Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MartynaCz

Do żonatych Panów zdradzających swoje żony...

Polecane posty

Gość gość
Jestem kobietą i uważam że zawsze wina leży po obu stronach (oczywiscie zdarzają sie wyjątki) Ja to wiem z doświadczenia....NIESTETY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś k0bieta i uważasz że wina leży po obu stronach Tylko....za co wina? Bo za zdradę wina leży tylko po jednej stronie , po stronie zdrajcy w 100 %, ( a w dalszej perspektywie ta zdrada rozwali wszystko co łączy , bo zdrada jest destrukcją i wszystko się wali po równi pochyłej aż ląduje w bagnie na dnie. Zdrada to początek końca, nawet jak osoba zdradzana nie wie o zdradzie, to i tak jest destrukcja. A za jakieś kryzysowe sytuacje, nieporozumienia czy destrukcyjne zachowania..to tak, wina jest po obu stronach chociaż nie rozkłada się zwykle po połowie , tylko zwykle bardziej winna jest jedna ze stron. Nie szukajcie winy za zdradę po stronie osoby zdradzanej, bo zdrady nic nie usprawiedliwia. A najczęściej zdradzają łajdacy, zdradzają bez powodu., zdradzają bo chcą i mogą, i wierzą w bezkarność, wierzą że ich zdrada nie ma destrukcyjnego wpływu na ich małżeństwo dopóki się nie wyda (a to błąd).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takich kolesi własnie jest mało, a jesli sa to na pewno nie wezma na kochanke zaniedbanych kobiet He He Mylisz się Takich kolesi jest większość A ich kochanki bywają różne , niekoniecznie urodziwe, a często właśnie zupełnie nieciekawe. Co ciekawsze kolesie na stanowiskach i przy forsie , także łapią się za przeciętne i nieurodziwe kochanki, często młodsze od siebie. Zauważam że te młodsze kandydatki na kochanki, zwykle nie mają powodzenia z powodów mankamentów urody i inteligencji, nikt ich nie chce tylko podstarzali amatorzy kochanek. Mój koleś Prezes ma takie powiedzenie o tym że "nieurodziwą gębusię można zakryć gazetą i poczytać w trakcie" , .oto najczęściej cała prawda o takich układach. Bywają wyjątki ale co tu dyskutować o marginalnych przypadkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś k0bieta i uważasz że wina leży po obu stronach Tylko....za co wina? Bo za zdradę wina leży tylko po jednej stronie , po stronie zdrajcy w 100 %, ( a w dalszej perspektywie ta zdrada rozwali wszystko co łączy , bo zdrada jest destrukcją i wszystko się wali po równi pochyłej aż ląduje w bagnie na dnie. Zdrada to początek końca, nawet jak osoba zdradzana nie wie o zdradzie, to i tak jest destrukcja. A za jakieś kryzysowe sytuacje, nieporozumienia czy destrukcyjne zachowania..to tak, wina jest po obu stronach chociaż nie rozkłada się zwykle po połowie , tylko zwykle bardziej winna jest jedna ze stron. Nie szukajcie winy za zdradę po stronie osoby zdradzanej, bo zdrady nic nie usprawiedliwia. A najczęściej zdradzają łajdacy, zdradzają bez powodu., zdradzają bo chcą i mogą, i wierzą w bezkarność, wierzą że ich zdrada nie ma destrukcyjnego wpływu na ich małżeństwo dopóki się nie wyda (a to błąd).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w szoku, trzeba mieć źle w głowie, żeby zwalać zdrady męża na wszystkie żony. Ograniczony umysł, nigdy nie będzie miał szerokich horyzontów myślenia. Mamy XXI wiek, a wy nadal dajecie przyzwolenie mężom do zdrady, na narzekanie, na to, że jest im źle. A żony co? Muszą pchać nosem całe stadło domowe bardzo często męża też, który poza seksem, nie pojęcia o dbałości o rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bueeeeeee:) tu widzę same zdradzane zony:) i strasznie zestresowane:) a kochanek tu nie ma?:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem ani zdradzana zona ani kochanka ale wiem jedno nie bawi mnie to a taki facet to dla mnie c***a ****** bez charakteru ot i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość libido panie
