Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

JAK POMÓC TEMU PSU

Polecane posty

Gość gość

Moja ciotka to stara k***a a wujek alkoholiki. Biją 5 swoich dzieci ale to nie moja sprawa, tym bardziej że bachory rosną równie podłe (wiecznie jeżdżą po mojej babci). Ale tego co robią z psem już nie zdzierżę. Ja sama mam zdiagnozowaną anoreksję bulimiczną, nerwicę i depresję ale to nikogo nie obchodzi. Za to wujaszek alkoholik i menel zasługuje na wszelkie współczucie bo on ma depresję (słowa mojej mamy). Dzisiaj powiedziałam że tak tego nie zostawię, powiedzieli że mam się nie wtrącać. Akurat, po tym co robią temu biednemu zwierzęciu, mojej kuzynce (z całej piątki tylko najmłodsza Ala zasługuje na współczucie) i babci, o tak, na pewno nie będę się wtrącać. Nie wiem jeszcze co robić. Chciałabym to gdzieś zgłosić albo pogadać z nimi żeby "oddali" mi pieska (poprzedniego może nie kochali, ale nie bili, ten obrywa bo jest niegrzeczny jak to pies myśliwski...do tego cały dzień na łańcuchu, bez wody i jedzenia). Matka oczywiście broni tej patologii kiedy pytam czym sobie zasłużyli na takie "fory" milczy. Napiszcie proszę co mogę zrobić i wesprzyjcie mnie bo boję się tej "samotnej walki" :( Dodatkowa mam nieco związane ręce bo mieszka z nimi babcia na której mogą się mścić... Najlepiej byłoby zabrać psa do nas ale matka się nie zgadza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladacooooo
tego psa trza zabić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgłoś na policję, nie słuchaj matki! działaj sama i tak każdy jest skazany na siebie, nie ma co słuchać innych... ja bym nagrała film jak leją psa i zaniosła na policję, a babcia nie może z Toba zamieszkać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgłos Towarzystwu Opieki nad Zwierzętami. W każdym większym mieście takie jest, poszukaj, które jest najbliżej miejscowości twojego wujostwa. Możesz zgłosić anonimowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tego jak leją nie nagram bo "nie dają się przyłapać". Pies nie jest katowany ale stoi całymi dniami na łańcuchu, czasem babcia coś mu da bo im się nie chce... I tak to się wlecze. Poprzedni pies o dziwo miał z nimi dobrze. Ten niestety jest strasznie dziki i dlatego jest jak jest... Twierdzą że chcą go komuś oddać chociaż ja się boję że go zabiją albo porzucą (to naprawdę są podli ludzie). Pies jest przestraszony, prawie dziki no ale trzeba przyznać że "z daleka" nie widać że coś jest nie tak. Nie biją go może mocno ale całymi dniami stoi pod stodołą a wujcio pijak bije 5 letnią Alę więc czemu psa nie? Tragedia z nimi jest bo ciężko coś zrobić bo to rodzina... Kuzynka twierdzi że znaleźli mu dom u kolesia co się zajmuje takimi rasami ale czy to prawda nie wiem... Postaram się wybadać komu chca oddać psa i jak się okaże ok to super niech się nim zajmie, a jak nie to czeka mnie ciężkaaa przeprawa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to nie durne prowo to zrob cos z tym glupia cipo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×