Moja historia

Czesc dziewczyny. Postanowilam opisac tu moja historie związana z odchudzaniem. Sama kiedys tez czytalam kafe i stosowalam mnostwo glupich restrykcyjnych diet, ktore tylko wyniszczaly organizm. Złoty środek tkwi w połączeniu zdrowego odżywiania i sportu. Nic wiecej nie potrzeba, żadnych glodowek!!!! Zaczen od pocżątku. Mam 165cm i swoja przygode ze zdrowym odzywianiem i zdrowym trybem zycia zaczelam z wagą 76kg. Obecnie waze 55kg.Aby dojsc do tej wagi zajelo mi to niewiele ponad rok (dokladnie 13 miesiecy).Od czego zaczelam? Od malych kroczkow. Poniewaz odchudzalam sie prawie zawsze, prawie od kazdego poniedzialku zaczynalam jakas nowa diete, a to norweska, a to Dukan....oczywiscie chudlam szybko, a jeszcze szybciej tylam, do tego moja skora wlosy i paznokcie wolaly o pomste do nieba. Tak wiec jak juz pisalam, zaczelam od dwoch rzeczy: 1. Zrezygnowalam z posilkow po 18-tej 2. Zaczelam biegac Tak minal pierwszy miesiac, gdzie schudlam ok. 4kg.Biegalam ok 40 min 3 razy w tygodniu. Po miesiącu dolozylam nastepne dwa postanowienia: 3.Odstawilam zupelnie slodycze 4. Zapisalam sie na silownie z osobistym trenerem 2x w tygodniu Tak wiec chodzilam dalej biegac 3 razy w tygodniu i na silownie 2 razy. W kolejnym miesiącu schudlam nastepne 4kg, jaka byla moja radosc kiedy zobaczylam 6 z przodu na wadze i 10cm mniej w obwodzie!!! Nastepny miesiac odrzucilam bialy chleb, ktory zamienilam na razowy, jadlam rowniez wiecej warzyw i owoców, orzechy(ale nie prażone), oczywiscie woda. Od mojego trenera otrzymalam wskazówki jak sie odzywiac: 5 posilkow dziennie, glownie warzywa owoce, i chude mięsko lub ryba, wartosc odzywcza to 1500-1700kcal. Przez pierwsze pol roku, trzymalam te diete bardzo restrykcyjnie, nie pilam alkoholu i nie jadlam zadnych slodyczy, fast foodow, smazonych rzeczy, bilaego chleba...Po pol roku (czyli razem juz ok 9 miesiecy) zoabczylam 5 z przodu. a wszyscy, naprawde wszyscy ktorych miajalam na ulicy sie za mna ogladali...co to bylo za ucczucie :-) Teraz juz nie trzymam sie tak restrykcyjnie diety, zdarza mi sie zjesc Mcdonalda, czy kawalek ciasta, ale wtedy wiem ze spale to na silowni dodatkowym cwiczeniem. Dziewczyny naprawde nie trzeba sie katowac dukanami. Oprocz sapdku wagi jest bardzo wiele korzysci innych. Piekna skora, wlosy...zdrowy wygląd, zero pryszczy...i swietne samopoczucie po cwiczeniach (endorfiny) Serdecznie pozdrwiam odchudzające, szczegoilnie startujące z duzej wagi!

Kurcze super ponad 20kg, gratuluje. Jaki byl Twoj przykladowy jadlospis?

