Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wracam nocami do domu Jak czuc sie bezpiecznie

Polecane posty

Zorientowalam sie bo szlam dosc szybko,on byl w pewnej odleglosci za mna a za minute juz szedl krok w krok za mna Nawet samochod zaden nie jechal,nikogo,tylko ja i on Gdyby nie gaz watpie zebym jakos sie sama obronila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak sie zdarza no k***a mac byla na ten temat sonda uliczna nawet interesujace ale do kitu wypowiedzi byly :) www.youtube.com/watch?v=1FT_YcldLa4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
s********j z tą marną reklamą :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz 30% szans. Lepsze to niż nic. Zawsze staraj się uciekać, albo uzyskać pomoc. A przede wszystkim unikaj sytuacji, gdzie może dojść do napadu. Omijaj daleko podejrzanych typków i nie chodź w ustronnych miejscach. Jeśli już nie będziesz miała możliwości ucieczki, wal z całej siły w te punkty. Rób to szybko, silnie i nie poprzestań na jednym miejscu. Np. kop w genitalia i od razu łokciem między oczy w nos, albo pięścią w gardło i kop w piszczel i zwiewasz. Pamiętaj, że napastnik może się osłonić przed jednym uderzeniem. Jeśli uderzałaś w dół, np. krocze, następne uderzenie kieruj w górę, tam gdzie jest odsłonięty. Nie da rady się zasłaniać we wszystkich miejscach jednocześnie. dlatego atakuj seriami i zwiewaj, jeśli widzisz, że dostał, tak, że nie może cię gonić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szyja: aikidochoszczowka.pl/wp-content/uploads/2011/04/szuja-300x280.jpg img503.imageshack.us/img503/6579/gardloux9.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andkaa
W związku z historią brzydzi zauważyłam, że zwykle nikt nie czai się w krzakach, żeby na kogoś napaść. Jedyne nieprzyjemne osobniki jakie spotkałam ja lub ktoś ze znajomych poruszały się, że tak powiem ludzkimi drogami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak autorko postu bo oni sie nnie czaja(tak mi sie wydaje)Po prostu taka samotnie idaca kobieta trafia im sie jako okazja Te chwyty na pewno sie przydaja tylko,ze musisz miec swiadomosc,ze to jest chwila zaskoczenia.Kup gaz i Ty zaskocz napastnika Do dzis slysze te krzyki qrwa,w minute byl tam gdzie do mnie dolaczyl:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andkaa W związku z historią brzydzi zauważyłam, że zwykle nikt nie czai się w krzakach, żeby na kogoś napaść. Jedyne nieprzyjemne osobniki jakie spotkałam ja lub ktoś ze znajomych poruszały się, że tak powiem ludzkimi drogami oczko.gif --- Źle zauważyłaś. Na ulicach zaczepiają zwykle pijani. Zboczeńcy zwykle się czają w krzakach i to nawet pod klatką. wystarczy pooglądać i poczytać doniesienia o g***tach i mordach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzielna babka z Ciebie;) Moja przyjaciolka kiedys goniacego ja kolesia znokautowala rzutem kamieniem w twarz. Mialysmy wtedy po 17 lat i pamietam jak ona sie bala ze go zabila. Rzucila mu prosto w twarz z odleglosci 2-3 m.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chodziłam kiedys na kurs samoobrony, i potem trenowalam Tae Kwon Do przez półtora roku, ale i tak wiem, ze to za mało zeby sie obronic. miałabys szanse moze jakies trenujac po np. 4 godziny dziennie sztuki walki... :p Wiec kursy samoobrony odradzam. Az to masz szanse 20 % ze ci sie uda go usyc, choc moze warto miec coś takiego.. jak to tylko imprezy to bierz taksówke, co dzien na nie chodzisz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czymś ciężkim i twardym w twarz to dobry sposób. Trzeba wykorzystywać wszystko pod ręką, nie bać się i być zdeterminowanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaa, jeszcze można gryźć jak trzyma. I atakowanie oczu, podczas trzymania jest w miarę skuteczne. Szczególnie jak facet ma zajęte ręce. i potem, ręką, albo nogą w jajka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andkaa
