Na czym polega bycie "chłopczycą"??

No właśnie... Uważacie, że to ma związek ze stanem umysłu? Czy ze stylem bardziej?

wysoka, dosc brzydka, malo zadbany ubior i styl, przeklinanie, rozmowy typowo meskie przy piwie, brak delikatnosci

własnie mamy obraz autora chłopczycy :D np gospodyni na plebanii

jak ogladalam film biograficzny o Coco Chanel to wlasnie pasowalo mi okreslenie : chlopczyca . Zobacz sobie go.

Pije, pali szlaja się i puszcza, chce być jak mężczyźni lecz jednocześnie zachować swoją płeć.

no meski styl bycia :D bo kobieta może być brzydka ale jak ma cechy typowo kobiece i zachowuje się tak jak na kobiete przystalo to raczej nikt o niej chlopczyca nie powie :p

Jaki obrazek... Faceci sie szlajają, piją, palą i się puszczają... XD Mam nadzieję, że nie wszyscy.. ;) W sumie się zastanawiam, czy dziewczyna, która ładnie wygląda, dba o siebie i jest uczuciowa (płakanie na prawie każdym filmie i z każdej innej okazji, pocieszanie ludzi kosztem własnej wygody, upiększanie swojego otoczenia ;) ) może być chłopczycą przez myślenie jak facet (programowanie, matma, sport, brak paplaniny)? (tak, o mnie mowa) Albo jak to się może inaczej nazywa.. btw mam wrażenie, że programujące kobiety to gatunek na wyginięciu. Albo jakaś rzadka mutacja

ostatnie bylo moje (podpis mi przepadł :/)

do gościa z 09:21 - właśnie teraz chyba jest coraz więcej kobiet-programistek, pisze do Ciebie jedna z nich. Nie uważam żeby było to jakieś typowo męskie zajęcie, nie potrzeba do tego siły ani twardej skóry. Co do innych wypowiedzi, to wydaje mi się że chłopczyca to nie do końca babochłop, a wy podajecie definicję babochłopa właśnie. Chłopczyca to zdecydowanie bardziej pozytywne określenie. Ktoś, kto nie boi się ubrudzić ani złamać sobie paznokcia, i lepiej dogaduje się z facetami niż dziewczynami innymi niż ona sama.

ooo :) tez mi się wydaje, że programowanie nie ma nic za specjalnie do płci, ale więcej mam programujących kolegów. racja, mowa o babochłopie. hm, chyba stąd ten moj confuse pojęciowy w którym nie można nigdzie osadzić kobiety na full, ale o męskich zainteresowaniach i podejsciu do pewnych spraw. no ale ponawiam pytanie: na czym w takim razie polega bycie chlopczyca?

Określają mnie potocznie,(czyt)wieloznacznie

?

ponawiam pytanie bo pozniej tu nie wejde

jak nikt nie pisze, to widocznie nikt nie wie.

Ile ludzi tyle definicji. Moim zdaniem chłopczyca to nie osoba zachowująca się jak skończona patologia a ktoś, kto ma jakieś "tradycyjne" męskie cechy, czy to wyglądu czy zachowania.

Wyglad i styl bycia ktory tradycyjnie uznaje sie za meski. A w takim razie jaka jest roznica miedzy chlopczyca a babochlopem ?

Chłopczycą może być urocza dziewczyna która ma np. tradycyjnie męskie hobby. Babochłop bardziej pasuje do takiego wielkiego, wulgarnego babska (bo określenia "baba" i "chłop" są raczej negatywne).

Posiadanie "meskiego" hobby to jednak troche za malo aby kogos uznac za chlopczyce. Mysle ze bardziej kojarzy sie to z wygladem a przede wszystkim stylem bycia. Albo i jedno i drugie. Czyli mozemy z grubsza zalozyc ze tradycyjnie uznawane za meskie cechy stylu bycia i wygladu kwalifikuja jako: 1. Chlopczyce - o ile sa postrzegane w sensie pozytywnym 2 . Babochlopa o ile sa uznane za takie same /tradycyjnie "meskie" cechy ale w sensie negatywnym ?

Zuza - tak z grubsza można to podsumować w ten sposób :)

Ja bym sie osobiscie specjalnie nie obruszala na okreslenie babochlop.

To już od Ciebie zależy. Mnie by przeszkadzało bycie nazywaną "babą", podobnie nie lubię jak ktoś o mężczyznach mówi "chłopy". Połączenie tych dwóch rani moje uszy :P

Okreslenie baby czy chlopy zupelnie mi nie przeszkadza.

I dobrze. Mnie drażnią bo słyszałam je tylko z negatywnym znaczeniu. Nikt nie powie "fajna baba" przecież.

Ja slyszalam i "fajna baba" i "porzadny chlop"

I pewnie dlatego Tobie to nie przeszkadza, a ja się krzywię jak to słyszę. :P