a jeśli każdy za zasługi mógłby wybrać sobie niebo

to jak wyglądałoby twoje?

Brudny Harry powiedziałby teraz że zasługi nie mają tu nic do rzeczy

A Chuck skopałby mu za to cztery litery;) Z półobrotu;)

No dobrze. Masz rację. Ale załóżmy, że istnieje jakieś życie po życiu i możemy je dowolnie umeblować. Powiedz Warczy, jak wyglądałoby wtedy twoje "niebo".

Chuck nie musi nikomu skopać czterech liter, Chuck potrafi je skopać sobie z półobrotu

musiałbym się mocno zastanowić, ale najpierw muszę sie najeść...co właśnie idę zrobić, ale pomyślę nad tym

Pomyśl. Możesz nawet obsadzić mnie w jakiejś roli. Pięknie komponuję się z niebieskim.

zacząłem myśleć i wychodzi na to, że nieba chyba nie ma :o

Wiadomo, ale chyba nie brak Ci fantazji, Warczy, co?

właśnie że brakuje, za mocno wrosłem w rzeczywistość, czas najwyższy zmienić kontynent

Koniecznie. Załatw wszystkie niezałatwione sprawy i ruszaj w drogę. Potem, kiedy wyobraźnia już wróci, wróć i ty z odpowiedzią na moje pytanie. Dziękuję.

dziwne, skąd tutaj taka sympatia i uprzejmość?

Też myślę, że tu nie pasuję.

przywdziej diabelskie przebranie

Nie jestem aktorką, chociaż jak każdy i ja mam swoje ciemne strony.

tutaj nikt nie jest prawdziwy, o to chodzi w tym forum :D

Hmmm...:)

moje niebo to byłoby nowe życie po reinkarnacji,w kochającej się rodzinie bez zbędynych stresów,udane życie osobiste zaczęte w młodym wieku,kiedy buzują hormony,poznanie miłości życia,studia i praca zgodnie z zainteresowaniami,dająca niezłe pieniądze,i żeby nie było zbyt długie

moje niebo było by pełne brakującej mi miłości. nie było by w nim bólu i cierpienia

W moim niebie chcialbym zyc wiecznie a takze rozwijac sie w nieskonczonosc bez zadnych granic. Tzn chcialbym dowolnie rozwijac wlasne cialo oraz umysl zdolnosc***arapsychiczne itp. chcialbym poznawac ludzi, inne swiaty, czytac ksiazki, i grac w gry komputerowe i pic dobry alkohol, a takze ogladac komedie romantyczne z moja ukochaną. Czyli jednym slowem zycie idealne bez bolu, cierpienia i wszelkiego zła. istny raj ktory nigdy by mi sie nie znudzil.