Starania o dziecko Luty 2014

Cześć :) Zdaję sobie sprawę , że podobnych tematów jest mnóstwo, ale dziewczyny na tamtych tematach są ze sobą już bardzo zżyte i często po sporych przejściach. Może znajdę dziewczyny które zaczynają lub są w trakcie starań o dzieciaczka? Zapraszam do pogawędek

hej ja staram sie rok ale u mnie to tez troche utrudnione gdyz ponad rok tenu przeszlam wyciecie jajnika i jajowodu lewegwo calkowicie powod 12 cm torbiel ropna a teraz na usg wyszlo mi W rzucie jajnika prawego twory pęcherzykowate o przekrojach 0.38 cm na 2. 83 w dystalnej części owalny twór echogenicznie niejednorny o przekroju 2.89 sugerujący wylew krwawy do jajnika. Jak to lekarz stwierdzil mam lekki balagan zlecil antybiotyk i za dwa tygodnie kontrole. Co do staran lekarz najpierw kazal zbadac nasienie meza by ewentualnie sprawdzic czy z nim wszystko ok. Jesli z nim będzie ok to blizej sie przygladnie mi. A poki co nie tracimy nadzieji gdyz niektorzy staraja sie latami.

Nasze starania o dzidziusia zaczelismy w noc sylwestrowa. Może troszkę nieświadomie i w tajemnicy przed drugą połówką aczkolwiek co najważniejsze oboje. Jesteśmy razem już 5 lat i zawsze gdy wspominałam coś o dziecku słyszałam: " nie teraz", "kiedyś". A w sylwka coś w mojego Kota wstąpiło i nagle podczas wyszeptał mi do ucha :" chcę mieć z Tobą dziecko!". nigdy czegoś takiego nie czułam. Ehhh Jak zapewne przypuszczacie nic nie wyszło z naszych sylwetrowych starań. Nigdy nie miałam takiego krótkiego jednodniowego okresu ( do tej pory 4-7 dni) oraz tak czystej krwi. Liczyłam po cichu,że to jednak nie jest okres. Pobiegłam więc do ginekologa - zwykły okres - 14.01.2014 Postanowiłam kupić testy owulacyjne i do tego mnóstwo testów ciążowych. Zaczełam czytać i korzystać z różnego rodzaju kalendarzy http://t-time.pl/dni-plodne?fertilex=true, obserwacji swego ciała itd itp. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały,że jest owulacja 30.01. stąd starania przed nią i jak po niej ( na wszelki wypadek ;) . 14.02. 2014 dostałam okres (jednodniowy). Wiem,że nasze starania nie są zbyt długie bo dopiero drugi miesiąc ale dlaczego nie mogę od tak zajść w ciążę skoro inne dziewczyny nie muszą się nawet o to starać a są? Przez te 45 dni czułam już wszystkie oznaki ciąży . Najgorsze jest to rozczarowanie i mina partnera. On niedługo pomyśli,że zwariowałam i jeszcze 2 testy ciążowe a zaczniemy się kłócić. Dlaczego faceci nie mogą poczuć tego instynktu macierzyńskiego, który czuję od bardzo dawna?

malgooo26 zawsze trzeba wierzyć :) Mam nadzieję,że antybiotyki coś Tobie dają. Ja jestem po kilku wizytach u różnych lekarzy i kolejne sobie odpuściłam. Niktórzy stwierdzili,że mam coś na lewym jajniku i że to rośnie a inni,że nic nie mam. Do tego nawet jeden powiedział,że mam do tego prawy skrzywiony, Najlepsze jest to,że na drugiej wizycie jest inna gadka i komu wierzyć ? :/ Wiem jedno,że nie ma żeczy niemożliwych. Znam przypadek dziewczyny, której lekarze mówili iż nigdy nie będzie mamą bo 100% niepłodna. A teraz? Jest szczęśliwą mamą dwójki rozrabiaków. Dlatego wiem,że nadzieja umiera ostatnia. Tylko dlaczego jak ktoś czegoś bardzo pragnie nie może tego mieć a inni dostają to od tak?