prawda jest taka ze nic wam się nie chce, jestescie lenie patentowane, w domu nie pomagacie, wszystkie obowiązki zwalacie na nas- biedne zony a potem jeszcze chcecie bogini seksu w lozku???????? owszem ja zostałam zdradzona w najgoirszym okresie mojego zycia. wtedy kiedy spalam 3 godziny na dobe, kiedy ledwo żylam, kiedy noworidek wisiał caly dzień na mojej piersi... wtedy mój mąż zamiast mi pomagać postanowil, że będzie " brac dodatkowe zlecenia w pracy" i przygr***** sobie panienkę której jeszcze na dodatek placil również i z moich pieniędzy. i jak tu nie mieć do was obrzydzenia. co was rozni od zwierzat skoro nie potraficie pohamować swoich popędow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawy temat,nie ma to jak zwalić winę na kogoś innego a najlepiej na tego kogo się ma pod ręką,skoro przed ślubem nie widziałeś że partnerka taka jest tylko myślałeś by sobie poużywać a teraz jesteś zdziwiony to do kogo masz pretensję?Ok,przed ślubem było ok.a po ślubie ona się taka stała,popsuła się to czemu do tego dopuściłeś?przecież to ty jesteś facetem panem i władcą,ja też jestem facetem,mam żonę9lat w związku i bywały ciemne dni w związku,monotonnia życia i zanik popędu u kobiety ale od tego my jesteśmy facetami by coś wymyśleć i wybrnąć z opresji,najlepiej i najwygodniej jest zdradzić i jeszcze znalezć sobie dobrą wymówkę,wytłumaczenie,nikogo nie mam zamiaru oceniać i pouczać,daleki jestem od tego ale takie jest moje zdanie że gdybym zdradził swą żonę to by to była moja porażka bo nie dałem rady jako facet nic zrobić by uratować związek.często uczucie zanika gdy popadniemy w monotonnię życia,po ślubie zapominamy o tym jak przed ślubem zdobywaliśmy swe panie,one zostają w domu zawalone problemami,kłopotami,bo jak ktoś mi powie że kobieta w domu wychowująca dzieci jest nie pracująca,jest ciężko harująca,nie zamienił bym się za nic,zdobywać trzeba do śmierci,adorować nie tylko dziewczynę ale i żonę nawet jak jej trochę zostanie po porodach tu czy tam,często się z tym spotykam że faceci po ślubie nie robią nic lub prawie nic,myślą że ja haruję,daję kasę,utrzymuję ich i to wystarczy,nic bardziej mylącego,lepiej by było byś zamiast15godzin pracy i 10000 pracował8godz.i mniej zarobił i resztę czasu poświęcił kobiecie i rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak sobie mysle, ze facet ktory zdradza swoja dziewczyne, zone etc. to zwykla szmata i glupi dziad. tacy facec***ewnie maja jakies niską samoocene i ukryte kompleksy. Zal mi ich wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie do końca tak jest,po prostu poddają się po wielu próbach i tyle,są też tacy co zdradzają tylko po to by spróbować czegoś innego lub by było fajnie,patrząc z innej strony kobietom też się poprzewracało w głowach,nie wszystkim,bo do tańca trzeba dwojga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy jesteście głupcami i głupimi dziewuchami bez umiejętności logicznego myślenia. Wszystko rzucacie do jednego wora a niektórzy oceniają przez pryzmat własnych doświadczeń które nijak się mają do innego przypadku. Związki są rożne, ludzie są różni. A ten pan i władca to tylko salwy śmiechu we mnie wzbudza. Ekspert od siedmiu boleści. Zacznijcie myśleć są ZDRADY i zdrady. Jedna drugiej nie równa wiec zanim zaczniecie oceniać i SOBIE DOPOWIADAĆ zastanówcie się 3000 razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Takich kolesi jest większość A ich kochanki bywają różne , niekoniecznie urodziwe, a często właśnie zupełnie nieciekawe. Co ciekawsze kolesie na stanowiskach i przy forsie , także łapią się za przeciętne i nieurodziwe kochanki, często młodsze od siebie. Zauważam że te młodsze kandydatki na kochanki, zwykle nie mają powodzenia z powodów mankamentów urody i inteligencji, nikt ich nie chce tylko podstarzali amatorzy kochanek. Mój koleś Prezes ma takie powiedzenie o tym że "nieurodziwą gębusię można zakryć gazetą i poczytać w trakcie" , .oto najczęściej cała prawda o takich układach. Bywają wyjątki ale co tu dyskutować o marginalnych przypadkach." Ale sobie wymyśliłaś...no normalnie musisz mieć ego do słońca. Lepiej