Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takie mam pytanko do was

pierdzenie

Polecane posty

Gość takie mam pytanko do was

czy serio po paru latach to normalne? mój mąż puszcza takie piardy, że wychodzi z niego istna melodia. czasem prostuje jedną nogę i jakby lekko ją unosi, żeby wydusić z siebie całe powietrze do końca. prócz tego obgryza skórki wokół paznokci, zjada je. podciera przy mnie tyłek papierem, bo mówi, że po załatwieniu się nie wytarł dokładnie i go swędzi :-/ jak sra, a sra ze 3 razy dziennie, to sapie przy tym i bąki idą jeszcze lepsze niż bez srania. Tyle, że robi echo-jak w wannie podczas kąpieli (a propos top tematu dzisiejszego dnia-kąpiemy się w wannie pełnej wody, każdy nalewa nową dla siebie). nie mam ochoty na seks. to chciałam powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prettty
haha :D rozbawilaś mnie swoim postem, a mam ciężki okres w życiu także dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, mój przed ślubem też nie mówił, że bąki puszcza. Bo ja to przecież tylko pachnę z wszystkich stron :P x Jak mawia mój tata: gazy muszą odchodzić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra baki to rzecz naturalna każdy to robi. ale żeby przy tobie d**e wycierał??? to nie może isc do łazienki i zrobić to na osobności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie mam pytanko do was
nie chodzi stricte o zapach. w sensie smród. o to, że ja nie chciałabym zaburzać wizerunku partnerki atrakcyjnej, bo tak mnie mąż postrzega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro chce się zachowywać jak świnia to wypędź go do chlewa i daj mu koryto do żarcia.K***a jak ty z nim wytrzymujesz.Czy on nie może puszczać bąków w łazience?W towarzystwie też tak się zachowuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie mam pytanko do was
no właśnie robi to też w łazience-ale bez różnicy, czy ja akurat wyleguję się w wannie (mamy łączoną, łazienka + wc), czy myję zęby albo robię make up. Zaswędzi i musi. Masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale sie usmialam az placze ze smiechu moj maz tez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale sie usmialam az placze ze smiechu moj maz tez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co on ma zrobić, jak go tyłek swędzi? Do czego to doszło, że człowiek nie może we własnym domu sobie bąka puścić. Nie bądź taka hetera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My z mężem przy sobie nie puszczany bąków. A znamy sie juz 12 lat. Twój maz to cham i tyle. Jak można przy kimś tak sie zachowywać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My puszczamy śmiało. Można zrobić konkurs kto dłuższego puści. A chamstwo to jest puścić cichacza i ulotnić się z pokoju :D Jak się śmierdziucha puszcza, to etykieta wymaga, żeby choć połowę wywąchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba było się z knurem nie wiązać :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A myz mezem normalnie puszczamy przy sobie baki.nie jakies tam wyduszane na sile, ale jak nam sie chce to nie widze problemu. Kupy nigdy w swojej obecnosci nie robimy, oboje uwazamy ze to zbyt intymne:-) pierdsiex zaczelismy przy sobie jak zamieszkalismy razem czyli jakies 6 lat temu i zadne z nas nie widzi w tym problemu, przeciez to ludzkie, a nam nic co ludzkie nie jest obce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a my lubimy wąchać swoje bąki mmmmmmmmmm pychotka! :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam sobie jedna
Ale jaja :D Usmiałam się :) Niesamowite :) My mamy 5 letni staż małżeński i osobne ubikacje. tzn, mąż chodzi do typowej ubikacji z umywalka, a ja koszytstam z ubikacji w której znajduje się prysznic i wanna. Mój mąż do dziś nie pierdzi przy mnie. Chyba ze przez przypadek - nieopanował ;) Ja natomiast pierdze tylko po surowym czosnku - działa mi na wątrobe - a własnie te gazy idą od wątroby - to znak że cos jest nie tak z organizmem. Źle się zjadło i wątroba nie daje rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam sobie jedna
koszytstam - korzystam - sorka za błąd - spieszyłam sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie mam pytanko do was
Dobra, dzięki Wam poznałam przyczynę. Ale to był jego zamysł, żeby w okresie jesienno-zimowym uodparniać się czosnkiem. Masło z czosnkiem, czosnek do jogurtu, czosnek do zupy, do marynaty... zaczynam nawet wierzyć (sądząc po sile i częstotliwości "problemu"), że podjada czosnek w nocy. Jedyne co mnie pociesza to nadchodzące wiosna i lato. Ktoś wspomniał o konkursie - pojedynek na piardy. O tym nie wspomniałam, jakoś mi, że tak powiem - wyleciało ;) Otóż tego też już doświadczyłam. W kolejności bąk męża, bąk córki, jeszcze głośniejszy bąk męża i śmiech obojga. Ja prtole. Zaplanowałam sobie jeszcze syna (z nim póki co), ale genów jednak nie oszukasz... Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam sobie jedna
Cieszę się że mogłam pomóc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
K***a wsadziłabym mu dynamit w doopę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porozmawiaj z nim o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój się nie krępuje. wali bąki jak najęty. Ale mi to nie przeszkadza. nie wwąch*ję się w to przecież. Za to zawsze się mnie pyta czy ja też puszczam bąki, bo on nigdy nie słyszy a chciałby żebym kiedys przy nim walnęła :D / nie, to nie jest zboczenie/ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie mam pytanko do was
pewnie zagłuszysz swoim bąkiem jego wyrzuty sumienia, stąd jego oczekiwanie! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe poprawiłaś mi humor :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój też puszcza bąki i sra po każdym posiłku, no ale co z tego, ja też puszczam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojjtam każdy pierdzi :D a ty niby nie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj ale się usmiałam hehehehe :D my z moim mężem też się nie krępujemy robić tego przy sobie... ale jednak mąż jest w tym mistrzem... nie mam szans ani w długości ani w aromatach :D hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze że Twój mąż skórki zjada, ekonomiczny chłop..:) mój to nie dość że skórki to jeszcze paznokcie obgryza i wypluwa na podłogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie mam pytanko do was
ani tanie ani prowo... życie, rzeczywistość, codzienność i te sprawy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×