mi nim wycieli narzady to rok chodzilam po lekarzach bo wlasnie raz cos mialam raz nie mialam na tym jajniku do tego kilka okresow w ciagu miesiac az w stanie naglym trafilam na gine gdzie bylam operowana

Słyszę o dobrym lekarzu idę do niego. Po pierwszej wizycie jestem szczęśliwa,że nic nie mam na jajniku po 2 wizycie okazuje się,że jednak coś mam. Oczekiwanie do okresu , może zniknie.... kolejna wizyta- jednak dalej jest i nawet troszkę większy. Ale to nic strasznego . W tym czasie idę do kolejnego . Mówi,że nic nie mam na lewym , jestem zdrowa mam się niczym nieprzejmować. Po roku poszłam do tego pierwszego po tabletki, Sprawdził USG , powiększyło i poczekamy miesiąc i zrobimy zabieg - wycięcie. Oczywiście nie poszłam do niego. Przez ostatanie 5 miesięcy przebadało mnie z 8 lekarzy. Każdy mówi coś innego a potem zmienia zdanie. Mam nadzieję,że nie mam skręconego prawego jajowodu i że będę mogła zajść w ciąże . Ciekawi mnie dlaczego moja miesiączka z trwającej kilka dni stała się jednodniową?

mi Mój lekarz gdy pojawiły się problemy które się utrzymywały kazał mi zrobić marker ca125 prolaktyne badanie tarczycy oraz teraz będę sprawdzać droznosc jajnika prawego. Dużo czytałam o niby tabletkach ziolach wspomagających zajść w ciążę ale nie do końca w to wierze bo to chyba w dużym stopniu psychika nas nastawia mojemu mężowi lekarz kazał brać cynk i coś na f co kobiety muszą brać w ciąży tylko teraz nie pamietam a nie mam jak sprawdzić :) podobno panom picie drożdży pomaga na jakoś nasienia

Warto wszystkiego spróbować ... Tylko chciałabym zobaczyć jak mój pije drożdże :) Są pewne rzeczy , których nie da się przejść...

pewnie ze warto :) czasem trzeba sie poswiecic :)

Witam a może warto pomyśleć o testach owulacyjnych? dostępne są w aptekach pomóc równiez może sam gin. obliczy dni płodne. Nam z mężem to pomogło. Zazwyczaj jest tak że jak się chce to nie można tego mieć ale nie trać nadziei uda się prędzej czy póziej ;)

Pyskata90 ... Właśnie robiłam testy owulacyjne ale kazda rada jest dobra :) U mnie chyba bedzie twkwil problem takze w obliczeniu dni plodnych. Chetnie bym sie wybrala do lekarza ale jak pisalam wczesniej przestalam wierzyc w ich wyksztalcenie. Sadze,ze i tym razem kazdy by wyliczyl inny dzien. Okres mialam: 14.01.2014 - jeden dzien a owulacje mialam 30.01.2014 ? 14.02.2014 - dwa dni to owulacje mam 3.03.2014 ?

Zawsze możesz zmienić ginekologa ja chodziłam do trzech różnych ginekologów kiedy z mężem staraliśmy się o dzieciątko i w końcu się udało właśnie poprzez obliczenie dni płodnych przez lekarza. Pamiętam jak leżałam na łóżku z nogami opartymi o ścianę masakra jak sobie pomyślę ha ha

Po za ty kiedyś czytałam artykuł o kobietach które w ciąże mogą zajść cokilka lat np. co 3 lub co 5 lat. Są takie których płodność zadziwia je same i okuzują się być w ciąży co pół roku.

A korzysta któraś z was zamiast z testów z mikroskopu owulacyjnego? Bo wydaje mi się, ze bardziej się opłaca, bo jest wielokrotnego użytku

przyłączam się do Was dziewczyny :) staram się prawie rok o dziecko.właśnie zaczynam przygodę z CLO ;) mam nadzieję że coś w końcu zaskoczy :)

