Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ku pokrzepieniu serc mamusiek bojacych sie rodzić

Polecane posty

Gość gość

wspomnienia Z porodu .... nie było tak strasznie a straszliwie sie bałam mogłabym nawet powiedziec ze jak lekarz wspomniałby o cesarce to całowałabym po stopach ale na szczescie tak nie było wody odeszly mi o północy, rano o 6 byłam w szpitalu no i wtedy mały przestuj bo niby rozwarcie na 1 palec, przechodziłam tak cały dzień miałam juz dosc obaw o dziecko i saczących sie wód dopchalam sie do jakiegos doktorka ktory mnie zbadał i na szczescie bo ktg nie pokazywało zadnych skurczy miałam 3 palce rozwarcia potem znów ktg i decyzja rodzimy rano albo teraz stwierdziłam ze rano jak nabiore sil, no ale lekarz zbadał mnie jeszcze na noc i były 4 palce i jazda na porodówke.zero bóli.tam piłka, chodzenie w kółko i tak wychodziłam 5 cm po 2 godzinach, była juz pólnoc czyli 24h od odejscia wód,połozna kazała wejsc do wanny z hydro masazem, spedziłam tam godzine poczułam 3 wieksze skurcze wyszłam było chyba 6 cm. zgodziłam sie na oksytocyne, zaraz po 1 w nocy mnie podlaczła wtedy zaczeło bolec wtrzymałam pod ktg potem poskakałam chwilke na pilce i było pełne rozwarcie , zaczełam przec, miałam mało sily ale jakos dałam rade po 10 moze wiecej partych o 1.55 urodzila sie córeczka nie nacinali mnie nie pękłam, nie cała godzina bólu a wiec nie bójcie sie dziewczyny nie musicie wcale cierpiec godzinami i wasz porod moze byc lepszy niz mowia wszyscy, moj byl naprawde ok a tak sie bałam powodzenia walczcie tylko o swoje i jak jestescie po terminie to robcie wszystko zeby rodzic jak najszybciej ja urodzilam 37t 3dz i z mała jest ok nie bójcie sie "niedonoszenia" moim zdaniem lepiej wczesniej niz pozniej potem sie dziwic ze sie martwe dzieci rodza... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tego co piszesz to raczej nieźle cię przetrzymali.. doba bez wód to przecież hardcore dla dziecka w brzuchu - ciesz się że przeżyło a nie pisz o pokrzepieniu że tak to super było..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość3
No jak słodko ale to wcale nie jest ku pokrzepieniu serc, bo każda kobieta jest inna jedne rodzą makabrycznie inne lżej ale żadnymi opowieściami nie warto się co kierować. Ja rodziłam córkę, która była jakby podparta i trzymała się za brodę, męczyłam się kilka godzin rozerwało mnie we wszystkie strony łącznie z o***tem mimo nacięcia ale nie zamierzam straszyć innych, bo takie rzeczy się zdarzają i nawet niezbyt często, akurat padło na mnie. Więc Ty też zachowaj sobie swoją opowieść jako własne przeżycie. No i piszemy przestój nie "przestuj" pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość3
ale głupie to kafe ocenzurowało mi od/byt :P ale debiliada :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam lepszy porod wstalam o 7:40 i wzielam sie za czytanie ksiazki, czytam czytam i nagle skurcz, niebolsny, potem nastepny ,i nastepny i tak co 4 min, skurcze nie byly boelsne tylko takie jakby mi si ekupe chcialo zrobic(sorry za stwierdzenie) wiec poszlam do ubikacji i wylecial mi czop, obudzilam meza i mowie ze rodze a on zrobil taka panike ze mnie tylko rozbawil :) pojechalismy do szpitala byla godzina 9:20 cos kolo tego zanim mnie przyjeli ( ze skurczami hehe) minelo 40 min,( ech brak slow) wiec o 10 polozyli mnie na lozko zabadali a tu 8cm rozwarcia , dali oksytoksyne na wywolanie skurzcow partych i tu rzeczywiscie bolalao jak dialbli ale o 10 :55 synus byl z nami, a kazdy straszyl ze jestes chuda ze peirwsze dziecko to bedziesz rodzic po kilka,kilkanascie godzin :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość venesssse
Tez jak przeczytałam pierwszą historie to pierwsze co pomyslalam ze za dlugo jest bez tych wód to dziecko ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło. A ja właśnie mialam mega zAtwardzenie i krzyczalam z bólu kurde to jak ja zniose poród

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mialam lekki porod,mimo ze byl od pocztaku prowokowany oxy. Od podania oxy do urodzenia trwalo to tylko 4h, bole przy skurczach jak miesiaczkowe. Parte to juz cięzka praca i uczucie jak by sie właśnie miało zrobić wielką kupę :) Dla mnie najgorsze było szycie krocza i pierwsza noc po porodzie właśnie z powodu szycia. Sam poród jak ktoś ma bardzo bolesne miesiączki jest wlaśnie taki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×