dziewczyny doradzcie ktora opcje wybrac

a mianowicie bawilam sie sama w rozjasnianie ciemno brazowych wlosow robilam kapiele rozjasniajace teraz mam takie zolto rude a planuje zejsc do sredniego blondu.. bylam u jednej fryzjerki powiedziala ze trzeba zejsc jeszcze z koloru i wtedy polozc farbe mialabym siedziec tam ok 4h a dzisiaj bylam u drugiej i powiedzoala ze zrobi mi cieniutkie jasne pasemka i jakis kolor cienniejszy miedzy.. dodam ze pierwsza opcja jest za 200zl druga za 120 co wybrac ?

up

up

opcja druga bylam w podobnej sytuacji najpierw poszłam w opcje 1 masakra wyszła i tylko włosy zniszczone i się sypaly kruszyly itp miesiac odczekakalam zrobilam opcje 2 zadowona w 100% mimo że kondycja włosów po zabiegu długo dochodziły do siebie pani która robiła mi pasemka powiedziała że przy opcji 1 powinnam być poinformowana o konsekwencjach takiego zabiegu

a pasemkami zejde z rudego?

tak. Mi wyszedl fajny kolor. To też chodzi o to że robi się to stopniowo i jest zdrowsze dla włosów

bo nie chce zebym miala biale pasemka na przemian z rudymi :( powiedziala ze beda jasne bo ja to bardziej chcialam ciemniejszy blond przez to ta pierwsza fryzjera powiedziala że zrobi jeszcze raz kapiel rozjasniajaca i na to farbe..

bezpieczniejszą opcja 2. Chyba że chcesz potem włosy scinac bo beda sie kruszyc Opcja 1 jest wyniszczeniem wlosa.

no ale pasemka jasne to tez rozjasniacz tak?

pomysł tylko jak pierwsza Opcja obciążysz swoje włosy i je zniszczysz. To sa dwa zabiegi w jeden dzien niech ci to też powie i uświadomi konsekwencje a nie patrzy tylko na to by zarobic powinna zrobić tak by dla włosa było bezpiecznie

ona mowila ze zrobilaby mi znowu kapiel rozjasniajaca i mialabym poczekac tam 4h...