Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wracam nocami do domu Jak czuc sie bezpiecznie

Polecane posty

Gość gość

Jestem drobna. Mam 167 i waze okolo 50 kg. Nigdy w zyciu z nikim sie nie bilam. Chodze na pikates trzy razy w tygodniu ale bardziej rzezbie na tych zajeciach sylwetke anizeli wyrabiam refleks badz sile. Ostatnio duzo slyszy sie o napadach na samotnie spacerujacych ludzi. Sama zaczynam czasem panikowac gdy wracam okolo 2/3/4 z imprez do domu. Obawiam sie ze nie dalabym rady napaatnikowi. Nie mialam okazji silowac sie nigdy z mezczyzna ale chyba przegralabym, prawda? Stad pytanie, jak sie zabezpieczyc? Gaz, dezodorant a moze murs samoobrony? Czy takie przeszkolenie pozwoli mi np obronic sie przed mezczyzna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dasz se radę pokażesz mu majtki i nic nie zrobi ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pjontka5
to musisz chyba na jakimś zadoopiu mieszkać, że się tak boisz wracać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytam serio czy jak naucze sie pewnych chwytow to obronie sie przed mezczyzna mimo ze jestem szczupla i drobna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt, mieszkam ba zadupiu. Sa to obrzeza duzego miasta a wiadomo ze imprezy przewaznie odbywaja sie w centrum. Wiem, ze niby nie powinnam sie bac ale jak sie slucha tych roznych reportazy, przestrog itd to automatycznie sama sie zaczynam stresowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieśmac
A to w dużych miastach nikt nikogo nie napada? Nie ma bram, zaułków, parków, zadrzewień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybierz sobie dowolną ilość poniższych opcji: 1. Wracaj taksówką 2. Znajdź chłopaka 3. Kup sobie gaz Fox Labs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wracaj taxi , albo ktos z pracy niech cie odwozi czsem warto wydac troche kasy i zajechac do domu w calosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma sensu uczyć się samoobrony. drobna kobieta z mężczyzną nie ma szans. żeby obezwładnić napastnika, musiałabyś go wyeliminować. Czyli pozbawić przytomności, zadać niebywale silny i długotrwały ból, bądź złamać nogę, albo rękę (ręka nie gwarantuje zaprzestania ataku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może lepiej nie czuć się bezpiecznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkapostuuu
No wlasnie. Szczegolnie, ze aby dojsc do mojego domu to trzeba przejsc przez lasek (moj skrot). Niby tlumacze sobie ze ryzyko napadu jest minimalne ale i tak o tej drugiej w nocy, samotnie wracajac automatycznie przyspieszam kroku i sie nakrecam:) Ponawiam pytanie czy murs samoobrony zapewni mi to, ze sie obronie na 100%?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkapostuuu
Nie zawsze chce fatygowac chlopaka albo znajomych. Mowie im ze wracam taksowka dla swietego spokoju a tak naprawde jade autobusem, Piza tym moj chlopak nie moglby wtedy w ogole nic pic wiec nie chce mu psuc imprezy chociaz pewnie zrobilby to bez gadania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andkaa
Kurs samoobrony nie zapewni ci tego w 100%. Co najwyżej poprawisz sobie kondycję żeby zwiać, albo doda ci więcej śmiałości żeby skutecznie uderzyć żula, pijanego, chudego psychola lub nastolatka, lepiej tak niż wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponawiam odpowiedź NIE! A przez lasek nie chodź. Niejedna już została zgwałcona w lasku 100 metrów od domu i zabita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkapostuuu
Kurcze, czyli jednak ta fysproporcja silowa nie jest naciagana teoria. Nigdy nie mialam okazji sie siliwac z mezczyznami wiec nie wiem. Chociaz jak sobie pomysle to wielu rzeczom ktore mezczyzni robia nie bylabym w stanie sprostac np jakies przenoszenie ciezkich rzeczy itd. Pamietam jak chcialam sprobowac strzelac to mialam z miesiac ogromnego siniaka:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andkaa
