kara grzywny za niewywiazywanie sie z obowiązku widywań z dziećmi

Czy ktoras z Was zlozyla w sądzie pismo o nalozenie kary grzywny na ojca dzieci z powodu nie wywiązywania się z postanowienia widywania się z dziecmi??Eks widuje dzieci średnio raz na kwartal,moze 4 m-ce.Mnie to na ręke, bo dla dzieci jest korzystne rozluźnienie kontaktu emocjonalnego z takim zerem.Jednak problem polega na tym ze ten swir w sądzie twierdzil ze chce widywać się 2 razy w m-cu.Sędzina go wysmiala,bo przez 4 lata nie potrafil przyjezdzac raz na kwartal,a teraz w sądzie pieprzy o 2 razach w m-cu.Dzieci nie maja zadnej regularności,sa rozbite. Nie rozumieją czemu tatuś raz przyjezdza raz nie,czemu raz dzwoni raz nie. w każdym razie moja prawniczka i sędzina powiedziała mi,ze wystarczy raz ze on nie stawi się w terminie który jest na wyroku(sam tak sobie ustalił) albo ze nie zadzwoni i mogę skladac w sądzie nakaz nalozenia kary grzywny za uchylanie się od obowiązku widywania się z dziecmi. Do tegj poy,a wyrok jest prawomocny od polowy grudnia,widzial się z dziecmi raz.Nie wywiązal się z 3 dni ferii, widywania w 2 dni w styczniu i lutym.Telefonow o które darl się w sądzie,2 w tygodniu,takze nie wykonuje. Nie było ich już około 12,widzenie tylko 1. Jak to ugryźć? Zadziwia mnie impertynencja zer jemu podobnych.Alimentow nie placi od m-cy,nie widuje się z dziecmi,ale k***a jego rodzina uważa ze jest cudownym ojcem,bo dzieci się ciesza ze go widzą.Zero opieki,zaangazowania,zainteresowania...

Głupi palant, krzywdzi dzieci swoim zachowaniem. Zloż to pismo niech nie czuje sie bezkarny, dzieci to nie zabawki. Moze wtedy poczuje sie do obowiazku. Dziwny czlowiek, sam sie czegos domaga a potem nie wywiazuje sie z tego, przeciez ty nie mozesz nic zaplanowac bo Pan sie zjawia jak mu sie podoba. Poszukaj w necie wzoru takiego pisma i do dzieła! W koncu to dla dobra dzieci, a jego rodzina sie nie przejmuj, zazwyczaj tak wlasnie jest ze rodzina nie widzi nic zlego w postepowaniu takiego tatusia. W koncu to nie oni widza tesknote dzieci, nie musza tlumaczyc dlaczego tak robi i nie widza jak im jest przykro.

szczerze mowiac o grzywnie nic nie slyszalam. ale mysle ze to najmniejszy problem(bo chyba nie o kase ci chodzi?). bardziej w tym wszystkim dobija mnie fakt ze dzieci sa rozbite w tym wszystkim. z mojej strony jedyne co moge doradzic to wizyte u psychologa (podejrzewam ze doradzi aby kontakty z dzieckiem byly jaknajczestsze- ojac) ale wiem ze tez nie da rady do tego zmusic...moze spotkanie ojca z psychologiem cos pomoze?

Gnoje jedne, chca multum praw a zero obowiazkow. Tfu. Dawcy spermy.

i z takimi gnojami się pierdo...........?

rzecza ludzka bladzic.

Myślisz, ze taka kara coś zmieni? Nikogo nie zmusisz do miłości.

ale dzieci będą miały na wizyty u psychologa. Autorko składaj wniosek do sądu.

Jaka grzywna?Jaki psycholog.Takiego pacana trza pozbawić praw rodzicielskich, wytłumaczyć dzieciom, że tatuś ma je gdzieś i tyle. Większość tatusiów tak ma , mają nowe żony, nowe dzieci i stare przestają im być potrzebne.Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem i starać na siłę zmuszać kogoś do miłości.

