 3 niestety. Przynajmniej od razu w następnym cyklu możesz się starać o bobasa.

Będzie dobrze, zobaczysz. Wiem że łatwo się mówi ale trzeba być dobrej myśli. Zobaczymy jak się to dalej potoczy... Ja mam w ogóle problem z owulacją i biorę clo.

Ja łatwo zachodzę w ciążę, ale potem mam problem z jej utrzymaniem. Ale wiem najlepiej, że wszystko może być dobrze, bo mam już dwoje super dzieci. Tobie też się uda.

Ja też mam jż wspaniałego 5 latka. I w sumie zawsze mogło być gorzej... Są pary, które się starają bezskutecznie o pierwsze dziecko- im to dopiero jest ciężko.

A czy może któraś z Was wie czy duphaston blokuje owulację?? Naczytałam się o tym w internecie i już sama nie wiem bo różnie mówią. Chodzi mi dokładnie o to czy podczas jego brania może wystąpić owulacja?? Ja miałam takie wrażenie jakbym ją miała. Dziś jest już czwarty dzień jak go odstawiłam i dalej nie mam okresu. A zawsze dostawałam dwa dni po odstawieniu. Trochę mnie to denerwuje bo chciałabym zacząć następny cykl z clo i jestem w kropce..? Proszę o odpowiedź, co o tym sądzicie.

duphaston powinno się brać po owulacji, przed owulacją blokuje

Kolejny dzień a okresu nie mam i nie zapowiada się na to, żeby miał przyjść dziwne to wszystko...:( nie wiem już co myśleć???

Ja nie wiem jak to jest, duphaston tylko w ciąży biorę. Autorka, przykro mi, że się jednak nie powiodło. U mnie chyba będzie dobrze, w poniedziałek mam test pappa. Trzymam kciuki, żeby Ci się niedługo poszczęściło

Hej! to znowu ja. Martwię się bo dalej nie mam okresu a na wizytę umówię się dopiero we wtorek. Nie wiem co o tym myśleć, czy któraś z Was wie może jakie mogą być przyczyny takiego opóźnienia, dodam, że robiłam test i wyszedł negatywny.