ci? A teraz pokaż nam badania statystyczne na ten temat. czekam z niecierpliwością. a potem spójrz na polską ulicę. I pokaż mi palcem 100 zamężnych pięknych/zadbanych kobiet między 35- 40. Dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jesteś k0bieta i uważasz że wina leży po obu stronach Tylko....za co wina?" Ja też tak uważam i też jestem kobietą. Ale tylko wtedy tak powiem jak znam sytuację. Bo są i panowie babiarze i tacy, którzy po prostu poszli poszukać tego czego od lat nie ma w domu. I wtedy tak, zdrada jest konsekwencją złego stanu związku za co odpowiadają obydwoje. " a w dalszej perspektywie ta zdrada rozwali wszystko co łączy , bo zdrada jest destrukcją i wszystko się wali po równi pochyłej aż ląduje w bagnie na dnie. Zdrada to początek końca, nawet jak osoba zdradzana nie wie o zdradzie, to i tak jest destrukcja." A to ciekawe..pytanie tylko czy zdrada wynikająca z ignorowania partnera ( a nie z bycia kobieciarzem )i jego potrzeb, które zaczęło się lata temu MA CO ROZWALIĆ. No bo co łączy takich dwoje ludzi? Szacunek? A jaki to szacunek jak się poniewiera partnera od lat? Miłość, troska? A liczy się partner poza sytuacjami gdy daje kasę i musi być na rodzinnych uroczystościach a poza tym może być i nie być? To co tu niszczyć poza rodziną w nazwie, na papierze - jaka to rodzina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie wiarygodne, ale wyniki pięcioletnich badań irlandzkiego pisarza jasno wykazują, że kochanki z reguły są mniej inteligentne (po prostu głupsze), a często także brzydsze od zdradzanych żon. Wszystkie miały też dłuższe włosy od stałych partnerek! I co ciekawe, podwójne życie wcale nie dało mężczyznom szczęścia, tylko oznaczało dla nich same kłopoty. Dlaczego więc zdradzali i zdradzają? Pisarz Peadar de Burca, który przeprowadził wywiady z 250 niewiernymi mężami, ma zaskakującą teorię! - Faceci zdradzają, bo kobiety im na to pozwalają - twierdzi Peadar de Burca cytowany przez portal sfora.pl. Co to oznacza? Że kobieta, która chce mieć wiernego męża, musi być zawsze pewna siebie, domagać się od partnera uwagi i zawsze dawać mu do zrozumienia, że jeżeli coś spaprze, drugiej szansy nie dostanie. Mężczyzna z góry musi wiedzieć, że zdrada zostanie ukarana najmocniej, jak tylko może to sobie wyobrazić. Wtedy jest szansa, że nie zaryzykuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa jasne, jak nie chce uzyczać, uzyczy koleżanka, przecież po to są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo bardzo łatwo wystawiacie dopy kobiety,wystarczy mieć trochę kasy lub coś sobą reprezentować i same wskakujecie na wacka stadami że trzeba się oganiać bo jest was stado chętnych i napalonuch głupich idiotek,taką wartość sobą reprezentujecie kobiety a młodzież jest tak zdegradowana że wystarczy mieć kootasa i to wszystko,za drinka lub za nic małolatki chcą się rżnąć głupie suki,szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
postaw sie jeden z drugim na miejscu zdradzonego,moze wtedy sie zastanowisz jak taka osoba sie czuje..a kiedys zrozumiesz jaki głup..byłas/es

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ci co zdradzają to słabi , leniwi ludzie. Po co sie wysilaclepiej ukradkiem szukać dla siebie przyjemnosci. Jak mozna potem patrzeć komuś w oczy , mówić kocham cie, jak mozna być tak zakłamanym. Znam babke która była z facetem który non stop zdradzał swoja żonę, to ona dopiero jemu uswiadomiła że jest z nim coś nie tak i powinien iść na terapię do psychologa,, ale to ta babka była madra a facet zaczął normalnie zyć z jedna swoją kochanką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ci co zdradzaja niech maja odwagę powiedzieć to prosto w twarz swojemu partnerowi, który moze za nich spędza czas z dziećmi myśli o ich utrzymaniu. Niech powie ty z**********z a ja się bawię i jest mi super. I bądź z siebie zadowolony. Film Plac Zbawiciela dobrze to obrazuje. To lektura dla każdej suki która zdradza i