Problem sprowadza się do rozumienia istoty i uczciwości, powodu zawarcia małżeństwa i urodzenia dzieci. A także do prawa jakie panuje w danym kraju. Oraz , jak prawo jest stosowane. Dziecko powinien utrzymywać ten kto je ma i chce mieć. Sytuacje rodzinne naprawią się wtedy , gdy zostanie zlikwidowana instytucja alimentów. Ta instytucja ogłupia i deprawuje. Męża ,żonę i dziecko.

Tiaa.Alimenciarz się odezwał.Zakładam, że niepłacący...

i dobrze zakladasz:)

znów stado samotnych skrzywdzonych mamusiek się zleciało pierw sobie piątkę dzieci robi a poźniej płacz

taaa napewno same sobie robia;)

"Mnie to na ręke, bo dla dzieci jest korzystne rozluźnienie kontaktu emocjonalnego z takim zerem." Za samo to stwierdzenie należy odebrać ci dzieci, pozbawić praw rodzicielskich i oddać ojcu. Albo do adopcji, jeśli to co piszesz jest prawdą-prawdziwą. "Jaka grzywna?Jaki psycholog.Takiego pacana trza pozbawić praw rodzicielskich, wytłumaczyć dzieciom, że tatuś ma je gdzieś i tyle." Czterdziecha ;) Ty naprawdę nie masz pecha...... Uwierz mi!!! :);)

Dać zeru dzieci, które nie ma czasu odwiedzić je raz w miesiącu? Jestem ostatnią osobą, która "grałaby" dziećmi i zabraniała im kontaktu z KOCHAJĄCYM ojcem.Ale takich ojców drogi gościu jest może 50%.Reszta tatuśków ma inne priorytety niż własna progenitura.A dzieci kochają, tęsknią , czekają.Znam nie jedną rodzinę, gdzie czekanie na tatusia poczyniło takie spustoszenia w psychice i osobowości dziecka , że nie radzi sobie jako dorosły człowiek.Tatuś swym brakiem czasu, niechciejstwem zafundował dzieciakowi mega traumę.PO CO NA TO POZWALAĆ?Szarpać sobie nerwy , stresować dzieci, tłumaczyć taką kanalię?Mieć problemy z wyjazdem za granicę, czy innymi decyzjami.Dzielić władzę rodzicielską z kimś kto ma inne plany i priorytety w życiu?

Ty nie masz pecha. Ty jesteś po prostu głupia i zła! Dowody: - Dać zeru dzieci, - ojca swojego dziecka nazywasz zerem? - Jestem ostatnią osobą, która "grałaby" dziećmi i zabraniała im kontaktu z KOCHAJĄCYM - ty nie masz dziecka z "kochającym"! Reszta twojej pisaniny jest jeszcze bardziej żenująca. Czy ty naprawdę wstydu nie masz?

Tak ojciec mego syna jest ZEREM. Zerem absolutnym i moją życiową pomyłką. Jak byłam w ciąży znajoma moich przyjaciół chciała wyjechać z dzieckiem za granicę.To była dla niej jedyna szansa na normalne życie - miała tam pracę , dobrą pracę, faceta poznała.Aleo nie wyszło - nic z tego nie wyszło bo "tatuś" biologiczny nie zgodził się na paszport, sprawa w sądzie trwała 4 miesiące.Praca poszłą się bujać, facet dał sobie spokój, a dziewczyna klepie biedę za najniższą krajową, dorabiając to tu to tam.a tatulo nie płaci alimentów.

A który z tych twoich facetów nie był twoją życiową pomyłką? Ten ojciec dziecka znajomej twoich znajomych to też twoja pomyłka? QŹWAAAA - gdzie jest grancia głpotyyyy??? ;)

no coż gratuluję podejścia do gościa powyżej.... może zmienisz zdanie jak cie to spotka!