Witam bardzo się ciesze, że mogę się tu wpisać.Jestem mamą dwójki chłopców , a właśnie dzisiaj zrobilam test i druga kreska jestem szczęśliwaaaaaaaaa!!W ciąże zaszła najprawdopodobniej 7 8 dc bo tylko wtedy się kochalam z moim mężem .Szczeże to niewiem jak to się nam udało .OWULACJE MIAŁAM 9 10 DC. ZAWSZE MIAŁAM 13 14dc .zawsze ją odczuwam.Starania mieliśmy zacząć od czerwca.Głównym moim objawem są śilne napady głodu.Okres mi się spóżniał 3 dni i dziś właśnie zrobiłam test.

polecam wam ziola ojca sroki nr 3 pilam i zaszlam w cyklu a staralam sie 6 lat

ewe1313 gratuluje i zazdroszcze :) gdzie można dostać te zioła ?;)

dziewczyny zaglądacie tu troszkę czasem ?;) wszystkie ucichły :)

Moje gratulacje !! Zazdroscimy Ci troszeczke ;) Ale jednoczesnie jestesmy z Toba aby bylo zdrowe. A co do ziol to mam mieszane uczucie... moze udalo wam sie w koncu trafic na ten moment...

Również dołącze do was dziewczyny. otoz w listopadzie okazalo sie ze mam puste jajo plodowe w 9 tygodniu, oczyszczilo sie samo, nie mialam zabiegu. lekarz zalecil aby sie wstrzymac ze staraniami ze 3 cykle. 28-01-2014 mialam miesiacze mam ja regularnie 28-29dni. tzn zawsze mam 28 teraz mialam 29. kochalam sie z moim partnerem 10,11,13,14, lezalam nawet z nogami w gorze;] myslalam ze jest jakas szansa na zajscie w ciaze, ale pobolewa mnie brzuch tak jakby jajniki przed miesiaczka,i juz stracilam nadzieje bo podczas siusiania na papierze mialam taki minimalny lekko brazowo/rozowawy sluz. rowniez zaczelam sie zdrowo odzywiac od nowego roku, lukam kwas foliowy pije sok z buraka, jem szpinak, wiem ze pierwsze jajo bylo puste gdyz lykalam tabletki na tradzik i lekarz pow ze dziecko na starcie moglo miec chore gosci wiec lepiej ze tak sie stalo. a odnosnie mezczyzny jestem z moim 8 lat i moj mowil zawsze nie nie chce dziecka itp a ostatnio powiedzial ze jak sie dowiedzial ze jestem w ciazy, ze to wpadka byl w 7 niebie. a teraz co ;/

brzoskwinka14 ja bynajmniej zagladam :) Wczoraj moj kot wrocil od rodzicow. Jak ja sie cieszylam na jego widok... Niestety my mamy do siebie to,ze po dluzszym rostaniu musimy na siebie zawsze warczec. Dlatego tez, pierw sie "witamy" a potem dopiero rozmawiamy. On pomalutku ma dosc moich wyliczen i czekania na ten dzien/moment. W sumie dobrze mowi,ze zamiast cieszyc sie seksem i wszystkim co za tym idzie ja chce tylko jego nasienia. A ja chce go i jego nasienia ;) Wczoraj a raczej dzis rano bo o 3:00 wzielo mnie na pogawedke z nim. Wiem,ze nie lubi surowych jaj, ciasta a na widok jedzenia surowych drozdzy robi mu sie niedobrze . Mimo to zapytalam czy by sie przemogl i jadlby cos z tych rzeczy gdyby mialo to polepszyc plodnosc. Popatrzyl sie na mnie tylko z lekkim usmiechem i kiwna znaczaco glowa. Dla mnie to duze poswiecenie z jego strony, zwlaszcza ze on jest z tych ktorzy uwazaja,ze na wszystko jest czas i nie trzeba przyspieszac niczego. Co ja na to poradze,ze chcialabym byc w ciazy juz teraz? A nie za miesiac dwa czy pol roku ? Z uplywem czasu zaczynam myslec,ze cos ze mna jest nie tak,ze wina lezy po mojej stronie... Skoro teraz nie moge zajsc w ciaze to jak to bedzie za 2 lata czy 4 ? Tym bardziej bede miec problemy... Czytalam ostatnio badania z ktorych wynika iz najwiecej kobiet zachodzi w ciaze po 3 miesiacach staran a pozniej dopiero po 6 miesiacach. Pewnie badania przeprowadzane na zdrowych w 100% kobietach . Skoro ja mam jakies tam problemy , wydluze dwukrotnie czas ?

