z czym kanapki dla 1,5 rocznego dziecka

jak w temacie. co czytam, to wszystko niezdrowe - ser zolty, wedlina, ryba wedzona. z czym dajecie?

ja daję z warzywami, z serem (typu bieluch, ricotta), z szynką taką wybraną, mało słoną i zrobiną z mięsa :) mały je malo kanapek (tak w domu mamy, że mało jemy kanapek), wiec nie musze wiele myślec nad ich urozmaiceniem.

A mój je z serem,wedlinka,tuńczykiem..

ser zolty, serek topiony, wedlina, dżem

to co jecie zamiast kanapek? moja corka w sumie je tylko raz dziennie, ale i tak mam problem... wszystko w sklepie wazne 2 lata i z masa konserwantow :(. a skad wiesz, ze wedlina jest z miesa :)? bo z tego co slyszalam, to nawet wysoka cena tego nie gwarantuje.

z mięsa to tylko na oko niestety :) ale jak mówiłam - mało je kanapek więc nie mam przewrażliwienia na tym punkcie.. co je? naleśniki, makaron, ryż, kaszki...ogólnie lekkie rzeczy, tyle że na ciepło

moja corka wlasnie kawalka schabu nie zje... najchetniej je pulpety, ale to juz jej daje na obiad, wiec nie bede potem jeszcze do kanapek. makaron, kasze itp. moja corka tez je, ale jak jej to podajesz np. na sniadanie? no bo dziecko je przeciez 5 posilkow dziennie. u nas kasze i makarony sa przewaznie do obiadu. na sniadanie zawsze je musli albo kaszke, to samo na kolacje, kanapka wlasnie mi przewaznie wchodzi na 2. sniadanie lub podiweczorek. i nie mam pomyslu, jak jej dac makaron na podwieczorek, tzn. w jakiej formie?

gwiazdki na mleku? albo świderki? Wydaje mi się że można wyczuć samemu czy wędlina jest z mięsa czy z czego innego, prawdziwa smakuje zupełnie inaczej

wiesz co, moze sie da poznac, ale wolalabym nie oceniac na oko, ile E jest w wedlinie, ktora kupuje, bo nie wiem ;). makaron na mleku to nie wiem, na ile nam sie sprawdzi, bo np. lanego ciasta na mleku nie lubi. poza tym na sniadanie i kolacje je kaszke lub musli na mleku, wiec to sa 2 porcje mleka. kolejna to juz troche za duzo.

w czasach studenckich jedliśmy makaron z rozrobionym sosem do sałatek, ale nie wiem czy to dobry pomysł dla dziecka. Makaron codziennie to chyba też przesada. Dawaj dziecku po prostu to co lubi :)

daj jej batona , chipsy, cukierki

z jajkiem mozę być ew z pastą jajeczną. Wg mnie najwazniejsze jest urozmaicanie. Jak dobry świeży razowiec z ziarnami to wystarczy np samo masło.

kasze z owocami lub warzywami, kanapki z pastami z soczewicy, białej i czerwonej fasoli, pasta jaj, twaróg z dżemem, lub utarty z ziołami.

a jaka kasze z owocami?

dzieci lubią wszystko smakować solo, czyli kanapka piętrowa niekoniecznie skusi je smakowo. Jednak taka uparta matka jak ja znajdzie na to obejście(ja uwielbiam piętrowe kanapki z rozmaitościami) Jeszcze jako rocznemu dziecku kupowałam kolorowe patyczki do tzw. koreczków i roiłam takie mini mini małe koreczki Początkowo z makrelą lub pastą z makreli a potem trochę wędliny sera zółtego warzyw(chodzi o to żeby na raz do buzi się zmieściło-musi być naprawdę mini) Dziecko się wówczas przyzwyczaja do łączonych smaków-co prawda ono się będzie do tego przyzwyczajało przez lata, ale przynajmniej będzie miało do czego wrócić we wspomnieniach kiedy skosztuje swojej pierwszej piętrowej kanapki;)

a na śniadanie rzeczy na mleku, musli, platki kukurydzianie, albo bułka maślana, rogal, do tego mleko.

a wspomnienia jak wiadomo na ogół zyskują z czasem ;) Mamy taka tendencję nawet my dorośli że ubarwiamy wspomnienia chwil nawet niezbyt dobrze ocenianych w momencie gdy były naszą teraźniejszością. A ile razy wspominamy że szpinak był ohydny a teraz jest mniam mniam? Tak samo dzieci zmieniają zdanie na temat potraw.

