A do mnie się nie odezwał były w walentynki

Myślałam że się może odezwie przypomni sobie o mnie..zatęskni.. Ale h**a :( płakać mi się chce jak cholera..pewnie jest w trakcie kupowania czegoś dla jakiejś swojej nowej dziewczyny ..tak sądzę:(

moj tez nie, a nikogo nie ma..z reszta byly to byly:(

No mój też podobno nikogo nie ma ale nie mam stuprocentowej pewności heh ale od naszego rozstania miną dwa lata w maju..a kontaktu nie mamy od 10miesięcy żadnego.. W tamtym roku w walentynki też się nie odezwał więc w te wiedziałam że pewnie też się nie odezwie choć nie powiem bo jakas tam nadzieja była:(

Dziewczynki, jak same widzicie, że miłość ludzka choć jest piękna i słodka to jest słaba. Słaba jest bo człowiek z natury jest słaby. Skoro miłość ludzka tak nas porusza bo jest najwyższym uczuciem to pomyślcie jak cudowna czysta i wieczna jest miłość Boga. Nawróćcie się. Choć teraz wam serce krwawi to proście o dobrego męża. Wyspowiadajcie się z wszystkich nieczystych uczynków wobec ciała. Bóg nam przebacza bo On nas kocha naprawdę.

a z czyjej inicjatywy rozpadły się wasze związki? jeśli waszej to nie dziwcie się że dumny facet się nie odezwie.

a ile nie jesteście razem i kto zerwał

dziewczyny wiem co przeżywacie bo też jestem w takiej sytuacji i nadzieja jest ;( kiedy oni się odzywają?? gdy to my zerwiemy, czy częściej jednak gdy to oni zerwą?? słyszałam że jak my zerwiemy to oni nie, ale jak to jest??

A mój były się odezwał.. odszedł 8 miesięcy temu, a teraz od ostatniej niedzieli nie daje mi żyć :O Problem polega na tym, że miesiąc temu poznałam kogoś na kim zaczyna mi zależeć i nie mam ochoty odgrzewać starych kotletów, czego były nie rozumie i mnie wręcz prześladuje... :(

jeśli interesuję was męskie podejście to już wam tłumaczę. jeśli zerwała ze mną dziewczyna to choćbym dalej ją kochał to nie ma mowy abym się odezwał. jeśli to ja zerwałem i się np nudzę lub doskwiera mi samotność, albo też dalej coś czuję..to może.

Zerwałam ja ale wiem że jakbym ja nie zerwała to i tak by się rozpadło bo strasznie się kłócilismy i z mojej i jego winy oboje bylismy winni..ja zerwałam gdy zobaczyłam że pisał z innymi i jeszcze perfidnie kłamał że to kolega..dopiero gdy chciałam zadzwonić na ten numer przyznał się że jest to dziewczyna nie kolega..sprawdziłam ją na fb lafirynda jak cholera..foty z wypietą d**ą itp i co najgorsze w życiu bym go o to nie podejrzewała..bo był mi wierny ale gdy się dowiedziałam że spotkał się z jeszcze inna trzy razy podczas gdy my bylismy skłóceni i mieliśmy że tak powiem ciche dni to już nie wytrzymałam i zerwałam nawet się nie tłumaczył nie próbował usprawiedliwiać bo widocznie sam już nie miał siły..wiem że nie zdradził mnie..ale boli mnie to że mnie oszukał.. Niby po rozstaniu przez kilka miesięcy pisał i dzwonił że tęskni i kocha itp ale potem ucichł przestał się odzywać gdy widział że już zmiękłam i że chce wrócić wtedy nagle stwierdził że nie ma sensu i żebym o nim zapomniała i zerwał ze mną kontakt i tak już mija 10miesięcy jak nie mamy kontaktu.

dlaczego faceci są tacy że jak to dziewczyna zerwie to już się nie odezwie? duma?

to chyba oczywiste? mam biegać za kimś kto ma mnie w d***e? nie ma mowy abym płaszczył się przed taką dziewczyną, w taki dzień jak dziś czy żaden inny.

a ja zazdroszczę dziewczynom o które faceci zabiegają po rozstaniu, którzy piszą że tęsknią myślą i chcą wrócić bo mój zerwał i milczy a ja wszystko dla niego dałam i chciałabym chociaż kontaktu by wiedzieć że coś dla niego znaczyłam

