2000 Kw w dwa tygodnie !!!

Proszę o pomoc..co robić w takiej sytuacji.. Wynajmuje z córką domek gospodarczy. Właścicielka mieszkania kilka dni temu zatrzymała mnie pod domem wypytując mnie co ja robię z prądem że mam zużyte 2000 kilowatów w dwa tyg!!!!!! To chyba jakaś paranoja..czy jest to możliwe??? Chcę zaznaczyć iż mam pracę w której jestem co drugi dzień po 12h poza domem, w domu używam kuchenki na gaz, nie mam ani laptopa ani komputera ani nawet odkurzacza bo nie posiadam dywanów, woda podgrzewana jest na opał, jedyne co używam to suszarka do włosów co trzeci dzień, telewizor, lodówka, żarówki 60W i maksymalnie do 2h dziennie grzejnik o mocy 2000W. W domku mam pod licznik a oni w swoim domu obok licznik, mieszkam tam rok, umówiliśmy się że prądu dodatkowo nie płacę tylko jest już wliczony w czynsz gdyż w koncu prawie nie ma mnie w domu ale przychodziły za duże rachunki więc postanowili sprawdzić mój pod licznik...i ten wskazał iż przez dwa tygodnie nabił napisze słownie dla jasności..dwa tysiące kilowatów !!!!

Grzejnik ci zżera trochę, no ale tyle nie możliwe żeby zeżarł. Wyłącz wszystko i zobacz czy ktoś ci prądu nie podbiera. Sprawdziłabym to kilka razy o różnych porach.

Jedyne wyjście to jak radzi przedmówca,wyłącz dosłownie wszyściutko co jest "zjadaczem" prądu,weź latarkę i patrz czy licznik pracuje,jeśli tak to zgłoś to do energetyki i niech oni szukają przyczyn - ja tyle przez pół roku zużywam,więc coś tu jest nie halo:o