Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kosikorfu

boje się o życie jedynaczki i dltego chce drugie dziecko

Polecane posty

Gość kosikorfu

córcia ma 3 latka i chociaż jest zdrowym dzieckiem ja wciąż boje sie , że cos jej się kiedyś stanie i zostaniemy sami na swiecie i tylko dlatego chce sie zdecydowac na drugie dziecko... czy ktoś to rozumie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Być może to prowo, ale coś w tym jest. Sama mam jedno dziecko i ciągły lek o nie- jednak podejrzewam że nawet mając 3 dzieci lęk i tak by pozostał. Wynika on z nieprzewidywalności losu. Żadnego człowieka nie zastąpimy drugim, każdy z nas to jednorazowy i niepowtarzalny egzemplarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosikorfu
nie prowokacja , naprawdę tak mysle... , nie czuje teraz ochoty zostać drugi raz mamą , bo mi wygodnie i byłoby nam ciężko finansowo ale z powodów o których napisałam wyżej rozpatruje to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem cie ja chciałam 2 dzieci, miałam drugie mi zmarło, sepsa, oczywiście to była taka tragedia ze przez wiele lat nie chciałam więcej dzieci, czas leczy rany, potem bardzo zapragnęłam kolejnego i urodziło się, dziś ma kilka lat a ja jestem w ciązy x nsdtępnym i bardzo się ciesze, dobrze że zdążyłam przed czterdziestką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę w ten sposób że każdy kto ma rodzeństwo ma na przyszłość bliską krewną osobę , także rodzinę rodzeństwa . Ja mam siostrę, mam świetny kontakt z jej synami (są 10 i 12 lat młodsi odemnie) , sama mam małe dziecko , oczekuję na następne więc i niedługo pewnie doczekam się dzieci moich siostrzeńców. To wspaniałe mieć tak dużą rodzinę. Czy miałabym to wszystko nie mając siostry? Nie. Moja córka ma 3 latka, jest jedynym dzieckiem w naszej rodzinie (mojej generacji) więc pragnęłam dla niej rodzeństwa by tak jak ja miała kogoś na przyszłe życie, kogoś genetycznie najbliższego. Mama i tata się zestarzeją, mąż i własne dzieci to już nowa, stworzona przez nas rodzina a przecież czasem potrzeba nam rzmowy z kimś kto pamięta nasze dzieciństwo , z kim jako dziecko się bawiłyśmy i kłóciłysmy, ktoś kto zna naszą rodzinną sytuację, ma tą samą mamę i tatę :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam córkę z invitro. Drugie adoptowałam, żeby córka nie była na świecie jak nas zabraknie. Ale tak panicznie się o nią bałam. Teraz mi przeszło. Ba nawet myślę o trzecim, przechodzi mi jak nie śpię przez 7 dni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosikorfu
no tak rozumiem ale chodzi o to , że ja w zasadzie nie mam potrzeby mieć drugiego dziecka ale z uwagi na to , że boje się o jedynaczkę - w zasadzie bez powodu ale tyle się słyszy o nieszczęsciach, coraz częściej rodzice przeżywają swoje dzieci itp., że zastanawiam się nad drugim , czyli poniekąd na siłę ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja Cie autorko rozumiem - mam w pracy znajomego pana starszego, któremu jedyny syn zginął w wypadku samochodowym w wieku 20 lat, on i jego żona są już za starzy na kolejne dziecko ( po 50 tce ) i zostali całkowicie sami. My z mężem chcemy mieć troje dzieci - na razie mamy 1, drugie jest w drodze :) i kiedyś planujemy jeszcze jedno. To dlatego, że sama jestem jedynaczką i zawsze brakowało mi rodzeństwa, "dużego" domu i także dlatego, że obawiam się tego co i Ty - że jedynaczkowi może coś się stać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kosikorfu
czyli jesteś egoistką , bo myslisz tylko o tym żeby kiedys nie zostac sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam podobne mysli jak autorka, ale mi bardzije chodzi o to, ze gdyby cos sie stalo mojemu dziecku to nie mailam bym skrupułów odebrac sobie zycia, bo na dzien dzisiejszy nawet sobie nie moge wyobrazic takiej tragedii , jestem pewna ze chcialbym umrzec... gdybym miala drugie dziecko, mialabym dla kogo zyc....zycie nadal mialoby sens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popatrzcie na kaczyńską. rodzice jej zmarli, z mężem nie zyje, dobrze ze ma corki ale i tak jest pewnie samotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosikorfu
