Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiii

czy to nie dziwne mieć żywego człowieka w brzuchu

Polecane posty

Gość wiii

tak sobie wczoraj siedziałam w pracy i Mała zaczęła mnie tak kopać, patrzyłam na ten brzuch jak podskakuje we wszystkie strony i przyszła mi taka myśl do głowy, że to w zasadzie trochę dziwne uczucie, ta świadomość że ma się żywego człowieka w brzuchu... wiem, może jestem dziwna ale tak mi sie wczoraj jakoś pomyślało... nie macie Kobiety takiego wrazenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja jak patrze na synka 3 latka to sobie myśle jak on tam w brzuchu był i jak z takiego ziarenka zrobił się taki sprytny mały człowieczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój Mąż po wizycie u lekarza jak dowiaduje się ile Mała waży czy mierzy potem cały dzień podejrzliwie patrzy na mój brzuch i nie może uwierzyć jak Ona się tam może zmieścić ;) ja mam problem innego typu za to - jak Ona stamtąd taka duża wyjdzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam tak samo. Szok jakiegos rodzaju niesamowite to tworzenie sie czlowieka.. CUD dla mnie. Teraz patrze na 7 tyg coreczke i przypominam sobie zdjecia z usg jak bylapecherzykiem polcentymetrowym jak byla zatprodkiem ltorego slyszalam bicie serca i potem kolejne i kolejne doswiadczenia z usg i ruchy w brzuchu... i zrozpaczona jestem jak nigdy w zyciu na mysl ze usuwa sie nawet zarodki.. boli mnie to strasznie jak nigdy dotad:( nigdy wczesniej tak mocno nie czulam ze zarodek to czlowiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna 34lata
A ja mam dziecko juz 5 letnie które kocham nad życie, okres ciąży też wydawał mi się cudem pod tym względem, że z jajeczka i pleminka powoli coś rośnie i staje się małym człowiekiem, że nosisz życie w sobie ... Ale jednoczesnie dla mnie aborcja to żaden problem. popieram ją. nie wiem, czy sama bym jej dokonała (tu gdzie mieszkam, można legalnie i za darmo). gdybym dosłownie teraz zaszla w ciążę (zabezpieczamy się), to bym sie powaznei zastanowiła porozmawiała z mężem, ale myslę że na 95% bym usunęła ciażę. dla mnie zarodek nie może równać się z życiem już narodzonym. znam sporo takich osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tak to jest wielka tajemnica życia :), jak sobie tak brzuszek rośnie i rośnie i później bach dorodne niemowlę ;) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niesamowite :) Jak ktoś napisał: CUD żYCIA :) Ja mimo, że byłam w wyczekanej/wystaranej ciąży to do końca nie dowierzałam, że "tam" jest Mały Człowieczek, a jakie to było dziwne krótko po porodzie... Też się dziwiłam, gdzie synek się mieścił (4100g, 59 cm) :) W/w myslę, że druga ciąża byłaby dla mnie zupełnie innym (bardziej świadomym) przeżyciem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×