Ja się siłowałam z dorosłymi braćmi i miałam okazję ich bić z całej siły. No cóż, są w filmach takie sceny, kiedy ktoś mówi "Twoje ciosy nie robią na mnie wrażenia" i na nich też zwykle nie robiły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mężczyźni mają inną budowę ciała. Jak cię facet raz uderzy, to nie wstaniesz. A wiedzą gdzie bić. Jeśli już kiedyś ci się zdarzy taka sytuacja, to uderzaj w tętnicę szyjną, jak najmocniej potrafisz - bok szyi. Kop w genitalia - mocno, albo pachwinę po wewnętrznej stronie uda przy genitaliach. Kop z całej siły (tylko nie połam sobie palców) w piszczel, ale od wewnętrznej strony nogi, nie na wprost i nie od zewnątrz. Jeśli napastnik cię chwyci, uderzaj piętą (małą powierzchnią) z całej siły w jego śródstopie i potem w szyję (tętnica, albo krtań) lub genitalia i uciekaj. Jeśli trzyma cię ręką, uderz drugą (paliczkiem palca), długopisem, kluczami w jego środek dłoni - górna, zewnętrzna powierzchnia dłoni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkapostuuu
Boze, ile przemocy... Skad Ty znasz takie chwyty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andkaa
Nick ma jak jakiś azjatycki fajter, to pewnie coś trenuje :) Nie rozumiem o co chodzi z kopaniem w piszczel "nie od zewnątrz".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andkaa
chyba, że nie od zewnętrznej strony drugiej osoby, to łapię ;) bo myślałam przez moment o swojej nodze, mniejsza o to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko w te punkty możesz mężczyźnie cokolwiek zrobić. To podstawy samoobrony i sztuk walki. 1. Genitalia 2. Krtań 3. Tętnica szyjna 4. pachwina - część udowa 5. Wewnętrzna strona piszczeli 6. Śródstopie, śródręcze - mały punkt (patrz walka kubotanem, yawarą). 7. Oczy 8. silne uderzenie twardą powierzchnią w nasadę nosa między oczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkapostuuu
Chyba naszemu fajteroei chodzilo o to, ze musis kopnac w lydke nie w srdek ani od zewnetrznegoie boku tylko w lewa czesc kosci:P (w sensie te stykajaca sie z druga noga)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andkaa Nick ma jak jakiś azjatycki fajter, to pewnie coś trenuje usmiech.gif Nie rozumiem o co chodzi z kopaniem w piszczel "nie od zewnątrz". Kopnięcie w wewnętrzną część nogi zadaje większy ból. Od strony zewnętrznej piszczel jest chroniona mięśniem. Z przodu, jest odporniejsza na ból. wewnętrzna strona, to strona od strony dużego palca u nogi. Zewnętrzna strona, to strona od strony małego palca u nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkapostuuu
Kurcze:) Niezly w tym musisz byc? Ile lat Ci zajelo nauczenie sie czwgos takiego? Moze tez mam szanse. A tymi chwytami mam pewnosc ze obezwladnie mezczyzne czy nue. Piwiedz szczerze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raz mialam nieprzyjemna sytuacje.Wracalam noca od kolezanki,Dzis mysle,ze glupia bylam,ze szlam pieszo:O Zero ludzi,w pewnym momencie gdziez z bocznej ulicy wyszedl mezczyzna,szedl za mna w pewnej odleglosci,jednak jego kroki byly coraz blizej mnie-wtedy wyjelam gaz z kieszeni kurtki dlon schowalam w rekaw.Poczulam jego oddech za uchem,zlapal mnie za ramie to ja sie odwrocilam i tym gazem mu z calej sily po gebie Ale spitalal i krzyczal qrwa:D Gaz przywieziony z Niemiec,niepieprzowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brzydzia, dobrze że się zorientowałaś i wyjęłaś gaz, większość dziewczyn pewnie wciąż by go miało w torebce :/ Może dobrze mieć piach w kieszeni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodziło mi o to, że musisz kopać w piszczel nie stojąc na zewnątrz kogoś, tylko jakby między jego nogami. Piszczel: http://www.fspl.sg/image/data/Acu%20slippers%203.png Kop prawą nogą w prawą nogę i lewą nogą w lewą nogę. Wewnętrzna część nogi jest po tej stronie, co napis "tibia". Czyli kopiesz w piszczel z przodu i lekko z boku, pod kątem około 45 stopni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×