s********a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego tak zwalacie winę na tych facetów? Ja całe lata byłem wierny. Zonę wiecznie bolała głowa, okres, zęby itd. Byłem cierpliwy. Czekałem, rozmawiałem... W końcu powiedziałem jak nie to nie.. Skoro Ty nie chcesz sypiać ze mną to ja wiem gdzie i jak szukać. Czy odmowa współżycia nie jest przyzwoleniem do zdrady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O f**k, ze tak powiem ;-/ Jeszcze 2 miesiace bylam z kims prawie 8 lat. Skonczylo sie nagle g***townie ale nie moge powiedziec ze zupelnie z zaskoczenia Zawsze myslalam i wszystko wskazywalo ze jestem zdradzana kobieta a tu prosze. Niespodzianka. Ja k***a jestem kochanka ktora nie wiedziala o zonie. O ja j***e. Ale kretynka ze mnie ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Unikałam. Teraz mogę mieć pretensje tylko do siebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, często same jesteśmy winne sobie. Gdybym wiedziała, że do tego dojdzie. Choć może było się domyśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inga37
Hmmm....niestety wszystko jest bardziej skomplikowane niż mogłoby się wydawać. Każdy wypowiadający się ma trochę racji....kiedyś byłam żoną...zdradzoną....dziś jestem już rozwódką i kochanką.... Nie jest tak, że wina leży zawsze po środku, nie chcę usprawiedliwiać mężczyzn, jednak z pewnością my żony nieświadomie pchamy mężów w ramiona innych kobiet, czasem nawet mam wrażenie, że dajemy przyzwolenia na zdrady...dla przysłowiowego świętego spokoju, być może wygody. A kochanki.....no cóż....te dojrzałe to z pewnością świadome kobiety pakujące się w kłopoty. Ot...i bądź tu mądry! Prawda jest taka....punkt widzenia zależy od punktu siedzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nie zwala winę na facetów raczej teraz to kobiety sa bardziej wyzwolone i nie chcą żyć u boku pasożyta, ciamajdy kazda okresla go po swojemu. Panowie dotykacie tylko kobiety z rocznik 60-70 roczniki młodsze są na szczescie już mniej naiwne i bardziej pazerne. nie licza sie uczucia a tylko chwilowy seks i oczywiście kasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie nigdy głowa nie bolała. zawsze byłam chętna i też mnie zdradza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmieszne jest to wasze zwalanie winy w 100% na facetów. Jak taktujesz męża jak śmiecia to nic dziwnego że szuka u innej tego czego nie dostaje od ciebie: miłości, seksu, zrozumienia, docenienia. A czemu nie odjedzie? Bo nie chce stracić połowy majątku, bo nie chce stracić dzieci, bo nie chce wysłuchiwać wiecznie że "zostawił żonę samą z dziećmi". Kobiety przy rozwodzie potrafią być bezwzględne, nawet i próby wrobienia męża w molestowanie dziecka się zdarzają, żeby prawa rodzicielskie straci. W ogóle małżeństwo na które tak naciskacie jest dla was formą pewnego zabezpieczenia. I faktycznie macie co chcecie: mąż nie odejdzie nawet jak nie czuję się szczęśliwy w małżeństwie.... tylko znajdzie sobie kochankę. I macie odpowiedź na pytanie "dlaczego". Proste?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomek ello
moim zdaniem wszystko zaczyna sie na poczatku zwiazku taki facet cipka siedzi sobie pod pantoflem gdzie jest cieplo i bezpiecznie po kilku latach nagle chcedociekac swoich praw chce byc lwem w zwiazku zapominajac ze byl pantoflem przez ten caly czas... iii sie zaczynaja klutnie zdrady itp, facet powinien byc mezczyzna od poczatku starac sie o kobiete iii wymagac od kobiety zeby ona sie starala tez oo niegoo. cwiczyc dobrze wygladac iii czuc sie w swojej skorze... gdy dwie osoby sa pewne siebie jedna o druga zabiega... takie jest moje zdanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie trzeba być asertywnym a nie tylko uległym, zresztą kobiety też bardziej takich pożądają. Problem w tym że niektóre baby już takie są: jędzowate, oziębłe i niewiele się z nimi zrobi, trzeba taką wyczuć od razu i trzymać się od niej z daleka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×