Ty zazdroscisz? To ja Ci powiem, ja zabiegalem o swoja przez 1.5 roku. Dobrze sie ukrywala mowial ze jest sama, niedawno odkrylem ja z facetem i zdjecia z tego okresu kiey mowila ze jest sama. Malo tego nie dosc ze zerwala i nie dala powodu o ktory ja prosilem zeby mi podala zeby mogl spokojnie zyc to jeszcze naciagala mnie na kase z enie ma co jesc, ze ja okradli, ze chora ze to ze tamto, ze depresja.. K****, ja naprawde ja kochalem od pierwszego dnia kiedy ja zobaczylem i bylismy razem 5lat. I co z tego ze miala jak w niebie, ja dla niej i tak bylo zle. A dlaczego jej bylo zle ona sama tego nie wie. Takze, skoro zrywacie z facetem to nie liczcie ze ktos bedzie o was walczyl przez kilka lat bo ja juz na pewno nie bede sie tak o kogos staral w zyciu, nie ma mowy.

Kobiety specjalnie zrywają z facetami by później czerpać przyjemność z tego że za nimi latają.

gościu, bo nie jesteś konsekwentny. Mężczyzna z 15:15 napisał że jak kobieta zerwie to nie będzie się płaszczył i ma rację. Ja jako kobieta zrobiłabym tak samo. Tyle że my kobiety mamy tak że mimo że facet zerwie ale po czasie pisze że zrozumiał i kocha to wracamy a wy częściej się zachowujecie tak że mimo że kobieta zerwie i potem pisze że żałuje to już nie wracacie bo to dla was poniżenie że wtedy zerwała.

nie masz racji z tym że kobiety specjalnie zrywają bo tylko frajerzy za nimi latają, naprawdę jest niewielu facetów którzy latają za dziewczyną która z nimi zerwała

Zazdroszczę ja bym chciała takiego faceta który by za mną latał bo to nie ja zerwałam tylko on i milczy :( a chociaż jakieś słowo od niego by mnie ucieszyło. jak bym to ja zerwała to nawet bym nie liczyła na to że się odezwie bo skoro mu powiedziałam że to koniec to koniec ale to on zerwał :(

Bo to nie chodzi o to ze latasz bez powodu. Latasz dla tego bo kochasz nad zycie, miszkaliscie razme 5 lat jak malzenstwo, nie bylo ani jednej klotni, pikene zycie, bylismy szczesliwi tak uwazalem, bawilismy sie wspaniale. jestesmy dojrzalymi ludzmi 30 lat. Bylem w zwiazkach w ktorych nie kochalem a wydawalo mis ie ze kocham, i po zerwaniu z kobieta nie latalem za nia i szukalem nastepnej po miesiacu od zerwania. W tym przadku w ktorym pokochalem kogos naprawde, zdarzylo sie tak ze to ona zerwala. Latanie nic nie dalo, jej strata. Znajde sobie inna, lepsza ktora doceni prawdziwego faceta, ktoremu zalezy.

gość jeśli interesuję was męskie podejście to już wam tłumaczę. jeśli zerwała ze mną dziewczyna to choćbym dalej ją kochał to nie ma mowy abym się odezwał. jeśli to ja zerwałem i się np nudzę lub doskwiera mi samotność, albo też dalej coś czuję..to może. No to popatrz mój były z którym zerwałam odezwał się, nawet parę razy, zerwałam z nim nie bez powodu, on o tym wiedział, potem się przeprosilismy i zostalismy przyjacilmi.

Przecież to BYŁY :o po co o nim rozmyślasz i tylko robisz sobie gorzej? :o

No tak rozumiem duma itd ale ja nie zerwałam z nim dlatego że kogoś poznałam,że tak mi się odwidzialo.. Tylko miałam powód! Oszukał mnie..

od oszustow lepiej z dala sie trzymac na kilometr. zaufaj mi. Kiedys Ci wywinie tkai numer ze bedziesz plakac przez lata. daj sobie spokoj.

po co ma się odzywac?? była to już znajoma, a nie blizsza osoba..,wspomnienia to nie wszystko;0

no to jak były to po kiego grzyba miałby to robić?! módl się o rozum

Trudno mi ogarnąć Wasze myślenie.Skoro to był dawny Wasz chłopak, to na co liczycie? Miejcie trochę logiki - co?