Ktora z was po seksie robi swiece ( unosi nogi do gory) i tak tkwi ? Ja sie przyznam,ze zrobilam tak raz i moj Kot wybuchnal smiechem . Od tamtej pory jakos nie mialam odwagiiiiii na podjecie kolejnej proby.

Witam!:) To i ja się przyłączę:) My staramy się od stycznia...W styczniu odstawiłam tabletki i co ma być to będzie...Mam stwierdzone pco, od zawsze miałam problemy z okresem i stwierdziliśmy, że w sumie nie wiadomo, kiedy zajdę w ciążę, to postanowiliśmy, że nie będziemy stosować antykoncepcji. W związku z tym na wszelki wypadek poszłam do ginekologa po skierowanie na jakieś badania...Dał mi na prolaktynę, tsh, morfologię i androstendion. Oprócz tego zrobiłam też cytologię. W następnym cyklu 11/12 dc mam mieć usg, żeby zobaczyć jak przebiega owulacja, jak wyglądają jajniki itp. A Wy robicie jakieś badania przed ciążą? Założyłam wątek na ten temat, ale nikt nie odpisuje:/ I przyjmujecie jakieś leki typu kwas foliowy? Mi lekarz zapisał tylko duphaston i mam brać go raz dziennie przez 10 dni.

zapraszamy ;) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5810752&start=690

Nimessa jakby ktoś mi powiedział o drożdzach, czy o czymś innym co mam jeść żebym zaszła w ciążę...to popukałabym się w głowę;) Przystopuj trochę z tymi pomysłami:D Jasne, że odżywianie jest ważne, ale samo jedzenie to nie wszystko...tak samo babcine sposoby...Można być zdrowym, ale tak zakodujesz sobie w głowie zajście w ciążę, że zrobisz blokadę psychiczną i nie zajdziesz. Robiłaś jakieś badania? Myślę, że świeca po seksie to nie wszystko...;) Mój lekarz powiedział mi po prostu, że ładna bielizna i dużo seksu i nie myśleć o ciąży:D Aha i nie zaglądać w te internetowe kalendarzyki, kiedy są dni płodne.

ja tez lezalam z nogami w gorze, ale u mnie to moj facet wyczytal ze tak sie robi ;] i nie wstydze sie tego chce zostac mama a to najwazniejsze;]

Pozycja na pieska jest najlepsza:) Zresztą jak ktoś ma zajść w ciążę to zajdzie...I na nic spekulacje, czy świeca, czy drożdże czy inne komiczne rzeczy. Ważne jest dobre przygotowanie, zbadanie się i spokój ducha:)

wlasnie slyszalam ze pozycja na pieska jest najlepsza gdyz wtedy jest najglebiej i najpewniej ;] a masz racje kto ma zajsc ten zajdzie, najlepiej zadbac o siebie, nie myslec a wtedy wszystko bedzie dobrze

Cześć, mam 31 lat i staram się z mężem o nasze pierwsze dziecko od kilku miesięcy, raz nam sie udało w sierpniu, ale w 10tygodniu poroniłam, leżała w szpitalu przez tydzień gdzie zrobili mi wszystkie badania i wychodzi, że jestem zdrowa, więc mam bez obaw dalej się starać. Tak na poważnie od nowa staramy się od tego miesiąca, mam cykle przeważnie 33 dniowe....ale ostatnio dostałam okres po 28 dniach. Mój mąż bardzo chce być ojcem na serio przykłada sie do starań, każe mi leżeć "po" z nogami do góry i wszystko mi pod nos podkłada, abym tylko się nie ruszała. Ale jego też denerwują obliczenia :D ja sobie liczę na tej stronce http://www.kalbi.pl/kalendarz-dni-plodnych ale mu o tym nie mówię, bo nie chce mu "psuć romantyczności" jak to on mówi, ale na pewno romantyczności mu nie psuje to, że przed moja kąpielą sprawdza czy nie mam czasem za gorącej wody i nie zbijam "jego chłopaków" :D