Mój syn jest młodszy o pół roku... kanapki je na śniadanie (plus mleko krowie) -wędlina + pomidor -wędlina + ogórek -wędlina + ogórek kiszony -wędlina + czerwona papryka -wędlina + keczup -zółty ser + pomidor -twarożek (sam lub z rzodkiewką) jedzony łyżeczką + sucha kromka -biały, gładki serek + pomidor -biały, gładki serek + ogórek kiszony -biały gładki serek + papryka czerwona -pasta jajeczna (jajko, jogurt, koperek, odrobinka soli i pieprzu) -raz jadł kanapkę z wędliną + sałatka jarzynowa (ziemniak,marchewka,jajko,ogórek kiszony, jogurt) _ Pieczywo je razowe. Jeszcze nie próbowałam, ale czytałam, że niektóre mamy jako "pasztet" na kanapkę dla maluchów stosują indyka w słoiczku z gerbera..bo on robi samo mięso, w takich malutkich słoiczkach i czytałam, ze się dobrze rozsmarowuje..i mamy używają tego jako "dobrego pasztetu". Żeby coś innego mięsnego było niż wędlina.

?

indyk w słoiczku, bleeee. Jak można być tak leniwym, żeby dziecku mięsa nie upiec i zmielić.

Opłaca Ci się upiec kawałeczek wędliny? Na góra 2 kanapki? Czas + koszt nagrzania piekarnika (gaz) + jak piszesz "zmielenie" (czym? i jak zrobić taką pastę?) Moim zdaniem bez sensu. Więc od czasu do czasu można takie coś kupić i dać. Nie widzę w tym nic złego. Dziecku potrzebny jest też rodzić dla niego.. a nie taki, który całe dnie spędza w kuchni. Więc o ile obiad robiony samemu ok, twarożek z rzodkiewką, szczypiorkiem ok.. jakieś zupy, desery ok..to robienie odrobiny "pasty mięsnej" dla dziecka jest zbyt czasochłonne.

Nie wszyscy mają maszynki do mielenia mięsa!!!

Dnia 17.02.2014 o 15:14, Gość gość napisał:

to co jecie zamiast kanapek? moja corka w sumie je tylko raz dziennie, ale i tak mam problem... wszystko w sklepie wazne 2 lata i z masa konserwantow :(. a skad wiesz, ze wedlina jest z miesa :)? bo z tego co slyszalam, to nawet wysoka cena tego nie gwarantuje.

My kupujemy z sąsiadami świnke na pół a gospodarz U którego kupujemy ma masarnie i przetwarza świnkę na wędliny, mięso. Sami pomagamy w nadziewaniu wędzeniu itp

z szynką (ale taka prawdziwą, od sprawdzonego dostawcy; nigdy nie kupuję szynki z supermarketu);  z hummusem, guacamole, pasta ryba, pasta dyniowa, pasta ze słodkich ziemniaków (wszystko domowej roboty), mała ( prawie 2 latka r.)bardzo też lubi z jajkiem w koszulce (to najczęsciej na guacamole). z takich kombinacji na słodko to ser biały + miód, ale my raczej nie jemy słodkich sniadań

jeszcze taka dygresja: jak się od małego jadło prawdziwą szynkę, a nie taką napompowaną to się od razu wyczuje! dziewczyny to jest zupełnie inny aromat, smak, bez porównania