--- Źle zauważyłaś. Na ulicach zaczepiają zwykle pijani. Zboczeńcy zwykle się czają w krzakach i to nawet pod klatką. wystarczy pooglądać i poczytać doniesienia o g***tach i mordach. Nie koniecznie słuszne, ale to wnioski z doświadczenia chodzenia z psem przez 10 lat na nocne i wieczorne spacery. Wiadomo, że pies na raz zwiedza więcej miejsc niż ja, krzaki, płoty itd, dałby znak gdyby ktoś gdzieś siedział, to tak sobie pomyślałam, że przeważnie nikt nie siedzi jak idiota na kucaka za krzewami, a wcześniej tak to sobie wyobrażałam. Z opowieści wynika że ten ktoś często udaję albo próbuję udawać innego pieszego. Ale to głównie opowieści właśnie o pijakach albo złodziejach, jeśli chodzi o g***ty i morderstwa to tu na pewno mogę powiedzieć, że nie znam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz było w kronice policyjnej, o babce króra uprawiala zawodowo boks. Ktos ja napadl i potwornie zmasakrował... :( Policja podejrzewala, ze to były co najmniej dwie osoby, bo z jedna sobie poradziła by. Prawodpodobnie jej twardy opór musiał kogos bardzo rozsiedzic,... Ja slyszalam, ze sa jakies metody psychologiczne, dzieki którym kobieta moze uniknac napasci, niestety nei powiedzieli jakie... :p Ale warto wygladac na pewna siebie osobe, isc zdecydowanym krokiem, nie panikowac, nie unikac wzroku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy wierzyć w te metody psychologiczne, tzn w takie które ktoś z góry ustalił ;) Wprawdzie kiedyś udało mi się wygadać w stylu Eddiego Murphy'ego i tu niektórych to zdziwi, bo mnie i moje koleżanki chciały bić inne dziewczyny. Tak bez powodu. Coś im się szczególnie nie podobało w kuzynce mojej znajomej. Koleżanka mówiła teksty w stylu: "Ale czemu wy nas zaczepiacie, my tylko sobie spokojnie idziemy" i to chyba bardziej te dziewczyny wkurzało. Ja opowiedziałam parę dowcipów, chociaż za cholerę nie pamiętam co mówiłam. W końcu i one się pośmiały i poszły, Wbrew pozorom dziewczyny też mogą być groźne. Siostra mojej znajomej została poważnie pobita przez inne laski. Szła też z dwiema koleżankami. Tamte laski-agresorki spytały się o coś i od razu zaczęły poważne lanie, głową o chodnik itd. Najciekawsze jest to, że ta siostra pomyślała sobie "o, tam są jakieś dziewczyny, czyli można bezpiecznie iść".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ale warto wygladac na pewna siebie osobe, isc zdecydowanym krokiem, nie panikowac, nie unikac wzroku" Robili nawet jakieś badania z udziałem przestępców. Pokazywali filmiki z nagraniami jak dana osoba idzie i co dziwne niektóre osoby były wybierane przez zdecydowaną większość. Niby w ich kroku było widać jakąś niepewność i takie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed wyjściem z klubu: 1. Smaruj włosy tłuszczem i zaplataj w warkocze. 2. Zmyj cały makijaż 3. Załóż jakiś powyciągany i zmechacony płaszcz z lumpeksu i wygniecioną spódnicę za kolana. 4. Pod płaszcz na brzuch włóż poduszkę 5. wypij sok z jagód i dużo się uśmiechaj idąc ulicą. Powodzenia :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze może punkt 6, rozpylaj wokół siebie pierdy w sprayu? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słyszałam tez, ze prawie kazdy facet sie kieruje wzrostem wybierajac ofiare, podobno prawie zaden sie nie zdecyduje na napasc na osobe nizsza do siebie.. :p Dla mnie to spore pocieszenie, bo mam az 152,5 cm wzrostu ... :p Ale jak jestescie wysokie, i sprawne, to macie szanse. Wiele kobiet panikuje przed byle pijakiem, i tylko ułatwia sprawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gość Słyszałam tez, ze prawie kazdy facet sie kieruje wzrostem wybierajac ofiare, podobno prawie zaden sie nie zdecyduje na napasc na osobe nizsza do siebie.. jezyk.gif Dla mnie to spore pocieszenie, bo mam az 152,5 cm wzrostu ... jezyk.gif" Co to za bzdury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego bzdury? Po prostu instynkt. Osoby wyzsze sa uwazane za silniejsze, to badania policyjnych psychologów zadne bzdury...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podobno prawie zaden sie nie zdecyduje na napasc na osobe nizsza do siebie.. x x mialo byc wyzsza, sory, pije wino, juz obalilam sama cała butelke.... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andkaa
A po co atakować silniejszych? Wiecie, co przypomniał mi się odcinek rozmów w toku sprzed paru lat, właśnie z ciekawości go znalazłam, nazywał się kung-fu babcia, czyli zemsta emerytek, (chociaż nie jestem pewna czy to ten), jak na rozmowy w toku to całkiem zabawny był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andkaa
a, spoko, z tymi wyższymi/niższymi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gość podobno prawie zaden sie nie zdecyduje na napasc na osobe nizsza do siebie.. x x mialo byc wyzsza, sory, pije wino, juz obalilam sama cała butelke.... jezyk.gif" - Czyli teraz jesteś łatwa i chętna? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem zrelaksowana. :) Na napasc niechetna. :) Chyba ze gosc by przypominal Anrtonio Banderasa :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobny do Banderasa okradający i łamiący żebra :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×