Na sygnale

ok, dzięki za odpowiedź, ja wszystkich odcinków nie oglądam więc może dlategonie zauważyłam, ale zazwyczaj były krótkie akcje szybko zakończone po prostu, może teraz planują jakieś zmiany

Martyna straciła głos, bo miała odłamek w szyi, przerażająca operacja , strach, emocje

I jak to będzie, serio Martyna nie będzie mówić? Znowu podziwiałam grę tej dziewczyny, jest rewelacyjna, przynajmniej w tej roli, Komarnicka i inne gwiazdki NDiNZ się chowają, a to one są popularne :O Nie mieli kogo dać na jej ojca tylko tego okropnego gościa, który reklamuje Provident :O

Zgadza sie!!! Ten gosc jest straszny!!

nie oglądałam wczoraj muszę koniecznie obejrzeć ten odcinek, bardzo lubię martynę mam nadzieje ze nie odejdzie z serialu :(

nie oglądałam wczoraj muszę koniecznie obejrzeć ten odcinek, bardzo lubię martynę mam nadzieje ze nie odejdzie z serialu :(

Ale muszę pochwalić twórców, że nie zrobili tego tak prosto, byłam pewna, że wszystko będzie ok. Potem jak ta lekarka była taka zdołowana to pomyślałam, że umarła, a tu jednak nie będzie niby mówić (choć wydaje mi się, że jednak będzie no albo faktycznie zniknie z serialu, ale to byłoby bez sensu, wtedy i wątek Piotrka straciłby sens, chyba że Góra go wywali i jego też nie będzie).

Polecę SPOILEREM i napiszę, że będzie mówić, wróci do karetki i rozstanie się nawet z narzeczonym. Czytałam streszczenia. Irytuje mnie, że odcinki są takie krótkie, mam wrażenie, że ledwo się zacznie a już się kończy, mogliby przedłużyć bo 20 minut raz w tygodniu to malutko.

Oj, to jednak bardzo schematycznie. Mnie to nawet pasuje, że są takie krótkie, bo są bardzo skondensowane, nie zdąży się znudzić i też nie ma czym, bo jest bardzo wartka akcja, a nie rozciąganie jak w innych sytuacjach. Wkurza mnie bardzo ta ruda, taka suka i zaborcza wobec Piotrka, do tego ma twarz jak po operacjach plastycznych...

Można się było spodziewać, teraz będzie coś na rzeczy u Martyny i Piotra i tak ich długo przetrzymali przez tyle odcinków to teraz może sie będą ze sobą kręcić czy coś w tym stylu a jakby miała narzeczonego to słabo by to wyszło. Tylko gorzej jak pójdą w zdrady, rozstania i tak dalej. To już lepiej żeby zostali przyjaciółmi. W ostatnich odcinkach to zauważyłam, jak bardziej się skupili na hmm prywatnych wątkach, to wymaga trochę czasu a tutaj jest go mało, jakby leciał chociaż dwa razy... no, ale takie moje zdanie. Renata na bank miała coś robione, twarz ma bardzo opuchniętą i te usta, odpychająco wygląda, bardzo sztucznie, mogli jakąś lepszą znaleźć do tej roli, nie pasuej tutaj trochę. To racja, na szczęście ją olał, widać, że ona go nie interesuje.

Ale kręcili z sobą. Mi też ona nie pasuje, ratowniczka z robioną twarzą :O

Trochę tak, ale nic między nimi więcej nie zaszło, a teraz myślę, że będzie, dlatego tak mi się wydaje zerwie z narzeczonym.

ale brzydka nie jest, ładna kobitka nawet ;)

Żal mi było dzieci, których mama umarła

Ale druga przeżyła :) Martyna miała nie mówić, teraz już tak szybko mówi... i na początku faktycznie mówiła z trudem, ale potem to już szept zwykły był :O Pięknie wyglądały jej włosy jak siedziała na łóżku gdy przyszedł do niej Wiktor. Wkurza mnie ta lekarka blond co Wiktor na nią leci, brzydka taka i mdła, miała figurę w tych lekarskich ciuchach jak facet, zero kobiecości :O

Pokazali rodzinę zastępczą od lepszej strony, bo ostatnio sie słyszy o rodzinach, które katują dzieci, nie zajmująsię nimi. Zdziwiło mnie, ze ta dziewczynka, co powiedziała, że jej mama umarła nie poszła do adopcji, powinna mieć uregulowaną sytuację prawną a tutaj sama "mama" wychowuje, raczej powinny do niej mówić ciociu. Wiktor leci na zasuszoną lekarkę, ale na Martynę chyba trochę też, albo na żadną nie leci, nie wiadomo co on tam sobie myśli. Dla mnie on cały czas gada jakby był przyćpany albo niedospany i obojętny na wszystko.

