Fobia spoleczna

Witam mam 19 lat i cierpialem na fobie spoleczna i chyba dalej cierpie. Leczylem sie z tego a raczej musialem bo mialem przez to depresje. Znajomych jakis tam mam ale jako fobik nie czuje sie w towarzystwie najlepiej no chyba sie napije ale alkohol mnie nie kreci. Czy mam szanse na znalezie osoby ktora bedzie ze mna mimo wszystko? Prosze o szczere odpowiedzi i bez zadnych zartow

Spoko ja też na to cierpię. Ale poznałam chłopaka który ma dużo cierpliwości:) Jesteśmy parą 3 lata.

Jasne, że masz szanse. Nie poddawaj się, miłość potrafi zdziałać cuda, doda Ci sił i motywacji. Może nawet pokonasz to diabelstwo albo przytłumisz tak, że to Ty będziesz rządził swoim życiem a nie to paskudztwo co tkwi w Twojej głowie.

Ja jestem w gorszej sytuacji bo jestem facetem a to facet powinien zagadywac do dziewczyny. Jeszcze problem w tym tkwi ze no ...jakby to powiedziec dziewczyny sadza ze jestem przystojny wysoki itp. Niektore mnie podrywaja zartuja ale to przewaznie puste laski i niewiem jak sie zachowac wtedy

Dasz radę o ile nie będziesz się skupiał na tej fobii. Zapomnij o niej. Powiedz sobie że jej nie masz i idź w świat. Będzie dobrze.

Olewaj puste laski. Jak jesteś przystojny, to już połowa sukcesu :) Albo wybierz sobie jedną z tych pustych i trenuj na niej swoją nieśmiałość. Jak czasem pomilczysz, to ona nie będzie wiedziała czemu. Nie przyznawaj się do fobii, albo mów to zawsze z uśmiechem, niby w żartach, że jesteś nieśmiały. Wtedy Ci nie uwierzy :)

A z tych pustych zrób sobie wianuszek koleżanek. Niech latają za Tobą. Pogadaj czasem ale nie wchodź dalej. Bądź miły, czasem coś pomóż, no normalnie. Będą Cię lubiły.

gdy ci smutno gdy ci źle jebnij forma t dysku C :D

Nie no oczywiscie nie przyznaje sie raczej nie zwierzam sie z problemow innym. Coz dziekuje za rady ale chcialbym tez zeby wypowiedzieli sie faceci z fobia jak to z nimi bylo