czy to sw? a może cos innego? co może mi dolegać?

Witam. Postanowiłam zapytać na tym forum medycznym bo google mnie już dobijają i sugerują stwardnienie rozsiane. Jak to zwykle bywa przy sprawdzaniu objawów w internecie. Może przejdę do rzeczy. Otóż od prawie miesiąca mam nawracające napady parcia na pęcherz, często biegam do łazienki, bywa często tak, że jak już poczuję uczucie parcia to muszę natycmiastowo biec do łazienki bo inaczej może to skończyć się katastrofą. Byłam raz na pogotowiu, myślałam, że to zapalenie pęcherza, jakaś infekcja wirusowa. Lekarz przepisał mi furaginum, biorę je nadal, ale nie widzę poprawy. Kolejnym moim problemem są mięśnie, często, nawet przy wstawaniu rano, pracy stojąc czy nawet leżąc i napinając mięśnie (a czasem nawet nie) odczuwam silne skurcze mięśni. Zazwyczaj są w stopach i łydkach. Po czym pozostaje ból na krótki okres czasu. Często też drętwieją mi nogi i ręce. Następnym problemem jest wzrok, od 2 miesięcy bardzo pogorszyła mi się widoczność, czasem mylę 4 z 6, nie widzę napisów, obraz czasem się rozmywa, czy podwaja (nie potrafię tego określić). Mam oczopląs, odkąd pamiętam, dlatego definiowany był zawsze jako oczopląs wrodzony. Ma go moja mama i miał dziadek. Ponad to (teraz już się to odrobinę uspokoiło) w okresie jesiennym i w wakacje miewałam bardzo silne bóle głowy . Płakałam z bólu. Te bóle z czasem się powtarzają, ale nie tak często jak kiedyś. Dostałam skierowanie od neurologa na rezonans magnetyczny, ale jeszcze pozostało mi czekać, niestety pół roku. Do tego dochodziły również zawroty głowy, które zostały zdefiniowane jako powód niskiej hemoglobiny, ale od pół roku wszystko raczej jest w normie. (Niski poziom był spowodowany oddawaniem krwi) Nie biorę żadnych leków. Zażywam codziennie suplementy diety takie jak: magnes, cynk, lecytyna i tabletki antykoncepcyjne (syndi 35, ze względu na bolące i długotrwałe miesiączki) + teraz furaginum. Magnes i lecytynę zaczęłam brać ze względu słabej pamięci. Często zapominam gdzie co położyłam, brakuje mi słów w wysławianiu się, mam bardzo słabą pamięć. Ciężko mi idzie z nauką. dodam jeszcze, że od ok 1,5 / 2 lat mam bóle w prawym boku. Stwierdzono u mnie przeponę przełyku i nic więcej, a ból się utrzymuje co jakiś czas. Często też mam zatwardzenie, ale przemija to z biegunkami (nie wiem czy mogę tak to nazwać, ale biegam do łazienki robioąc stolec czasem nawet 8x dziennie) Martwi mnie to gdyż studiuję dziennie, nauka jest na początku dziennym, a i muszę zarabiać pieniądze chodząc do pracy. Niestety te obiawy mnie niepokoją. Bardzo proszę o podpowiedź co się ze mną dzieje..