Noo, nie cierpię go, choć od kiedy pojawiła się ta lekarka jest trochę bardziej ożywiony. Leci na nią ewidentnie, od początku i jak za nią łazi. Na Martynę na pewno nie, traktuje ją po ojcowsku, fajna była scena jak ją przytulił pod szpitalem. Martyna jest świetną dziewczyną, szkoda, że w realu tak mało takich, chciałabym mieć taką przyjaciółkę, prawdziwy skarb.

No nie, Martyna znowu będzie w niebezpieczeństwie, lekka przesada :O Ale może chociaż już zejdzie się z Piotrem. Dzisiejsza scena była urocza jak się objęli :) Ale były zbliżenia na twarz Renaty, wygląda okropnie, jak jakaś lama :O Widać, że coś robiła, ale "poprawianiem" bym tego bynajmniej nie nazwała, po co kobiety tak sobie robią, przecież to wygląda ohydnie. Chcą przyszpanować, że stać je na zabiegi czy co? Wiktor leci na tę lekarkę aż śmieszne, z niej taki facet. Jakie miny robił jak ją zobaczył w staniku, wielkie mi halo, zero seksapilu czy zgrabności.

Renata i Wiktor nastraszyli te biedne dzieciaki :D. Bardzo moralizatorski ten odcinek był, z jednej strony kaski a drugiej kobieta, którą mąż bije, jak się pani doktor z Martyną przejęły ta sytuacja... gdyby tak było naprawdę ;P. Renata ma coraz bardziej wywalone usta, ale nie wiemy, moze wcześniej wyglądała jeszcze gorzej. Też mi się zaczyna podobać wątek Martyny i Piotrka, kibicuję im, fajnie na siebie patrzą z taką chemią, duża zasługa aktorów :).

Racja co do Martyny i Piotra. Renata gorzej nie mogła wyglądać :D Wg mnie każda brzydota (ale jakąś szkaradą na pewno nie była) byłaby lepsza niż ten okropny sztuczny wygląd, nie chodzi mi nawet o usta, ale na niektórych ujęciach jej policzki wyglądały jakby tam miała jakieś piłki, ten sam efekt co u Aldony Orman, a przecież to wszystko w miarę starzenia się będzie wyglądać coraz lepiej. Co do moralizowania, to nie wiem po co w serialu są te wstawki rodem z "Trudnych spraw" kiedy bohaterowie wypowiadają się do widzów. Jest to sztuczne i wg mnie nie pasuje do tej formuły ani też tak naprawdę nie jest potrzebne, bez problemu dałoby się wpleść wyjaśnienia w dialogi, a ostatnie parę odcinków było bez tego i o wiele lepiej się oglądało

Będzie o dopalaczach, córka głównego bohatera jest w niebezpieczeństwie

Policzki też, przesadziła ta aktorka, też się zastanawiam, że one tego nie widzą, że wyglądają jak karykatury. Chciała sobie pewnie kości policzkowe podkreślić, ale nie wyszło. Ten serial jest trochę paradokumentalny i z misją, wiec pewnie dlatego te wstawki, ale też ich nie lubię, na szczeście jest ich mało, po prostu nie zwracam uwagi.

Mnie to nie wciąga ani trochę, oglądałem dwa odcinki lecz nie ma tam nic, co przykułoby moją uwagę.

Ale było akcja

Wiele rzeczy dla mnie było głupich w tym odcinku. Czemu ci kibole zostali w pociągu, przecież to oczywiste, że dali się złapać? Czemu chcieli zrobić krzywdę Martynie? W ogóle ona jakoś pomagała temu jednemu, a za chwilę już ok. Wątek z Górą i burdelem idiotyczny, chyba tylko jako zapchajdziura, nie wiadomo było o co chodzi, jakiś wstrętny facet siedzi na podłodze i kwęka, nawet nie powiedzieli chyba (?) co mu jest, co ten wątek wniósł? Takie o niczym

W poprzednim odcinku też była dziewczyna lekkich obyczajów

Dobrze, że nie pokazali akcji w Pendolino :D tylko w zwykłym pociągu. Też uważam, że drugi wątek był na siłę, ukazywanie zwykłego burdelu w sposób zabawny do mnie nie przemawia. Bardzo mało komentarzy! tak mało osób ogląda ten serial? po wynikach widziałam, że plasuje się na niezłym miejscu w rankingu oglądalności. Piszcie, kto ogląda? Ostatnio bardzo dużo w serialu tej nowej lekarki, nie podoba mi się to, zresztą z lekarzy lubię tylko Górę jak już pisałam, Wiktora też mogłoby nie być, wolę ratowników są mniej wydumani, normalniejsi.

Sepsa jest groźną chorobą a tutaj ją pokazali jako coś normalnego... Martyna znowu się obraziła na Piotrka, czyli wracają do tego co było w poprzednim sezonie, kłótni między nimi a szkoda.

Bójka znowu, nie chciałabym pracowac' jak ci ratownicy , współczuje im, to nie jest łatwy kawałek chleba, czy był już odcinek z dopalaczami?

https://www.facebook.com/Fani-serialu-Na-Sygnale-143520400…/ Zapraszam :)