mamy mozliwosc wyjechac do Anglii czy sprobowac

Mamy jedno dziecko 6letnie . W Polsce nie mamy nic,ani mieszkania,ani normalnego zycia. Maz pracuje na czarno za 11zl ja na zleceniu za 7 zl sprzatam. Jest okazja abysmy z pomoca wyjechali. Nic tu nas nie trzyma. Wiemy że tam też ciezko ale nie sprobowac i zalowac? Anglia-bo tylko tam mamy oferowana pomoc.

Jak najbardziej.

A czemu nie , nie macie nic do stracenie , a dziecko na tyle male ze jezyka szybko sie nauczy i zaklimatyzuje .

a ile masz pieniędzy na wyjazd? co twój mąż potrafi? gdzie pójdzie do pracy?

my to wracamy do polski wlasnie ale z innego kraju.

a wracajcie! zobaczymy jak szybko będzicie spieprzać z powrotem!

W Anglii lepiej miec nie bedziecie.

W Anglii tez nie bedziecie miec mieszkania, pracy, pieniedzy... Ale przeciez Wy wiecie lepiej i myslicie, ze w UK jest raj... Tylko potem nie becz, ze mogliscie zostac w Pl...!

Moi znajomi jedni po drugich tu przyjezdzaja i jakis szybko sie ustawiaja .

Jeśli macie niemal załatwione stanowiska pracy to jedźcie. Jeśli macie tylko ofertę, że pomogą wam w papierach na wstępie i dadzą pokój dopóki się nie ustawicie to jedźcie jeśli macie jakieś oszczędności, bo wstyd zbyt długo żerować na innych. Jeśli myślicie o tym jako o "okazji, którą możecie stracić", to też jedźcie, jakby co w Polsce bezrobocie przyjmie was po powrocie z powrotem, także luzik. Skoro niczego nie macie, to niczego nie poświęcacie, oprócz znajomości, kontaktów z rodziną, ale niektórym w zupełności wystarcza kontakt przez skype, także pakujcie wędliny i jedźcie. I jeszcze kwestia języka, najlepiej aby chociaż jedno z was władało w nim chociażby jak to się mówi kali jeść kali spać.

A co bedziecie tam robic? Pracy dla nowych bez wczesniejszego doswiadczenia z UK, referecnji i dobrego jezyka juz tu nie ma, bo tu pelno jest osob bezrobotnych, szukajacych pracy, ale one przynajmniej maja doswiadczenie itd. Bez jezyka, kwalifikacji to bedzie nierealne cokolwiek znalezc, a nawet jesli to nie starczy na nic.

ktos tu stoi przed podobnym dylematem jak jak ja z mezem. Tez mamy mozliwość wyjazdu do UK. Tzn na poczatku mąż by wyjechal a ja z 2 dzieci dolaczylabym pozniej. Maz mialby zalatwiona prace. Nasze oszczędności to ok 5 tys funtów ale jakos ciezko jest mi sie zdecydowac.