poprosze o menu jak wygladalo dziekuje:) i gratuluje

Dziekuje. To naprawde nie jest trudne ja tez zaczynalam od malych rzeczy, nie przeszlam odrazu na diete. wiem jak jest ciezko zaczac. Dlatego tez namawilam do malych kroków na początek. Moj jadlospis: sniadanie: 2 kromki razowego pieczywa z wędlina i pomidorem lub ogórkiem(zamiast wędliny moze być twaróg, jajko lub żółty ser, cokoliwek co lubisz na kanapke, oczywsicie oprocz nutellii, ja jadlam nawet z miodem jesli mialam ochote na slodie) lub jogurt naturlany z musli tropikalnym(czyli z suszonymi owocami) lub jajko sadzone na salacie z warzywami(pomidor ogorek salata) drugie sniadanie: dowolony owoc lub jogurt, czasem serek homogenizowany obiad zazwyczaj warzywa gotowane lub na parze, do tego ryba lub piers z kurczaka rowniez na parze i pol woreczka ryzu brązowego, lub wybranej kaszy, oraz surowka, zazwyczaj jadlam salate z z jogurtem lub pomidory z jogurtem podwieczorek rowniez wybrany owoc lub jogurt, lub garsc orzechow kolacja zazwyczaj salatka (salata krwetki lub kurczak lub feta czy mozzarella i inne warzywa plus oliwa z oliwek) Tę diete stosowalam przez pol roku i schudlam wtedy 13kg

Często jadlam tez pomidory z mozzarella polane oliwa z oliwek i posypane bazylia-pycha, jadlam to na sniadanie bardzo czesto i bylam po tym bardzo syta.Wazne zeby bylo to 1500kcal, ale nie mniej, bo wtedy efekt jojo murowany. a obiady mozna wymyslac rozne, ja jadlam zazwyczaj takie, ale czesto tez jadlam zupy poprostu, bo mam dzieci, wuec bylo mi latwiej.

dziekuj***ardzo za menu , tez tak sprobuje od jutra , bo dzis juz najadlam sie

Dziewczyny naprawde apeluje do Was zebyscie daly spokoj z tymi kroktoterminowymi dietami. wiem co mowie. Mam 34 lata i od okolo 20 roku zycia sie odchudzam...a nigdy nie bylam szczupla....zmądrzalm dopiero po 30-tce...I wiem ze zdrowa dieta to takze piękniejsza buzia, nie jakas szara z podkrązonymi oczami jak po dietach typu dukan, czy norweska, czy kefirowa....Dodam jeszcze zeby Was zachęcic, ze poprawia sie przemiana materii u mnie o jakies 50%, dlatego teraz jak zjem cos ciezkostrawnego, typu fastfood to nie grozi mi dodatkowy kilogram, bo organizm sobie z tym poradzi.

ja mam 50 lat , bmi mam w normie, jedynie mam za duzo sadła na brzuchu, i chcialabym go jakos zmniejszyc, wie sprobuje mz

a księżna kajt je rano jajko, podwieczorek jagody, wieczorem lekka zupa do tego siłownia 2 h waży 53 kg polecam tę dietę a wy żrecie jak wieprzki i się dziwicie,że sadło sie wylewa

Zgadzam si z autorką. Też zdrowo się odżywiam i ćwiczę, regularnie biegam, jeżdżę na rowerku i też po trzydziestce zmądrzałam ;). Dodam, że to bardzo odmładzający styl życia, nikt nie daje mi tyle lat ile mam :). Sama hoduję wszelakie kiełki i co dzień wcinam, nie jem białego pieczywa, wędlin, wolę pierś z kurczaka gotować i na kanapkę :). Nie pamiętam kiedy chorowałam, nawet katarek mnie nie dopada, a zdarza mi się na mróz wyjść np z basenu z mokrą głową :). To co jemy przekłada się na cały nasz organizm, na nasze zdrowie, naszą odporność. Ja mam teraz tak, że jakbym zjadła coś ciężkiego, tłustego, co zdarza się czasem "w gości", to mój organizm się buntuje i jest mi nie dobrze. Sam już wie, co dla niego dobre:). Pozdrawiam.

Dodatkowo zrezygnowałam całkowicie z alkoholu, piłam właściwie tylko do towarzystwa na jakichś imprezach, ale wiem, że mi to kompletnie nie potrzebne. A jak towarzystwo mnie wykluczy z tego powodu to ich strata ;). Życie i zdrowie ma się tylko jedno, a o swój organizm trzeba jak najlepiej dbać:).