oooo właśnie o coś podobnego mi chodzi , że nie ma wtedy dla kogo żyć i tym podobne kwestie ... a myslisz o drugim dziecku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mellybelly
ja tez tak mam , mam 1 dziecko i nie chce drugiego , ledwo daje rade psychicznie i fizycznie z jednym ale mysle mimo wszysko o ciąży , żeby syn nie był sam na świecie i my zebyśmy na starośc- jak dozyjemy mieli weselej... ale instynktu do drugiego nie czuje , a jak sobie wyobraże przechodzenie wszystkiego od nowa, czyli ciążą , niemowlak itd to mam dośc ale może jednak się poświęcić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja planuje drugie- jednak róznica wieku to będzie ( jak się w ogóle uda) około 10 lat miedzy dziecmi. Mimo wszystko chce mieć drugie dziecko, również dlatego by nasze dziecko miało rodzeństwo jakąs rodzine, to ważne jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mellybelly
10 lat to sporo , kontakt załapią dopiero na starość ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o jej masz racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 lat różnicy , przesada, wychowasz dwóch jedynaków :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosikorfu
to co decydować się czy nie ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kosikorfu - ja ostatnio miałam tez dylemat tego rodzaju. Z tym, że ja tez nie czuje potrzeby drugiego dziecka, nie chce sie ładowac w pieluchy znów - ale ja z kolei boje sie ze nas zabraknie i moja córka zostanie sama. Dla niej chce rodzeństwa. I tez nie wiem czy to wystarczający powód. A jednak podjełam juz decyzje na tak i rozpoczelismy starania. Ciekawe ze takie rózne mozna miec podejscie. Ale rozumiem twoj dylemat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak , ja też tak mam takie myśli , że zosttanie sama , to nie tylko chodzi , że ja z mężem zostane sama , o niej samej też myśle , ehhh ona juz odchowana zamiast cieszyć się życiem mam takie chore dylematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kosikorfu moi teściowie wlaśnie mieli taka sytuacje jakiej Ty sie boisz. Tzn oni mieli 2 dzieci, jedno zmarło jak bylo dorosle. Bol będą odczuwać do końca życia, ale na szczęście mają nas. I do tego wnuka w drodze. Jakby nie mieli 2go dziecka to by się im świat zupełnie zawalił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam to samo, cora ma 3,5 roku, my juz po 30 tce. Nie chcę się ładować w pieluchy, nieprzespane nocki, choroby itp ale nie che aby młoda została kiedyś sama na tym swiecie jakby nas zabrakło nie daj Panie Boze cos nam sie wcześniej stało... jednakże w naszym przypadku jest wiecej minusow przemawiających za tym aby sie nie decydować a mianowicie: -własne aczkolwiek malutkie bo 2 pokojowe mieszkanie, -zarobki przeciętne, po urodz. drugiego juz nie byloby mowy o odkladaniu pieniedzy, - teraz corka chodzi do prywatnego przedszkola, dodatkowo na zaj. z jezyka angielskiego,oraz muzyzczne, czesto kupuje jej ubrania wszystkie nowe. Po urodz. drugiego dziecka z zajec dodatkowych musielibysmy zrezygnowac, ciuchy tylko najpotrzebniejsze i tanie jakosciowo bo trzeby by bylo kupowac razy 2. Koniec z wyjazdami na wakacje ewentualnie dlugi weekend nad morzem:/ ot tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dotej co napisala ze rodzenistwo z roznica 10 lat zalapie kontakt dopiero na starosc.... puknij sie w leb dziewczyno!!! mam brata 11 lat starszego i jak bylam na studiach to juz mielismy SWIETNY kontakt,na zasadzie ze sie wyrownalo jesli chodzi o kwiestie rozmow ,zainteresowan itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez tak mam , nie wiem czy sie decydowac a zegar pyka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem bliska 30stki, dziecko już w szkole i myslimy nad drugim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość embargoooooooo
ja mam 31 lat , stabilną sytuacje ale małe mieszkanie , jego ziana na wieksze wiąze się z brakiem stabilności finansowej i kółko się zamyka , teraz z corka 4 latka jest juz wygodnie a z maluchem to bedzie ciężko się przestawić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×